reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak wygląda ronienie w domu 5 tygodniowej ciąży?

Dołączył(a)
18 Grudzień 2019
Postów
1
Cześć Dziewczyny. Dzisiaj byłam na pierwszym badaniu usg na którym było widać tylko mały pęcherzyk bez widocznego zarodka i wskazujący na 5 tydzień ciąży choć według ostatniej miesiączki powinien to być 6 tydzeń +4dni. Badanie poziomu beta hcg niestety potwierdziło przypuszczenia, bo wartość w ciągu 2 dni zmalała zamiast wzrosnąć....

No i mam pytanie, jeżeli któraś z was w podobnym tygodniu przez to przechodziła. Czy ronienie samej w domu na tym etapie rzeczywiście przypominało miesiączkę? I ile trwało?

W lipcu straciłam 10 tygodniową ciążę. Zostałam skierowana do szpitala i dostałam lek cytotec i bardzo ciężko fizycznie przeżyłam to ronienie. Całą noc krwawiłam musząc chodzić co chwilę do łazienki a wstając traciłam przytomność i pomagały mi położne. Rano miałam dodatkowo łyżeczkowanie i zostałam na obserwacji kolejną dobę bo byłam tak słaba.

Rozumiem, że teraz tej krwi i tkanki będzie dużo mniej bo jest różnica między 5-6 tygodniem a 10. Napiszecie proszę jak to wyglądało u was? Dodatkowo jest trudna sytuacja bo w niedzielę mam jechać na święta z partnerem do jego rodziny, więc nie będę ani w swoim domu ani blisko znajomego szpitala....
 
reklama
Moje dziecko zatrzymało swoj rozwój na 6 tygodniu i ból był niewyobrażalny. Ani trochę to nie przypomina bólu miesiączkowego. Jeśli nie jest to ciąża biochemiczna to ból jest tak samo silny. Nawet nie chcę sobie przypominać jak bardzo wtedy cierpiałam.
 
Do góry