Hej dziewczyny! Piszę bo nie mam się przed kim wygadać. Ja też mam termin wyznaczony na początek listopada, i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, choć tego nie planowałam. Jest to moja druga ciąża, pierwszą poroniłam w 6-tym tygodniu. Bardzo to przeżyłam, dlatego nie chciałam mieć dziecka, a właściwie to nie, że nie chciałam ale tak bardzo bałam się powtórki, że nie chciałam niczego planować, czekać i bać się. Teraz też nie jest najlepiej bo ciągle boli mnie podbrzusze, plamiłam, więc mój lekarz kazał mi leżeć w domu, a ja tu sama dostaję na głowę, mo mąż mnie nie rozumie, nie rozumie też moich chumorów, już nie wiem co robić, z tych smutków jem tylko i tyję. Może, któraś z was ma podobny problem?
reklama
niesmuć się to normalne że tyjesz to znaczy że twoje dziecko rośnie i jest zdrowe ale zobaczysz jak urodzisz to moment bardzo schudniesz małe dziecko to dobra dieta szybko się pszynim chudnie zapewniam cię ja mam 2 dzieci 5letnią cureczke i 6 miesięcznego synka mój syne urodził się w 25 tygodniu ciąży ważył 610gr i niedawali mu żadnej szansy na pszeżycie ale żyje więc głowa do gury najważniejsze żeby twoje maLEŃSTWO BYŁO ZDROWE WAGA NIEJEST NAJWAŻNIEJSZA ZAPEWNIAM CIĘ POZDROWIENIA I TSZYMAJ SIĘ
Witaj ewa27!NIe przejmuj się mężem. Mój totalnie nie porusza w domu tematu dziecka, jak się dwoiedział to był ostro wkurzony bo mu ono plany życiowe popsuło do tego teściowie jak się dowiedzieli to się obrazili i w rodzinie męża z idealnej synowej nagle stałam się zakałą rodziny. To strasznie boli ale mam oparcie w sowich rodzicah i znajomych którzy cieszą się razem ze mną. Co do tycia to szczerze się przyznam że też jestem trochę przerażona- od 13 roku życia jestem na diecie, tabelę kaloryczne mam w głowie i ogólnie mam świra na pkt. swojej wagi, a teraz jeszcze dobrze się mały nie rozwinął jestem w 8 tyg a przytyłam już 2 kg. Tez jestem tym trochę przerrażona bo jak dalej tak pójdzie to będę wyglądała jak smok, ale najważniejsze jest dzidzi. Najwyżej jak urodzę to przejdę na drakońską dietę i schudne. Najgorsze jest to że nie wszyscy wiedzą o ciąży i czasem sąsiadki mnie zaczepiają i "ewuniu jak Ty przytyłaś od razu lepiej wyglądasz"-i fałszywy uśmieszek a ja im ta to że jestem w ciąży i się zamykają! Nie łam się ewa, najważniejsze żebuy dzidzia była zdrowa reszta się sama ułoży i pamiętaj nie smuć się tak bo dzidzia wtedy też się smuci!!!
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dziś jest nowy dzień i jest mi lepiej, zdaję sobie sprawę z tego, że te zmiany nastrojów wynikają z pozimu hormonów, a co do do twojego męża Efka21, ja mam takie same zdanie co do zachowania mojego. Dziecko to odpowiedzialność, a mężczyźni wbrew temu co mówią nie chcą być i boją się odpowiedzialności. My z mężem mieliśmy wyjechać do Irlandii na jakiś czas, a teraz gdy w drodze jest dziecko ja nie wyjadę, a on przecież nie może mnie zostawic samej, więc jego rozgoryczenie sięgneło zenitu, oczywiście się do tego nie przyznaje, ale ja wiem swoje. Piszcie więcej dziewczyny to sobie pogadamy
klementynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 712
Cześć,
ewa, nie smuć się, bo małe też się smuci...
A jeśli chodzi o wage, to ja w ciąży przytyłam 20 kg, ale potem karmiąc małą schudłam tak, że wchodziłam w ciuchy które były za małe przed ciążą .
ja myslę że wasi mężowie są w szoku, a ponieważ to nie oni mają dzidzię w środku to i tak to do nich nie dociera. Jak się urodzi, to zakochają sie na amen w kruszynce. Chociaż w zasadzie wam sieteraz nalezy specjalne traktowanie od męża, więc może wytłumaczcie im?..
Efka, a czemu twoi tesciowie się obrazili???
Trzymajcie się ciepło!!!!!
ewa, nie smuć się, bo małe też się smuci...
A jeśli chodzi o wage, to ja w ciąży przytyłam 20 kg, ale potem karmiąc małą schudłam tak, że wchodziłam w ciuchy które były za małe przed ciążą .
ja myslę że wasi mężowie są w szoku, a ponieważ to nie oni mają dzidzię w środku to i tak to do nich nie dociera. Jak się urodzi, to zakochają sie na amen w kruszynce. Chociaż w zasadzie wam sieteraz nalezy specjalne traktowanie od męża, więc może wytłumaczcie im?..
Efka, a czemu twoi tesciowie się obrazili???
Trzymajcie się ciepło!!!!!
ewa, nie martw sie specjalnie, poprzednia ciaze tez poronilam w 6 tygodniu, a teraz juz koniec 16tygodnia, dzidzia fika i kopie i wszystko sie uklada. maly potrzebuje teraz zebys byla dzielna i spokojna
moze cie to pocieszy ale takie wczesne poronienia zadko zaleza od matki wiec z toba napewno wszystko bedzie dobrze!
mezem sie nie przejmuj - mi bylo trudno uwierzyc ze cos we mnie rosnie a co dopiero jemu. oni potrzebuja czasu zeby sie przestawic.
moze cie to pocieszy ale takie wczesne poronienia zadko zaleza od matki wiec z toba napewno wszystko bedzie dobrze!
mezem sie nie przejmuj - mi bylo trudno uwierzyc ze cos we mnie rosnie a co dopiero jemu. oni potrzebuja czasu zeby sie przestawic.
klementynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 712
dorka,
nie wiem czy są jakieś normy, każda z nas ma inaczej, ja w jedej ciąży przytyłam 10 kg i niektórzy mówili że mało, ale miałam sie na siłę opychać, czy jak?! a w drugiej ciąży 20 kg po czym zrzuciłam 28kg w ciągu dwóch tygodni od porodu i czułam siejak bóstwo ;D, ale jak przestał karmić piersiąto wrociła do swej klasycznej wagi ...
no a minimalnie to chyba tyle ile dzidziuś plus wody płodowe, ale też niekoniecznie, do kitu są te normy, tylko się człowiek stresuje
nie wiem czy są jakieś normy, każda z nas ma inaczej, ja w jedej ciąży przytyłam 10 kg i niektórzy mówili że mało, ale miałam sie na siłę opychać, czy jak?! a w drugiej ciąży 20 kg po czym zrzuciłam 28kg w ciągu dwóch tygodni od porodu i czułam siejak bóstwo ;D, ale jak przestał karmić piersiąto wrociła do swej klasycznej wagi ...
no a minimalnie to chyba tyle ile dzidziuś plus wody płodowe, ale też niekoniecznie, do kitu są te normy, tylko się człowiek stresuje
reklama
klementynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 712
nie martw się na zapas na żaden temat!
a karmienie piersią pomaga bardzo
a karmienie piersią pomaga bardzo
Podziel się: