reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Iwosz jak by tak było to wszytskie mamy dwulatków i noworodków by traciły pokarm. A swoją droga to pewnie twój dwulatek jeszcze spi w ciągu dnia więc wydaje mi się ze mozesz się drzymnąc chwilunie. Na pewno da ci to chwilę wytchnienia. Herbatkę już sobie zakupiłam. Piłam ją od razu po urodzeniu i pokarm ładnie się pojawił.
 
reklama
Iwosz jak by tak było to wszytskie mamy dwulatków i noworodków by traciły pokarm. A swoją droga to pewnie twój dwulatek jeszcze spi w ciągu dnia więc wydaje mi się ze mozesz się drzymnąc chwilunie. Na pewno da ci to chwilę wytchnienia. Herbatkę już sobie zakupiłam. Piłam ją od razu po urodzeniu i pokarm ładnie się pojawił.

no własnie ostatnio przestał spać :(
a poza tym tydzień temu się przeprowadziliśmy i jest mnóstwo rzeczy do zrobienia jeszcze....

ja póki co nie pijam herbat poprawiających laktację, a ta którą mam jest z herbapolu
 
To ja odświeżam ten wątek, bo się nam teraz przyda :-):-)

A propos rozważań Aniknulki na czerwcówkolandzie. Ja Stasia karmię z jednej piersi na jedno "posiedzenie". No i zwykle jest tak, że z 10 min intensywnie ssie i wyraźnie słychać jeden łyk, na jedno pociągnięcie. Potem przyśnie, potem znów possie. A pod koniec, to czasem tylko ssie, a nie je. Tak żeby się poprzytulać. Na razie wolę dawać jedną pierś na posilek chocby dlatego, zeby ta druga mogła "odpocząć".
No i wygląda, ze Stas się najada, bo po pierwsze robi dużo kupek, wiec dobrze trawi, a po drugie na naszej domowej kuchennej wadze wyszło, że waży 3600 g. Czyli przybrał 450 g w 9 dni (od wyjścia ze szpitala).
 
ja miałam podobny problem jak Aniknulka, musiałam karmic z obu piersi bo mała plakała okropnie bo glodna nadal byla. Az lapki swoje wkladalado buzki i ssala. potem 10 min przewry i znow glodna. Moja rada - ja ktoregos dnia sciagnelam swoj pokarm zeby sprawdzić ile jest i czy aby mala sie najada. I co 20 ml z obu piersi sciagnelam:szok: i jak chcialam dac Zuzi tan pokarm z butli (mysle moze ciagnac nie umie a z butli latwiej) to nie chciala jesc. Wniosek- za malao mialam pokarmu i raczej nie smakowal malej wiec przerzucialm sie na Humane 1 i zupelnie inne dziecko. Po pierwszym karmieniu melekiem modyfikwanym przespala ponad 5 godzin

Mala jak byla karmiona piersia to spadala na wadze i myslalam ze ze zpitala nas nie wypisza. Ale teraz ślicznie rosnie i przybiera.
 
Im wiecej sie karmi tym wiecej jest mleczka, wiec nie dajcie sobie w mowic, ze macie malo mleka, ze wodniste, ze czeba dopajac. Owszem na poczatku tak jest, ze dziecko caly czas wisi na cycu, ale ono bardziej zaspokaja potrzebe bliskosci niz glod. W upalne dni dodatkowo czesto sie dopomina, bo sie mu chce pic. I nieraz tak jest, ze pociagnie 5 minutek i jest ok, bo sie mu pic chcialo a nie jesc. Przede wszystkim na poczatku potrzebny jest spokoj i przekonanie mamy, ze chce karmic a zadne rady dobrych cioc ich nie zniechecaja

Urszula pewno zaraz mi cos odpowiesz, ze sie madrze. Fakt sa takie dzieci, ze nie chca jesc z piersi (przyklad moj sredni syn, dociagnelam do 4 miesiaca i dalam sobie spokoj) A propos sciagania, wtedy nie odciagniesz duzo pokarmu, bo pokarm wytwarza sie na bierzaco poprzez stymulacje ssania dziecka.
 
Urszula - Twoja rada niestety nie jest dobra - przepraszam ze pisze tak wprost. Odciaganie pokarmu i ssanie maluszka to dwie rozne sprawy. Musze to glosno napisac bo taka rada zasieje niepokoj w kazdej mamie ktora zaraz wpadnie na pomysl sprawdzenia ile w jej piersiach jest mleka.
Taka ciekawostka - ja sciagalam laktatorem ok 50 ml i koniec - mowie o fazie poczatkowej karmienia - kiedy wszystko jest jeszcze nieuregulowane. Tez sie troche wystraszylam ze malo. Polozna mi zabronila takich testow. Niemozliwe aby tylko tyle bylo tam mleka - bo Jagoda przybierala po 1200-1300 g na miesiac na samej piersi - tak ze jako 4,5 mies niemowle wazyla 9 kilo (teraz dla przykladu ma prawie 3 lata i wazy 13 kg)
Pokarm rodzi sie w glowie - tak jak pisalam juz wczesniej - w przysadce mozgowej - przystawienie dziecka do piersi, nawet pomyslenie o dziecku powoduje ze mleko zaczyna wyciekac (te plamy na bluzeczkach :tak:) - przystawienie do laktatora nie jest rownoznaczne.

