reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak wyrzucić drzemkę?

Dołączył(a)
6 Luty 2009
Postów
13
Witam wszystkich!Jak już przedstawiałam się jestem mamą prawie rocznych bliźniaczek.I mam problem.Do tej pory dziewczyny robiły sobie aż trzy drzemki dziennie.O 8,12 i 15.30.I wszystko byłoby ok,gdyby nie fakt ze zaczęły zamiast o 6 rano (jak kiedyś)budzić się o 5,a za godzinkę są zmęczone.Początkowo myślałam ze budzą się tak z innych powodów np ząbkowania czy wzdęć,ale trwa to już dwa tygodnie.Stwierdziłam więc ze maja za dużo tego spania w dzień.No i teraz mam problem-jak teraz te ranna drzemkę wyrzucić?W książkach wyczytałam,ze ranne ptaszki maja możliwość odespania od 8 i te drzemkę trzeba po prostu wyrzucić.Ale jak mają wytrzymać od 5 do np 10.00 jak o ok 8.30 krzyczą ze zmęczenia.Daje im teraz nad ranem środek nasenny i prześpią do 6.30 i przestawiam te drzemki,ale nie mogę go podawać w nieskończoność. Co zrobię jak znowu obudzą się o 5 i nie będzie ich można z powrotem położyć spać?Może macie jakieś pomysły?Pomóżcie!
 
reklama
Oj nie jestem ekspertem, ale czy podawanie rocznym dzieciom srodkow nasennych to dobry pomysl? Moja mala ma dopiero 4 m-ce, tez wstaje miedzy 5 a 7 rano i godzine pozniej zasypia znowu, ale ja wychodze z zalozenia, niech spi kiedy jest zmeczona, po co ma wrzeszczec? Nie pozwalam jej spac po godzinie 17tej bo o 20 idziemy do lozeczka, i przespi do rana... Tez bym chciala pospac dluzej, no ale coz... :-) Uroki, prawda? Czy srodki nasenne kazal Ci lekarz podawac? Mysle, ze powinnas sie pogodzic ze swiadomoscia wczesnego wstawania, a z drzemek to chyba same wyrosna, jak przyjdzie na to czas... Pozdrawiam
 
