Mamy problemy ze spaniem. Ale jeszce większym problemem jest uspokojenie małej. Choćby nie wiem jak zmęczona, chce się bawić. A co najgorsze - stoi. cały czas. Położenie do łóżeczka - jest tylko w teori - bo natychmiast wstaje.
Czytanie książeczek - działało tydzień - potem przyszły ząbki i teraz wyje i nie da się czytać.
Nie daje się też uspokoić, nawet na rękach.Wszystko jest interesujące.( aaagh! ) oraz babababamaabba i mamammamama jak każe jej leżeć.
Nawet próbowałam po ciemku i nic - nada stoi i chce się bawić.
Próba położenia na plecy - jakby kłaść ją na rozpalonych węglach i wrzask - a krzyczyć oj, potrafi.
Muzyczka - nie uspokaja, książeczki też nie. Co jeszcze? Nie chce jej nosić na rękach, ani włączać suszarek, ani wozić po domu po progu wózkiem!
Jak wyciszyć dziecko bez "ułatwiaczy"?
Czytanie książeczek - działało tydzień - potem przyszły ząbki i teraz wyje i nie da się czytać.
Nie daje się też uspokoić, nawet na rękach.Wszystko jest interesujące.( aaagh! ) oraz babababamaabba i mamammamama jak każe jej leżeć.
Nawet próbowałam po ciemku i nic - nada stoi i chce się bawić.
Próba położenia na plecy - jakby kłaść ją na rozpalonych węglach i wrzask - a krzyczyć oj, potrafi.
Muzyczka - nie uspokaja, książeczki też nie. Co jeszcze? Nie chce jej nosić na rękach, ani włączać suszarek, ani wozić po domu po progu wózkiem!
Jak wyciszyć dziecko bez "ułatwiaczy"?