Przepraszam ze sie wtrace (my na razie tfu tfu nie mamy problemow z zasypianiem) ale wydaje mi sie ze to jest taki przelomowy moment: mamy "niecyckowe" wprowadzaja nowe pokarmy, mamy "cyckowe" sa troche mniej ostrozne we wlasnej diecie a i mleko zmienia sklad na bardziej tresciwe (jak po kazdym kryzysie laktacyjnym) tak wiec wydaje mi sie ze w tych przypadkach gdzie maluch nagle przestaja dobrze spac mozna powiedziec ze sie cofamy do etapu pierwszych kolekmaluszki bola brzuchy, maja gazy itd. My przez skaze nie wprowadzamy warzyw - tak wie problemy z brzuchem a co za tym idzie spaniem przed nami

passi true
 
 
		 ), zmęczona jak pies ale zamiast spać to się gapi tymi pięknymi oczkami. ech
), zmęczona jak pies ale zamiast spać to się gapi tymi pięknymi oczkami. ech
 
 
		