Witam wszystkich!Jak już przedstawiałam się jestem mamą prawie rocznych bliźniaczek.I mam problem.Do tej pory dziewczyny robiły sobie aż trzy drzemki dziennie.O 8,12 i 15.30.I wszystko byłoby ok,gdyby nie fakt ze zaczęły zamiast o 6 rano (jak kiedyś)budzić się o 5,a za godzinkę są zmęczone.Początkowo myślałam ze budzą się tak z innych powodów np ząbkowania czy wzdęć,ale trwa to już dwa tygodnie.Stwierdziłam więc ze maja za dużo tego spania w dzień.No i teraz mam problem-jak teraz te ranna drzemkę wyrzucić?W książkach wyczytałam,ze ranne ptaszki maja możliwość odespania od 8 i te drzemkę trzeba po prostu wyrzucić.Ale jak mają wytrzymać od 5 do np 10.00 jak o ok 8.30 krzyczą ze zmęczenia.Daje im teraz nad ranem środek nasenny i prześpią do 6.30 i przestawiam te drzemki,ale nie mogę go podawać w nieskończoność. Co zrobię jak znowu obudzą się o 5 i nie będzie ich można z powrotem położyć spać?Może macie jakieś pomysły?Pomóżcie!
Ja też się zastanawiam, czy środek nasenny u dzieci to dobry pomysł. Pewnie, że są dzieci które śpią całą noc i do 8 rano, ale większość się budzi właśnie o takich porach. Często też jest tak, że dzieciom sie odmienia, jakiś czas śpią super, później się przestawia śpią w dzień w nocy sie chcą bawić, i znów po jakimś czasie wszystko wraca do normy. Mój syn ma prawie 7 miesięcy, i od urodzenia wstaje o 5 albo nawet przed 5, i nie wytrzyma dłużej jak do 7 rano i go usypiam. A w dzień nie śpi długo to są pół godzinne drzemki, i zawsze zazdrościłam mamom dzieci , których śpią dobrze w dzień. Wydawałoby się że jak nie śpi w dzień, to w nocy powinien spać, niestety nie. Ale wciąż nie tracę nadziei. Po za tym jest już szybko jasno, i może dla nich już się dzień zaczyna. A wiem z doświadczenia, że jak dziecku sie chce spać to musisz go uśpić, dziecko wybite ze spania jest bardzo marudne, i jest jeszcze gorzej, a bliźniaczki nie chce myśleć. Na pewno ci jest ciężko bo to jednak dwójka. Nie wiem o której dziewczyny wieczorem idą spać. Może kładź je później, to dłużej pośpią. Nie trać:tak::tak: wiary, to potrwa jakiś czas, a potem wszytko wróci do normy;-):tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Środki nasenne mam od lekarza bo dziewczyny z powodu ząbkowania potrafiły budzić się co 30 min.Ja tez nie jestem zwolenniczką częstego ich podawania,ale jeżeli muszę do nich wstać 17 razy w nocy to uwierzcie- gdzieś ludzkie siły się kończą.Ja też muszę się czasami zregenerować.Bywało już tak ze dziecko wypadało mi z rak ze zmęczenia.A więc z dwojga złego wolałam im czasami coś podać.One się wyspały i ja przy okazji.A co do drzemek to uważam że czasami trzeba trochę dziecku pomóc.Jeżeli budzi się o 5 popłakuje i za godzinę chce z powrotem spać a ma już roczek to nie jest to norma.Jest coś nie tak z tym spaniem.Wiem że powinniśmy odczytywać sygnały jakie nam wysyłają dzieci,ale jeżeli czujemy ze coś się dzieje niedobrego to można trochę nakierować to spanie tak żeby było lepiej.Myślałam ze ktoś ma jakiś pomysł jak to zrobić w moim przypadku.
 
ahonka75, no to faktycznie współczuję wstawać 17 razy w nocy, musiałaś być padnięta, mnie wystarczyło że wstawałam co 40 minut z powodu ząbkowania, a poza tym mały strasznie się wierci w nocy z boku na bok, potem na brzuch i płacz wstaje poprawiam go i za 5 minut to samo. Ale nie mam sposobu jak ci pomóc, ja z tymi porannymi pobudkami się pogodziłam, wiem jedno dziecko to nie dwójka, ale może faktycznie kładź je później. A w ciągu dnia, postaraj się tak ułożyć spanie, żeby spały dwa razy, tylko jak to zrobić jak będą marudne, musisz im ten czas konkretnie zająć zabawą, żeby przetrzymać, a potem może wpadnie im to w nawyk, oby.
 
Tez sobie nie wyobrazam pracy z dwojka, szczegolnie w tym samym wieku... Zawsze mowilam, ze chcialabym blizniaki, ale czasami z jedna dosc roboty, i nie wiem, co by bylo z dwojka... Musze pogratulowac sily i wytrwalosci... Wiem, ze musi Ci byc ciezko... Na pewno wiecznie tak maluszki spac nie beda, zabki wszystkie tez wkrotce wyjda, i miej nadzieje, ze bedzie lepiej :-)
 
ahonka a o której małe chodzą spać na noc ? może wystarczy położyć je troszkę później na noc ? może będą spać swoją ilość godzin i obudzą się później ?


oczywiście wszystko zależy od nich bo są dzieci które i tak i tak będą wstawały o swojej godzinie :tak:

ale moja potrafiła iść spać o 23:00 i wstać o 9:00 potem walczyłam o to by poszła spać o 21:00 ale budzi się o 7:00 wiec albo dłużej sobie pośpię albo szybciej mam wieczór wolny coś musiałam wybrać :tak:

może też spróbuj z herbatką uspokajającą na noc moze lepiej się będzie im po niej spać :tak:
 
