ajako- mam to samo czasem w nocy się budzę z płaczem z bólu. Mam wypadające dyski w lędźwiowym po uderzeniu autobusu w moje auto a w szyjnym zwyrodnienie na odcinku kręgu 5,6,7 z przemieszczeniem i skoliozą. Do tego blokuje mi się żyła doprowadzająca krew do mózgu i czasem potrafię zemdleć schylając się.
Dlatego robię co mogę żeby się oszczędzać. Bo jak kolumna padnie to żaden apap tu nie pomoże

Śpię na poduszce ortopedycznej od paru lat dobrych , teraz kupiłam fotel Sako kiedyś pomagał może i tym razem... Po masażu jest tylko gorzej nie wiem jestem jakaś nietypowa.Kąpiel też pomaga ale taka poniżej 38 stopni C - wyższa temperatura niewskazana.Też myślałam o termoforze na napięte mięśnie muszę lecieć do apteki

A kości aż trzeszczą przed ciążą kochałam wyższy obcas teraz nie da rady

Ale cóż, trzeba wytrzymać dla dobra dziecka
Fajne to forum zawsze jakaś rada wpadnie

PS. Dzisiaj mnie obudził krwotok z nosa i ropień w gardle

boli jak diabli
więc znowu leczenie się szykuje, kaszlę potwornie i mam podwyższoną temperaturę- ta infekcja jest po prostu niemożliwa.
PS2. dziewczyny odebrałam badania i wyszedł mi wynik na przeciwciała różyczki IgG- 249.60 IgM*0.62 (wątpliwy) chorowałam na to jak miałam 6 lat badanie powtórzyli i dwa razy wyszedł wynik wątpliwy na obecność wirusa - teraz na dniach mam je znów powtórzyć.Czy miałyście taki przypadek? Zachorować drugi raz nie można przecież ale czy to może być niebezpieczne dla dzidziusia?