Dziewczyny
Najwazniejsze nei watpic w to ze moge wykarmic dziecko, nie sluchac rad mam ze mleko chude i w razie problemow udac sie do poradni laktacyjnej - mi bardzo pomogla przy pierwszym dziecku. mialam naprawde problemy - pisalam o nich kiedys - i gdyby nie maz i poradnia - pewnie bym sie poddala, bo psychocznie nie wytrzymywalam. Jednak zaszczepiono mi na cale zycie dzieki temu pewne sprawy tak ze nikt nie jest w stanie mi wmowic juz ze mleko chude, ze mam dopajac itp. Najsmieszniejsze ze zawsze maja do powiedzenia najwiecej mamy, babcie, znajome mamy ktore nie karmily piersia ....cos w tym jest, nie??


Nie neguje oczywiscie zadnej innej formy karmienia. Staram sie tylko udzielic przydatnej informacji mamom ktore zaczynaja przygode z karmieniem piersia: poczatki nie sa latwe - ale nade wszystko - warto!!!
 
a ja trochę dorzucę od siebie. ja nie miałam takich problemów z karmieniem jak się Marysia urodziła więc tu akurat się nie wypowiem. Ona się zassysała - jadła przez pierwszy tydzień nawet po 40 minut ale zawsze z 1 piersi (na końcu mleko jest najbardziej) tłuste - pięknie przybierała. Po 2-3 tygodniach najadała się już w 15 minut. Jadła co 3-4 godziny wiec naprawdę nie mogłam narzekać..... dopóki nie przeszłam na radykalną i drastuyczną dietę (przez skaze) - takze ja akurat wierze w to że pokarm moze być chudy i tłusty bo sama to przerobiłam.
Je sli dziecko przesypiało mi po 6 godzin w nocy a na diecie zaczeło się budzic co godzinę to coś w tym musi być. A jak skończyło się na flaszce i Nutramigenie po 2 miesiacach męczarni naszej to znowu dziecko zaczeło spać w nocy. TAKZE PAMIĘTAJCIE ZE BARDZO WAŻNE JEST ZEBYSCIE SIĘ DOBRZE ODŻYWIAŁY W TRAKCIE LAKTACJI BO WG MNIE BEZ TEGO ANI RUSZ..... Nie mozecie chodzic głodne.
Kurde Milkka nieźle moja Marysia rok młodsza i też waży 13 kg hihi a ile Jagódka ma wzrostu?
 
Ja również się nie zgadzam,że pokarm mało tresciwy itd. Dziecko musi się przyzwyczaić do ssania tak jak piersi do wzmożonej produkcji,ja w szpitalu mleka nie miałam tylko siare,poranione sutki,każde przystawienie to ból nie z tej ziemi:no:, na trzeci dzień okropny zastój i kamienie i też miałam dość:crazy: Na dodatek mam coś z prawą piersią(mniej kanalików mlecznych,inaczej jest zbudowana) i boli dziwnie przy ssaniu także Eryka ssała tylko jedną pierś ale ja od początku się zawziełam i Filip jakoś daje radę tę pierś wyssać:-) Teraz mi ładnie mleczko leci i jest Ok. poranione sutki smaruje bepanthenem i karmie dalej:happy2:
Odnośnie laktatora ja też mogę sciągnąć ok 40 ml. mleka z tej zdrowej piersi z chorej nic nie leci tylko tylko krew z biednej brodawki (laktator niby najlepszy bo Avent ale co z tego jak na moje piersi nie działa) a wystarczy,że mały zapłacze i mam cała bluzke mokrą od mleczka:baffled::tak:
Więć jeśli ktoś ma problem to najlepiej przeczekać go i dostawiać maleństwo jak najczęściej aby nauczyło się piersi opróżniać,a mleczko mamy wiadomo najlepsze!!:tak:
 
reklama
Julia - ładny suwaczek :-)
Co do karmienia to jedyne co mogę sensownego poradzić to zbyt łatwo nie można się zniechęcać i poddawać bo to również działa na psychikę.
Karmienie piersią jest najzdrowsze a przed wszystkim wygodne. Trzeba tylko cierpliwości a przy tym i relaksu w końcu niektóre dzidziule muszą się przyzwyczaić do tej nowej dla nich sytuacji jaką jest karmienie , luzik dziewczynki i wszystko będzie grało. Jak mama się stresuje i denerwuje i przystawia w takim stanie dzidzi do cyca to i dzidzia odczuwa ten stres i też się spina ,napina i denerwuje.
 
Do góry