Dzięki za podpowiedzi.A z bliźniaczkami myślę że nie jest aż tak źle.Nigdy nie miałam jednego dziecka więc jakoś się przyzwyczaiłam.Fakt jest taki ze są słabsze i bardziej wrażliwe-do 5 miesiąca miały kolki,a potem zaczęło się ząbkowanie.Teraz wychodzą im 4 zęby u góry od razu.Bidulki!Najgorsze jest to że z ząbkowaniem wracają wzdęcia.Lacido baby dajemy od urodzenia bo mają takie jelitowe problemy.Lekarz mówił że z bliźniakami tak często.Dla mnie ta 5 godzina nie bylaby taka straszna gdyby nie to ze o 4 chcą mleka.A jak dam jednej i drugiej to wtedy już sie nie położę.Tak sobie od 3.30 lub 4 nie spac to makabra.Bede jakos próbowała cos zrobić.Jezeli mi sie nie uda to wróce do starego systemu i poczekam na koniec ząbkowania.Moze samo przejdzie to dziwne wybudzanie się.A tak w ogóle to powiem wam dziewczyny, że mam podwójne kłopoty, ale jak czlowiek zobaczy te dwie równe buźki usmiechnięte-nawet o 5 rano- to jakos lżej.:-)Pozdrawiam!
 
A jak z zaciemnieniem pokoju? Bo Hanka nam się też przestawiła na 5-6 z pobudką, ale po powieszeniu koca na oknie( rolety okazały się za jasne) daje miłosiernie pospać do 7.

Co do drzemek- hm...jeśli dziewczyny naprawdę potrzebują snu w dzień o określonych porach to choćbyś stawała na rzęsach nie zmienisz tego.

Tak sobie myślę, że jedyny sposób to chyba regulacja pory wstawania, czy jest taka możliwość, że kiedy się budzą Wy z mężem bierzecie po jednej niewiaście w inny pokój i próbuje uspać z powrotem?Może po kilku dniach takich prób by się przestawiły....

Ostatnia myśl-jaka mi przychodzi do głowy gdy będą niezłomne w wstawaniu- może da się oduczyć karmienia nocnego? I dla brzuszków i dla mamy korzyść. Pierwsze parę nocy podawania herbatki/wody zamiast jedzenia będzie koszmarne, i bez wsparcia chyba nie da rady, ale potem zazwyczaj( choć nie zawsze) są spokojniejsze noce. I z ząbkami zdrowiej:tak:

Kurcze, nie wiem co Ci poradzić...upartym dzieciom nie da się przestawić rytmu dnia...od pół roku próbujemy Hanie kłaść spać o 20 a nie 19, ale bez większych rezultatów. Jak o 19 nie ma kąpieli to do 20 jest godzinka na pełnej syrenie...
 
reklama
Pobudka o 5 to musi byc makabra, ja miałam nieraz kolo 6 i to była dla mnie kara boska, nie wiem, co doradzić, ale mój synuś śpi nieraz 12 godzin z przerwami tylko na butle, a już dwie godziny po wstaniu jest śpiący i przeważnie zasypia, potem przeważnie jeszcze jedna drzemka przed obiadem na spacerze, ale na szczęście rezygnuje nieraz z trzeciej drzemki po południu. U nas te drzemki są też po 30-40 minut, więc dzieci śpiące po 2 godziny znam tylko z opowieści.
Pozostaje tylko cieszyć się chyba, że te środki pomagają przespać względnie dobrze noc. A czemu ty się nie kładziesz jak zrobisz małym to mleko?Jak ja jestem śpiąca to dziękuję losowi nawet za dodatkowe półgodziny snu.
W ostateczności wykorzystaj może tę pobudkę na prześcielenie czy inne takie rzeczy, a potem poleż z nimi w łóżku i jak zasną, to pośpij jeszcze ile się da...
 
Ostatnia edycja:
Do góry