reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Już do piaskownicy?

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
Mój synyś zainaugurował już wczoraj wiosnę, bo zaciągnął mnie od piaskownicy i za nic nie chciał z niej wyjść - bawił się do upadłego.... trochę się martwiłam, bo jeszcze zimno, no i ten piasek jakiś nie za czysty po zimie chyba.... jak myślicie, pozwolić czy omijać narazie szerokim łukiem? A jak Wasze dzieciary, obrały już kierunek na plac zabaw, czy jeszcze trwają przy zimowych zwyczajach?

pozdrawiam
nikita
 
reklama
Mój Gabiszonek uwielbia spędzać czas na placu zabaw, a robienie "babu" to ulubione zajęcie.
Pozwalam jej na to. Pilnuję jednak aby nie klękała i nie siadała w piachu.
Pozdrawiamy wiosennie...
 
Tak,my spedzamy juz czas na dworze,glownie na placu zabaw.Zjezdzalnia,wspinanie sie po drabinkach,jezdzenie na rowerze i inne tego typu atrakcje.Na piaskownice,nie pozwalam jeszcze,bo wg mnie ten piach jest jeszce za mokry i za brudny.

Pozdrawiam
 
Witam,

U mnie nie bylo podzialu na zime i lato - bez placu zabaw Sonia nie wyobraza sobie spaceru. Teraz jendak na plac zabaw, to wlasciwie tylko piaskownica wchodzi w gre, bo przy zjedalni jest blotko, wiec ciezko upilnowac takiego maluszka.
Nie pozwalam siadac i bawic sie gloymi raczkami - tylko lopatka, grabki itp. A wyieram piaskownice, gdzie moge miec pewnosc, a przynajmniej nadzieje, ze zadne zwierzaki tam nie maja ubikacji (ogrodzone przedzszkole lub ogrodzony plac zabaw).

Pozdrawiam,
 
My już też zaliczyliśmy piaskownicę , czyli sezon otwarty mamy już, z tym że tak jak dziewczyny pisały mały nie siada i nie bawi się gołymi rączkami jedynie łopatką i grabkami... :laugh:ponadto zaliczyliczylismy już zjeżdżalnie, koniki, huśtaweczkę, Olaf jest tak zajęty , że każdy powrót do domu jończy się płaczem
Pozdrawiamy gorąco :-*
 
kurcze u nas piaskownica jest i zimą i latem - (mamy ogrodzony od psów plac zabaw) w zimie robiłyśmy tam bałwanki a teraz babki z piasku.. nie wiem dlaczego miałabym jej zabraniac bawić się rękoma w piasku to bardzo edukacyjna zabawa przesypywanie piasku rękoma !! służy to min nauce, że łatwiej posłużyć się narzędziem ( w tym wypadku łopatką) niż rękoma nasypywać..
dlaczego zabraniacie dzieciom w piasku grzebać??
już jest ciepło ( temp pow 14 stopni zazwyczaj) więc i bez rajstop można na piasku siadac o ile nie jest mokry .. jakoś ja nie widzę problemów..
 
Witam,

Agamamaani - u nas wlasnie jest bardzo mokry piasek, ze nawet jak pare razy upadnie, to ma mokre spodnie. A niby tez mam ogrodzony plac zabaw, ale nie raz widzilam tam koty i psy, wiec nie mam pewnosci, czy jakis nie ma tam toalety. Moj skarbek nadal uwielbia wkladac raczki do buzi, moze jak by juz z tego wyrosla.... Narazie jednak wole by bawila sie lopatka.
A tak jak u Ciebie sezon piaskownicy trwa non-stop. Zima duzo fajniej zjezdalo sie na zjezdalni - miala fajny poslizg.... i byla czysta ::)

Pozdrawiam,
 
Eh, temat jakby już nieaktualny, bo pogoda zrobiła się już wybitnie piaskownicowa... zazdroszczę Wam tych ogrodzonych placów zabaw.... i placów zabaw wogóle - w mojej miejscowości jakby administracja nie zauważa ,że dzieci są, bo nie ma ani jednego placu zabaw z prawdziwego zdarzenia, nie licząć jednej piaskownicy, w której różności można znaleźć, paru zrujnowanych huśtawek, karuzeli bez siedzeń i zardzewiałej zjeżdżalni.... jak przyjeżdżam do rodziców do Warszawy to wreszcie możemy pójść na normalny plac zabaw..... smutne to, chyba uderzę do burmistrza w tej sprawie czy co.... w końcu w sprawie placów zabaw też jakieś normy europejskie chyba obowiązują, no nie? Jak myślicie, czy się nie wygłupię? Czy ktoś wogóle się przejmie, czy popatrzą na mnie jak na wariatkę??

pozdrawiam
nikita
 
Witam,

Mam szczescie, bo tylko kolo mnie widziaam taki ogrodzony plac zabaw, ale jak pisalam, zjezdalnie sa brudne obecnie, psy i koty tez tam chodza ::)
A przyznaje, ze takie fajne drewniane domki, bezpieczne zjezdalnie to nie wszedzie spotykane, w Tychach mam takich miejsc pelno, ale wlasnie w Warszawie jak bylismy u rodzinki,to nie mialam gdzie z Sonia chodzic, bo tamna osiedlu to zjezdalnie pamietajace czasy moich rodzicow.
Co do norm unijnych - to nikt Cie nie powienien wysmiac. Jak na swieta bylam u rodziny w Szopieniecach, to tam na osiedu przed swietami byla wielka awantura. Przyjechali panowie i wszystkie place zabaw usuwali - bo nie sa one zbudowane wedlug norm unijnych, oczywiscie matki protestowaly.... Ostatecznie placow zabaw narazie nie ma zadnych ::)
 
reklama
a u nas Oskar jeszcze jakoś nie odkrył uroków piaskownicy, choć wyprawy na place zabaw mamy codziennie. chyba jakos nie trafiamy, zeby inne dzieci sie bawiły w piachu,tylko drabinki, zjeżdzalnie, huśtawki, karuzele. Oskar teraz to mała papuzka i bardzo naśladuje inne dzieci.
ale i tak nie wszędzie pozwoliłabym mu sie bawić, bo też jeszcze pcha paluszki do buzi, a na osiedlu place zabaw niby wszystkie ogrodzone ale to taki pic na wodę.
ogrodzenie na 0,5m i z pięc wejść dookoła. to jaki pies tego nie przeskoczy?
jedyne bezpieczne są jordanki, bo pilnuja i sprzatają.
my chodzimy na odyńca/niepodległosci i do parku ujazdowskiego (w wawie)
 
Do góry