reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jedno za mało, troje za dużo - jakie słyszycie opinie

Czasami, kiedy czytam, jakie was spotykają sytuacje, to słowo daję, myślę sobie, że wychowywać się/obracać we wspierającym środowisku jest prawdziwym szczęściem. Dziewczyny piszą, że kiedy decydują się na jedno dziecko, to wysłuchują, że to dla dziecka tragedia, a im na starość nikt wody nie poda, jak się wyprowadzi z domu, a dwoje to już większa szansa. Troje, czworo dzieci też budzi podejrzenia i komentarze - a jak wy się utrzymacie; nie wiecie, że istnieje antykoncepcja; teraz wszystkie pazerne na ten 500/800+. Spotykałyście się z takimi dziwnymi komentarzami? Jak sobie radzicie?
Odpowiadam, ze kolejna ciąża bylaby bardzo trudna, moj syn jedynak woli mieć mamę, niż rodzeństwo🙂
 
reklama
Ja mam dwie córeczki, 3,5 lat i 6 tygodni. Będąc jeszcze w ciazy, znajomi wprost powiedzieli mojemu mężowi że mu współczują i może doczeka się syna. Brak słów...
 
Ja mam dwie córeczki, 3,5 lat i 6 tygodni. Będąc jeszcze w ciazy, znajomi wprost powiedzieli mojemu mężowi że mu współczują i może doczeka się syna. Brak słów...
Niech się wybiorą na wycieczkę do czd na onkologię albo kardiochirurgię, albo każdy inny oddział to może przestaną wygadywać bzdury.

Osłabiają mnie tacy ludzie... Takim to wypada odpowiadać tylko, że i tak największym powodem do współczucia jest brak rozumu.
 
Niech się wybiorą na wycieczkę do czd na onkologię albo kardiochirurgię, albo każdy inny oddział to może przestaną wygadywać bzdury.
Dlatego mówię, wszystko jedno jaka płeć, byle zdrowe. Trochę przesądna jestem i boję się, że jak będę za dużo marudzić, to mi los pokaże co to są problemy. Że na przykład będę wydziwiać w kwestii płci dziecka, a urodzę przedwcześnie albo będzie chore albo coś jeszcze gorszego. Oklepane, ale prawdziwe - byle zdrowe było.
 
Dlatego mówię, wszystko jedno jaka płeć, byle zdrowe. Trochę przesądna jestem i boję się, że jak będę za dużo marudzić, to mi los pokaże co to są problemy. Że na przykład będę wydziwiać w kwestii płci dziecka, a urodzę przedwcześnie albo będzie chore albo coś jeszcze gorszego. Oklepane, ale prawdziwe - byle zdrowe było.
Ja jeszcze rozumiem sytuację, że np. ktoś marzy o córce, bo ma dwóch synów i fajnie by było, ale nie jest rozczarowany czy zły jak się okaże, że to jednak syn. Ja sama jakoś myślałam, że będzie syn, tak też pokazało pierwsze usg, gdzie można było ocenić płeć. Też byłam zmieszana jak się okazało, ze to córka. Po prostu byłam zaskoczona, ale to trwało chyba jeden wieczór. Jednak zaraz potem byłam bardzo podekscytowana, że jednak będzie dziewczynka i ogromnie się cieszyłam, zwłaszcza że sama mam bardzo bliską relację ze swoją mamą. Teraz uważam, że urodzona ze mnie mama dla dziewczynki 😅

U mnie niestety córka nie była zdrowa więc naprawdę nikt mnie nie przekona, że ten utarty slogan to najszczersze słowa. Co więcej ja widziałam w szpitalu takie przypadki, że naprawdę uważam, że my mamy szczęście.
 
Jeśli ktoś chce mieć dziecko konkretnej płci to podobno można to zaplanować. Są jakieś magiczne wytyczne więc jeśli komuś zależy to może próbować. Może się uda🙃
 
Ja myślałam o synku, ale zupełnie mnie to nie obeszło kiedy się okazało, że na pewno będzie córka. Myślałam tylko o tym, że ma dobre wymiary, przepływy, zdrowe organy, itd. Jeśli ktoś myśli o konkretnej płci, a potem mówi "a, ok, to też cudownie", to rozumiem. Ale nie zrozumiem jeśli poświęca dłuższą chwilę na myślenie o tym, że chciał inną płeć dla dziecka. I nie zamierzam rozumieć. Każde dziecko jest tak samo ważne i potrzebne, a rodzice którzy wydziwiają na to, że "dostali co innego", powinni posłuchać historii bezpłodnych par lub rodziców chorych dzieci. Chociaż jak widać można czytać i słuchać o takich przypadkach i być "lekko rozczarowaną", że nie synek/córeczka. Cóż...
 
Jeśli ktoś chce mieć dziecko konkretnej płci to podobno można to zaplanować. Są jakieś magiczne wytyczne więc jeśli komuś zależy to może próbować. Może się uda🙃
Hodowle psów i kotów ponoć mogą zapewnić podobny efekt. Jeśli ktoś chce sterować płcią swojego dziecka to może powinien pozostać przy zwierzaku.
 
reklama
Hodowle psów i kotów ponoć mogą zapewnić podobny efekt. Jeśli ktoś chce sterować płcią swojego dziecka to może powinien pozostać przy zwierzaku.
Myślę, że odbierasz to zbyt dosłownie. Nikt tu nie mówił o inżynierii genetycznej, a o np. uprawianiu sexu w odpowiednim dniu lub fazie księżyca.
 
Do góry