reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak można....

co do organizacji pomagających samotnym matkom to wydaje mi się że tylko z tytułu pomagają, jak samotna matka na wyżywić siebi, dziecko i jeszcze zrobić opłaty a od państwa dostaje 179,oo zł plus 54zł rodzinnego???


Rozmawiałam z Kasią, ona chce oddać maluszka ponieważ oparcia w rodzinie nie ma a i ojciec dziecka to też....jakiś lewus.


Tak sobie teraz myślę, że nie jest to jedyna małolata która wpada i ma problem bo przesiaż dla dziewczyny 15-18 letniej ciąża nie jest radością....ciekawe ile jest takich biednych dzieci które muszą cierpieć przez głupotę niedojrzałych mam. Antykoncepja powinna być ogólnodostępna i dużo tańsza aby młode siksy było na nie stać
 
reklama
ania.antoś pisze:
co do organizacji pomagających samotnym matkom to wydaje mi się że tylko z tytułu pomagają, jak samotna matka na wyżywić siebi, dziecko i jeszcze zrobić opłaty a od państwa dostaje 179,oo zł plus 54zł rodzinnego???

Bardziej myślałam o Domu Samotnej Matki...

ania.antoś pisze:
Rozmawiałam z Kasią, ona chce oddać maluszka ponieważ oparcia w rodzinie nie ma a i ojciec dziecka to też....jakiś lewus.

Podstawowe pytanie to: Czy Kasia chce zatrzymać dziecko (nie czego chce jej rodzina, ale czego ONA chce)? Jeżeli będzie chciała, to moze postarać się o ustalenie ojcostwa i sądownie zarządać alimentów od ojca dziecka. Wszystko zależy od jej determinacji. Może niech poczyta sobie na tym forum dział dla samotnych rodziców...w końcu mamy taki...może to jej jakoś wyklaruje obraz sytuacji, będzie wiedziała, na jaką pomoc może liczyć i jakie mogą na nią czekać ewentualne problemy.
 
W sumie Cię rozumiem, ale jak się głebiej zastanowić to czego można się spodziewać po domu samotnej matki dają tylko schronienie i jedzenie ale nie rozwiązują problemu, młoda matka nie ma pracy, szkoły, oparcia w bliskich i nie ma przyszłości... bo dom samotnej matki jest tylko chwilowym rozwiązaniem i na niedługi czas, bo ile będą trzymać takie kobiety....
 
wybaczcie że tak powiem ale antykoncepja powinna być ---dla osób niedojrzałych właśnie dla takich małolatów aby potem te niewinnie dzieciaczki niecierpiały bo jeśli trafią dobrze do adopcji to sukces ale jeśli do domu dziecka to smutne a takie siksy właśnie niezdają sobie z tego sprawy jak potem wyglada życie takiego niechcianego malucha albo jezeli zosytaje z matka a ona niewie co z sobą zrobić na nic jej niestarcza i co... a antykoncepja jest droga mało upowszechniana w środ młodziezy szkolnej niekazdy moze zdawać sobie w wieku 15 -18 lat nad sprawą co to jest ciąza i jak jej zapobiegać jezeli juz tak koniecznie chce wejść w dorosłe życie i posmakować seksu ,ale zeby go posmakować powiny te dzieciaki do niego dorosnąć i wiedzieć co to jest odpowiedzialność,albo co robić zeby jej uniknąć ale nie w drastyczny sposób....
 
Dzis po raz kolejny w telewizji pokazali pobite dziecko.JESTEM PRZERAZONA.Jesli wiec sasiadka ma urodzic dziecko i z cala pewnosci beda dni kiedy nie starczy jej juz sily i cierpliwosci(z cala pewnoscia wiecie o czym mowie,tyle,ze jesli dzidzia byla chciana to sily same przychodza) i ten dzien ma skonczyc sie tragedia,to moze lepiej niech odda dziecko do adopcji.
 
miałam praktyke w domu dziecka i cos na ten temat wiem.
takie male dziecko ma duza szanse na normalny dom , gorzej jest ze starszymi dziecmi one nie maja przyszlosci- nie przejmuj sie napewno ktos odpowiedzialny i normalny wezmie ta dzidzie.
 
a ja uważam, że jeśli da swejemu dzieciątku szanse na szczęśliwy dom- chociażby ten adopcyjny to nie może zrobić dla niego nic lepszego. Jeśli nie kocha tego dziecka to dla mnie najlepszym wyjsciem jest adopcja. Sama jestem praktycznie jej równolatką. Sama też jestem w ciąży. I chociaż zdaję sobie sprawę co by było gdybym nie miała wsparcia ze stony rodziców i ojca dziecka- cienko bym piszczała. Pomimo wszystko nie wyobrażam sobie oddać maleństwa które nosiłam w sobie przez te 9 miesięcy, które jest częścią mnie i faceta, którego kocham... Mogę zaryzykować to stwierdzenie po 3,5 roku bycia ze sobą. I pomimo, że Kubuś planowany był troszkę później- cieszymy się, że jest. Z tymi niedojrzałymi siksami-troszkę sie dziewczyny zagalopowałyscie. Spojrzcie ile dzieci ginie z rak niby 'doroslych' rodzicow. Nie ma reguly jakim kto bedzie rodzicem. To nie jest zalezne od wieku... Zdaje sobie sprawe ze nie jestem niezalezna finansowo, ale wiele starszych dziewczyn jest rowniez na utrzymaniu swoich facetow. To sie zmieni, jak tylko maly podrosnie. Co do antykoncepcji ja rowniez jestem za uswiadamianiem, chociaz pomimo moej dosc rozleglej wiedzy na temat antykoncepcji, jakos z niej nie skorzystalam. A wracajac do dziecka- osobiscie wolalabym, zeby jednak trafilo do adopcji, a nie widziec kolejnego skatowanego maluszka w programie typu "UWAGA!" czy tez "POD NAPIECIEM"...
Pozdrawiam :)
 
witajcie!
mam nadzieje ze odrazu mnie nie potepicie! ale jesli ta dziewczyna naprawde nie ma warunkow ani finansowych ani mieszkaniowych i nie ma kto jej pomuc to mysle ze robi dobrze oddajac dziecko! w tym momecie mysli o nim! a tak na dobra sprawe jest masa malzenst ktore nie moga miec dzieci i na pewno zaadoptuja takie malenstwo wiec nie bedzie sie wychowywac w domu dziecka! tyle teraz sie slyszy o matkach ktore zabijaja nowo narodzone dzieciaczki bo ich nie chca
 
przepraszam nie dokonczylam swojej wypowiedzi bo mi sam komputer wyslal!
wiec mysle ze dziewczyna dobrze robi! nie pomyslala o aborcji albo jakichs innych drastycznychmetodach usuniecia dziciaczka jeszcze w brzuszku! wiec na pewno jest w niej troche rozsadku. moim zdaniem lepiej jak odda do adopcji niz jak by nie miala gdzie z nim pujsc albo za co zyc!
 
reklama
Jak ktos wie ze nie jest w stanie z takich czy innych powodów wychowac dziecka to najlepszym wyjsciem jest zrzeczenie sie praw rodzicielskich i oddanie dziecka. Takie dziecko od razu trafia do nowych rodziców ktorzy beda go kochac.
 
Do góry