reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak zająć głowę, kiedy dziecko jest w szpitalu?

reklama
Wydaje się, że ta kobieta jest mądra. Mam na myśli Panią Stopyre. Nie miałam z nią przyjemności, z Pania Agnieszka miałam dużo doczynienia. Dzięki niej żyje moja córeczka. Bywa arogancka, ale to nie ma znaczenia. Dla niej najważniejsze jest dobro dziecka. Ona też ma wcześniaka.
Tak, dr Stopyra jest bardzo mądra i ciągle rozwija wiedze, tylko my jesteśmy dziwnym przypadkiem 😅 zwykle leczy się tylko cmv wrodzoną, nabytej nie, organizm sam ogarnie. A tu wczesniak z nabytą i trochę nie wiadomo jak do tego podejść. Jestem na grupie dla mam dzieci z cmv i przez te 4 miesiące spotkałam tylko jeden podobny przypadek.

A tu drogi antybiotyk, mocno toksyczny, bardzo trudno dostępny, więc rozważają mocno czy dawać czy nie. Zwłaszcza, że dawkę dobiera się do wagi, więc dla Staszka buteleczka starczy na 3 tygodnie na ten moment. A leczenie minimum 3.5 miesiąca.
 
Tak, dr Stopyra jest bardzo mądra i ciągle rozwija wiedze, tylko my jesteśmy dziwnym przypadkiem 😅 zwykle leczy się tylko cmv wrodzoną, nabytej nie, organizm sam ogarnie. A tu wczesniak z nabytą i trochę nie wiadomo jak do tego podejść. Jestem na grupie dla mam dzieci z cmv i przez te 4 miesiące spotkałam tylko jeden podobny przypadek.

A tu drogi antybiotyk, mocno toksyczny, bardzo trudno dostępny, więc rozważają mocno czy dawać czy nie. Zwłaszcza, że dawkę dobiera się do wagi, więc dla Staszka buteleczka starczy na 3 tygodnie na ten moment. A leczenie minimum 3.5 miesiąca.
To ciężki kawałek chleba. No zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem jednak warto skonsultować się z drugim lekarzem
 
To ciężki kawałek chleba. No zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem jednak warto skonsultować się z drugim lekarzem
Oni tam robią całe posiedzenia nad naszym przypadkiem.
Nie neguję, tylko dr Ochoda-Mazur nie jest zakaźnikiem, a tu od razu odsyłają do zakaźnika. Zastanawiałam się nad konstultacją z CZD w Warszawie, ale nie wiem do kogo podbić, żsby trafić na kogos sensownego. Nasza oediatra na cmv się nie zna i nie wie.
 
Oni tam robią całe posiedzenia nad naszym przypadkiem.
Nie neguję, tylko dr Ochoda-Mazur nie jest zakaźnikiem, a tu od razu odsyłają do zakaźnika. Zastanawiałam się nad konstultacją z CZD w Warszawie, ale nie wiem do kogo podbić, żsby trafić na kogos sensownego. Nasza oediatra na cmv się nie zna i nie wie.
Podpytać, może coś się dowiem.
 
No i poszliśmy zrobić badanie w śnie i wyszliśmy po nieudanych próbach. Staszek nie da sobie podkleić elektrod do głowy, wybudza go to i od razu je zrywa. Więc raczej opcja "nie śpi, ale jest spokojnu" też w naszym przypadku odpada.

Nie uśpię go na tyle mocno, żeby go nie wybudziło.
 
No i poszliśmy zrobić badanie w śnie i wyszliśmy po nieudanych próbach. Staszek nie da sobie podkleić elektrod do głowy, wybudza go to i od razu je zrywa. Więc raczej opcja "nie śpi, ale jest spokojnu" też w naszym przypadku odpada.

Nie uśpię go na tyle mocno, żeby go nie wybudziło.
Gdybyś robiła EEG, to można prywatnie w domu w nocy zrobić. Ale badanie słuchu, na tym się nie znam.
 
Gdybyś robiła EEG, to można prywatnie w domu w nocy zrobić. Ale badanie słuchu, na tym się nie znam.
ABR też można. Tylko taka przyjemność kosztuje nawet, jeżeli się finalnie nie uda, a Staszek w nocy też nie śpi specjalnie mocno, bo wierceniem mnie co chwilę wybudza.
Szczerze uważam, że 1.5 miesiąca temu to badanie byłoby jak najbardziej wykonalne, bo Staszek większość czasu spał. A teraz będzie problem. Spróbuję jeszcze raz czy dwa, ale uważam, że to nie ma sensu.
 
ABR też można. Tylko taka przyjemność kosztuje nawet, jeżeli się finalnie nie uda, a Staszek w nocy też nie śpi specjalnie mocno, bo wierceniem mnie co chwilę wybudza.
Szczerze uważam, że 1.5 miesiąca temu to badanie byłoby jak najbardziej wykonalne, bo Staszek większość czasu spał. A teraz będzie problem. Spróbuję jeszcze raz czy dwa, ale uważam, że to nie ma sensu.
A masz pakiet z luxmedu? Bo oni często zwracają za takie badania:)
 
reklama
Do góry