reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Izba przyjęć

Jeśli to kolka nerkowa to współczuję... Ja mam ją regularnie dość, ale to jest ból przy którym serio można osiwieć jak się go nie zna. :( Dorosły facet przy kolce nerkowej zemdleje.
Obecnie w ciąży miałam z nią wstępne dwukrotne spotkanie, ale ja już jestem z nią zaprawiona w boju.
 
reklama
Jeśli to kolka nerkowa to współczuję... Ja mam ją regularnie dość, ale to jest ból przy którym serio można osiwieć jak się go nie zna. :( Dorosły facet przy kolce nerkowej zemdleje.
Obecnie w ciąży miałam z nią wstępne dwukrotne spotkanie, ale ja już jestem z nią zaprawiona w boju.
potwierdzam, ja przy kolce płakałam z bólu nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Termofor dawał na chwilę ulgę.. po ciąży miałam kolkę raz. Człowiek wyłączony z życia. Dobrze, że mogłam kogoś zawołać do opieki nad synem, bo nie mogłam go nawet utrzymać na rękach wtedy… najgorszy był dla mnie poród po kolce… mimo, że już nie czułam takiego bólu ogólnego to ciągle czułam dyskomfort i kłócę w plecach przy nerce… 🤷‍♀️
Tak więc jeżeli to kolka, to bardzo współczuję i nikomu nie życzę tego bólu…
 
@sara.woj I jak tam u Ciebie? Wiadomo coś więcej? Dobrze, że jednak zdecydowałaś się pojechać. Mam nadzieję, że dzisiaj już czujesz się lepiej.
 
Dzięki za wsparcie! ❤️
Kroplówki niestety niewiele pomogły, ale w nocy dostałam zastrzyk – i dopiero po 2 godzinach przyniósł ulgę. Wszystkie badania z wczoraj i dziś wyszły w porządku, czekam jeszcze na wynik CRP i wygląda na to, że mnie wypiszą.
Okazuje się, że w 9. tygodniu ciąży często następuje duży spadek hormonów – to może powodować bóle i krwiaki. U mnie pewnie nałożyło się to jeszcze ze zmęczeniem i zbyt małą ilością odpoczynku. Mam dostać leki i powinno być dobrze.
Mam ogromną nadzieję, że ten potworny ból już nie wróci. Teraz jeszcze trochę boli, ale myślę, że to w granicach ciążowej normy.
 
No to bardzo dobra wiadomość.
Dobrze, że się nie męczyłaś z tym sama. Nawet sama świadomość tego, że ktoś jest obok, kto może pomóc, to już dużo. Odpoczywaj zatem teraz na zapas - zanim Cię wypiszą ;-)
 
Do góry