ania.antoś
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Kwiecień 2005
- Postów
- 112
witam. nie wiem w jakim dziale opisać mój problem, więc może tu:
mam sąsiadkę, młoda 19 lat, jest w ciąży ale niestety nie jest to dziecko chciane i wyczekiwane, Kasia postanowiła oddać je do adopcji . jest w 6 miesiącu, z jednej stroy ją rozumiem nie może liczyć na ojca dziecka rodzice jej również jej nie pomogą nie mają do tego warunkóe materialnych a poza tym czesto w jaj domu piją.
Piszę do was kochane Kobietki bo sama nie wiem co o tym myśleć.... jest mi smutno kiedy widzę jak małe dzieci muszą cierpieć przez GŁUPOTĘ niby dorosłych, co za życie czeka tego maluszka???
Do niedawna nawet mnie by to nie poruszyło ale od kąd sama jestem mamą nie mogę patrzeć na cierpienie dzieci. JAk wyglądają takie adopcje i czy ktoś będzie chcial dziecko cZy może spędzi swoje dzieciństwo w domu dziecka?/
pomóżcie co mam myśleć..........
mam sąsiadkę, młoda 19 lat, jest w ciąży ale niestety nie jest to dziecko chciane i wyczekiwane, Kasia postanowiła oddać je do adopcji . jest w 6 miesiącu, z jednej stroy ją rozumiem nie może liczyć na ojca dziecka rodzice jej również jej nie pomogą nie mają do tego warunkóe materialnych a poza tym czesto w jaj domu piją.
Piszę do was kochane Kobietki bo sama nie wiem co o tym myśleć.... jest mi smutno kiedy widzę jak małe dzieci muszą cierpieć przez GŁUPOTĘ niby dorosłych, co za życie czeka tego maluszka???
Do niedawna nawet mnie by to nie poruszyło ale od kąd sama jestem mamą nie mogę patrzeć na cierpienie dzieci. JAk wyglądają takie adopcje i czy ktoś będzie chcial dziecko cZy może spędzi swoje dzieciństwo w domu dziecka?/
pomóżcie co mam myśleć..........