Hej dziewczyny. ja tez pracuje od 4 wrzesnia i na pytania " Jak sobie radzisz?" odpowiadam- wcale! Wcale sobie nie radze. Mam zawalowisko nieprasowanych rzeczy i czekam az mama poprasuje az przyjdzie. Boli mnie gardlo od mowienia( nauczyciel). Mam mnostwo zleceń od dyrekcji....sama sie troszeczke, powolutku wygrzebuje i powiem wam, że masochistycnie mi dobrze. Nareszcie wyciagam z szafy ladniejsze ciuchy, buty na obcasie...wychodze z domu i niech sobie radza beze mnie. Synek wcale nie płacze. Jak sobie poukladam rytm zycia, będzie calkiem niexle. Popieram wszystkie pracujące i wspieram jednakowoz. Moja babcia powiadala- praca jest jak kapelusz. Możesz byc goły, byle w kapeluszu!
reklama
Ż
żużaczek
Gość
no własnie....:sick:
kanał... kanał... kanal.....
kanał... kanał... kanal.....
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
witam
pracuje dopiero 2 miesiac i tez nei radze sobie wcale. wszytsko jest na mojej głowie z racji wykonywanego zawodu męza. koncze np. o 15.00 przychodze do domku i ciagle cos do zrobienia ......zaległego oczywiscie.gotuje tylo dla majuni bo dla siebie szkoda mi czasu. nie prasuje codzinnie jak kiesys tylko raz w tyg. cała sterte. a gdzie spacer, zabawa-na wszytsko musi byc czas. brak czasem mi doby zeby to ogarnac. jedyny moment zeby cos zrobic to wtedy jak ona spi ale jak ja byle szelest od razu ja budzi
w pracy w sumie ok. ale nie moge sie jeszcze odnalesc. ciagle zawalaja mnie robota -bo tyle mnie nie było wiec..........
eeeeeeeehhhhhhhh jakos to chyba pomału sie poukłąda bo jak nie to ...
pracuje dopiero 2 miesiac i tez nei radze sobie wcale. wszytsko jest na mojej głowie z racji wykonywanego zawodu męza. koncze np. o 15.00 przychodze do domku i ciagle cos do zrobienia ......zaległego oczywiscie.gotuje tylo dla majuni bo dla siebie szkoda mi czasu. nie prasuje codzinnie jak kiesys tylko raz w tyg. cała sterte. a gdzie spacer, zabawa-na wszytsko musi byc czas. brak czasem mi doby zeby to ogarnac. jedyny moment zeby cos zrobic to wtedy jak ona spi ale jak ja byle szelest od razu ja budzi
w pracy w sumie ok. ale nie moge sie jeszcze odnalesc. ciagle zawalaja mnie robota -bo tyle mnie nie było wiec..........
eeeeeeeehhhhhhhh jakos to chyba pomału sie poukłąda bo jak nie to ...
Podziel się: