reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem zla mama,nie radze sobie :-(...pomocy

All-me

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Sierpień 2012
Postów
464
Moja coreczka za tydzien skonczy 3 mies.
Moj problem polega na tym,ze sobie z nia nie radze:-(.. Ciagle placze...chce byc ciagle na rekach. Nie moge jej nigdzie polozyc...lezy minute a pozniej jest ryk.
Nie moge zjesc,ubrac sie no nic:-(...
Spi ze mna bo w lozeczku nie chce...
Blagam was pomozcie bo ja zwariuje!!
Czy wasze dzieco tez tak mialy, co mam robic??
Znowu moj maz ja kladzie i ona placze a on nie reaguje...potrafi tak 10 min ryczec!! Az w koncu ja ja biore i kloce sie z mezem bo tlumacze mu,ze powinien ja podniesc uspokoic i polozyc a nie tak jak on nie reagowac na placz dziecka bo mu sie nie chce.



Moje dziecko nie ma stalych por karmienia czy drzemek.
W dzien sypia o roznych godzinach i dlugosci.
Czy to normalne??

Teraz tez spi mi na rekach...kolezanka ni pisala,ze jej 3 mies dziecko potrafi 2 h siedziec w lezaczku...moja minute a 5 ciaglr zabawiana. Nawet jak sie obudzi w wozku na soacerze to placze zeby ja podniesc :-(

Moje dziecko nie ma stalych por drzemek.
Czasami od rana spi..czasami nie...w dzien je rowniez o roznych porach- poersia na rzadanie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
nie jesteś sama All-me ... wiele mam przeżywa dokładnie to samo co ty i też jest im ciężko, wcale nie oznacza to że jesteś złą mamą :-) jesteś po prostu zmęczona i tyle, chyba każda z nas to przeżywała ;-) ... sam fakt że szukasz pomocy świadczy o tym że jesteś bardzo dobrą mamą :-), zła mama w ogóle by się tym nie przejęła i poszła sobie na zakupy albo coś w tym stylu ... i spokojnie, 3 miesięczne dziecko nie wymaga jeszcze stałych pór karmienia ani tym bardziej drzemek :-) pobuszuj trochę i poszukaj innych postów gdzie opisane są problemy ze spaniem maluszków a jest ich bardzo dużo :-) spróbuj przede wszystkim metody doktora Karpa, wiele mam ją poleca i ponoć to naprawdę pomaga .. oczywiście każde dziecko jest inne i zdarzają się takie na które to nie podziała - mogę cię jednak pocieszyć że twojej córeczce w końcu przejdzie ;-) nie porównuj też córeczki do innych dzieci, bo każde z nich jest inne, jedne tylko śpią i jedzą, inne są bardziej aktywne i więcej płaczą, te spokojne też miewają skoki rozwojowe oraz wrzynanie ząbków więc te mamy tez przejdą przez to samo co ty ... jeśli masz taką możliwość to załatw sobie też chustę do noszenia maleństwa, będzie ci wygodniej przy noszeniu i będziesz miała wolne ręce :-) nie denerwuj się też na męża zbytnio, wcale nie jest powiedziane że jemu nie chce się wstać do dziecka, prawdopodobnie chce ci w ten sposób pomóc i uważa że nie należy dziecka od razu podnosić jak tylko płacze, i czasem faktycznie tak trzeba, nie można od razu reagować na każdy płacz dziecka (oczywiście wg mnie 10 min to już przesada, ale zamiast krzyczeć na męża porozmawiaj z nim na spokojnie, on też na pewno się denerwuje i chce pomóc) ... metoda doktora Karpa polega (oprócz na owijaniu ciasno dziecka) też na tym, że nie bierzemy od razu dziecka na ręce tylko próbujemy w 5 krokach je uspokoić - poszukaj w internecie, z pewnością coś znajdziesz :-) życzę ci wytrwałości, na pewno dasz radę ;-)
 
Moja coreczka za tydzien skonczy 3 mies.
Moj problem polega na tym,ze sobie z nia nie radze:-(.. Ciagle placze...chce byc ciagle na rekach. Nie moge jej nigdzie polozyc...lezy minute a pozniej jest ryk.
Nie moge zjesc,ubrac sie no nic:-(...
Spi ze mna bo w lozeczku nie chce...
Blagam was pomozcie bo ja zwariuje!!
Czy wasze dzieco tez tak mialy, co mam robic??
Znowu moj maz ja kladzie i ona placze a on nie reaguje...potrafi tak 10 min ryczec!! Az w koncu ja ja biore i kloce sie z mezem bo tlumacze mu,ze powinien ja podniesc uspokoic i polozyc a nie tak jak on nie reagowac na placz dziecka bo mu sie nie chce.



Moje dziecko nie ma stalych por karmienia czy drzemek.
W dzien sypia o roznych godzinach i dlugosci.
Czy to normalne??

Teraz tez spi mi na rekach...kolezanka ni pisala,ze jej 3 mies dziecko potrafi 2 h siedziec w lezaczku...moja minute a 5 ciaglr zabawiana. Nawet jak sie obudzi w wozku na soacerze to placze zeby ja podniesc :-(

Moje dziecko nie ma stalych por drzemek.
Czasami od rana spi..czasami nie...w dzien je rowniez o roznych porach- poersia na rzadanie.

przechodzilam to samo z corka miala kolki , kolki sie skaczyly zaczely sie zeby plakala mi tak do 9 miesiaca az wyszly wszystkie zeby ;/ nie mialam czasu na nic nawet z nia do ubikacji chodzilam :) ale czego sie nie robi dla swojego dziecka jak widac teraz bedzie 3 :) wszystko z czasem minie i sie unormuje :) zycze wytrwalosci :)
 
z moim synkiem było bardzo podobnie, wiecznie na rękach, wiecznie zabawiać, częsty płacz, nic nie mogłam zrobić a o jedzeniu nie wspomnę....miałam już naprawdę okropne myśli, że jestem złą matką, byłam strasznie nerwowa. Teraz mały ma ponad 4 miesiące i jest trochę lepiej. Ten czas chyba trzeba przetrwać, teraz potrafi w leżaczku się bawić a ja np.coś gotuję. Życzę Ci wytrwałości bo pytałam lekarza i skoro dziecko jest zdrowe trzeba to przeczekać. U nas ze spaniem też jest różnie ale im większy tym bardziej potrafi zająć się sobą (co odciąża mój i tak nadwyrężony kręgosłup). Weź kilka głębokich oddechów i daj dzidzi czas bo jej też nie jest łatwo, POWODZENIA!! :)
 
All-me ja bardzo chciałam, karmić piersią, no ale trudno, skoro miałam za mało pokarmu to raczej ciężko...pytanie czy twoja córka się najada...najedzone dziecko nie płacze. inne powody to kolki. Wykluczyłaś takie powody płaczu ? Będzie dobrze...
 
Felidae - czasami najedzone dziecko też płacze. Taki jak to mówią "cycoholik", takie, kJtóre chce tylko do mamy i kropka.
All-me - sytuacja jest trudna, ale w końcu przeminie, to pocieszające. W żadnym wypadku nie jesteś złą mama, tylko wyczerpaną. Bo taka sytuacja wyczerpuje. Ja od siebie napiszę, że mąż szedł do pracy a ja siedziałam z przyklejonym dzieckiem i czasami czułam się strasznie. Maluch spał tylko przytulony do mnie, więc siedziałam z nim na nogach gdy spał, do łazienki chodziłam i zabieraam go w foteliku, (jak zaczął się przemieszczać to dalej chodził ze mną, tylko raczkując lub chodząc, musiał mnie widzieć), pór jedzenia nie miał. A to męczące gdy każde kwilnięcie dziecka wywołuje komentarze może głodny, podczas gdy Ty wiesz, że przed chwilą jadł. Unormowało się w 4 miesiącu. Jadł co 3 h. Zaczął spać sam.
Jedyne co Ci mogę polecić to znaleźć chwilę da siebie, na odreagowanie, choćby na pójście gdzies, gdzie można krzyczeć i się wykrzyczeć. No i poczekać. Powodzenia :) Na pewno jesteś dobrą mama:)
 
Może spróbuj chusty. Mała będzie przy Tobie, a Ty będziesz miała wolne ręce, żeby coś zrobić, chociaż się wysikać ;) Powodzenia i pamiętaj, że dla swojego dziecka jesteś najlepszą mamą! :)
 
stwierdzenie że dziecko płacze tylko jak jest głodne lub ma kolki to chyba lekka przesada :-( dzieci płaczą także bo chcą być przy mamie, bo z jakiegoś powodu jest im źle, mają skok rozwojowy itd. powodów do płaczu jest tysiące ...

All-me ja dodatkowo miałam taką sytuację (i w sumie mam nadal) że teściu wnerwiał się za każdym razem jak synek płakał i jakoś nie docierało do niego, że dzieci płaczą więc oprócz tego że stresowałam się płaczem synka to jeszcze gadaniem i krzykami teścia, też miałam dość momentami (i mówiąc szczerze, to wciąż zdarzają mi się takie chwile ;-)), pamiętaj że nie jesteś robotem i masz prawo czuć się zmęczona, zła, zdenerwowana itp. jesteś człowiekiem i też masz swoje granice wytrzymałości ;-)


przypomniał mi się jeszcze taki sposób, ale głównie tyczy on dzieci które nie uspokajają się na rękach (np. mają kolkę itp.), że trzeba z dzieckiem trzy razy podskoczyć do góry ... nie wiem n czym to polega ale pomaga ;-)
 
Ostatnia edycja:
Nie przejmuj się, chyba wiele z nas miało takie przejścia. Ja chustowałam wtedy dziecko, lub wkładałam je w nosidło ergonomiczne. Do 6 miesiąca dziecko było wręcz przyklejone do mnie :p I teraz jest bardzo samodzielne, potrafi się nawet 2 godziny bawić zupełnie samo.
 
reklama
Przede wszystkim nie mów że jesteś złą matką, bo na początku każdy może mieć chwile słabości, tym bardziej kiedy maleństwo płacze a my nie wiemy czego tak naprawdę chce.
Moja córeczka do niedawna też tak miała. Wydawało mi się że nie chce jej się spać w dzień, spała tylko na spacerze. Miała problemy z zaśnięciem bo miała kolki, nie mogłam się nigdzie ruszyć nawet do toalety ja ze sobą zabierałam... Na szczęście udało mi się nad tym zapanować.
Po pierwsze powinnaś się wyluzować, bo Twoja dzidzia na pewno czuje że jesteś podenerwowana tym że nie możesz sobie z nią poradzić. Po drugie poobserwuj Twoje dziecko przez 2 lub 3 dni i zanotuj o jakich porach mniej więcej zawsze je oraz kiedy trzeba mu zmienić pieluszkę, a zobaczysz że dzieje się to zwykle o tej samej porze. Potem po prostu dodaj do Twojego planu dnia zabawę po karmieniu i zmianie pieluszki, a z czasem zobaczysz też kiedy Twoje dziecko jest zmęczone zabawą i chce spać. Moja mała zasypia teraz w dzień co 2 godziny na 1 - 2 godzinne drzemki. Spróbuj też włączać jej tzw. szumy. Moja córka przesypia przy nich noc z jedną pobudką, a w ciągu dnia uspokajają dziecko i niekiedy ono potrafi leżeć samo w łóżeczku przez jakiś czas.
Wielu rodziców w większej części dla własnej wygody pozwala dzieciom od małego spać w łóżku z rodzicami, według mnie trzeba bardzo uważać, bo łatwo jest czegoś nauczyć, ale potem ciężko oduczyć, a rodzice potrzebują także intymności.
A co do kolek, to trzeba pamiętać żeby po każdym karmieniu odbiło się dziecku, zapobiega to kumulowaniu się gazów co jest prawdopodobną przyczyną kolek. Można także stosować masaż brzuszka (można znaleźć filmiki w internecie) który w naszym przypadku zadziałał.
Polecam także książkę tracy hogg język niemowląt.
 
Do góry