agusia04
Czerwcowa mama'08
Kasiu fajnie, że jest jeszcze ktoś kto myśli podobnie
Ja jakbym miała przejść na mleko sztuczne to najbardziej obawiam si,e wizyty w przychodni. Taka presja tutaj panuje na naturalne karmienie, że nikt słyszec nie chce o butelce. Karmić za wszelką cenę. Tylko nikt nie chce zrozumieć matek które cały czas biją się z myślami co zrobić. bo wiadomo, że każda chce dać dziecku co najlepsze. tylko wydaje mi się że lepsza dla dziecka zadowolona i zrelaksowana mama niż sfrustrowana i wiecznei zdenerwowana. ale to takie moje przemyślenia.
Ja jakbym miała przejść na mleko sztuczne to najbardziej obawiam si,e wizyty w przychodni. Taka presja tutaj panuje na naturalne karmienie, że nikt słyszec nie chce o butelce. Karmić za wszelką cenę. Tylko nikt nie chce zrozumieć matek które cały czas biją się z myślami co zrobić. bo wiadomo, że każda chce dać dziecku co najlepsze. tylko wydaje mi się że lepsza dla dziecka zadowolona i zrelaksowana mama niż sfrustrowana i wiecznei zdenerwowana. ale to takie moje przemyślenia.

2 cyca nie oprozniam, bo mała zaraz moze chciec piciu, a nie wiem czy bedzie umiała jesc z butelki... jak załapie butelke to wtedy bede musiala 2 cyc tez oproznic
zobaczymy... jak proba wyjdzie to sie bede bardzo cieszyc,bo na pewno ułatwi mi to zycie:-) mam tylko nadzieje, ze mała bedzie chciala jesc i z cyca i z butelki i nie bedzie miec z tym problemu... .
oczywiście w nocy.
wstawać w nocy podgrzewacze butelki itd, a tak przełożę go z jednej strony łóżka na drugą i spię dalej. 
ale ALLELUJA i do przodu!!!:-)