reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Gluszku-wspolczuje Ci tych wszystkich alergii u obojga dzieci-biedne ona i biedna Ty.....Mam nadzieje,ze uda Ci sie znalezc przyczyny i wyleczyc Michasia.

A ja zastanawiam sie czy sie wybrac z Maja do lekarza,czy moze wyeliminowac u siebie produkty mleczne....Pisalam jakis czas temu,ze CHYBA po marchewce wyskoczyly Mai krostki.No i wyeliminowalam wszelkie warzywka,owoce tez,bo nagle przestala je lubic i od tygodnia jest na tylko moim mleku,a krostki nadal sa,niektore takie zlane,jakby napiete.Do tego od ponad tygodnia Maja zaczela ulewac i wymiotowac prawie po kazdym posilku-nieduzo,ale wczesniej zdazalo sie to sporadycznie.
No i mysle o diecie dla siebie,ale jesli wtedy wszystko jej przejdzie to chyba i tak powinnam pojsc do lekarza,a on wtedy nie bedzie mogl obejrzec sobie tych krostek,bo juz znikna.
Co radzicie?
 
reklama
Mojej też jak podałam marchewkę pojawiły się krostki i zaczęła ulewać. Teraz już mniej ale wcześniej to sporo ulewała. Po odstawieniu marchewki jej przeszło ( też gdzieś po 3 tygodniach z tym ulewaniem) i teraz nie wiem czy znów spróbować dać tą marchewkę czy nie bo się boję.
Ogólnie sama nie wiem co robić z tym dodatkowym jedzeniem bo nie długo do pracy i się zastanawiam co lepsze czy dawać jej sztuczne mleko czy kaszki czy zupki ale może bez marchewki , ot dylemat..
 
na razie bez krostek, moze wreszce utrafiliśmy co uczula.
Lecze go tormentiolem na zmiane z clortimazolem, jutro lece do lekarki, kupy sa eleganckie, czyli musiał juz wysrać wszystko to co uczulało.
dicoflor bierze od 1 tygodnia zycia wiec nie sądze że to prze Dicoflor
Magdziarko pieluszki zmieniłam na te Rosmanowskie 2 misiace temu to by już dawno coś wyszlo, ale teraz mi uświadomiłas ze w zeszłym tygodniu kupilam zwykłe Huggisy bo nie mialam czasu jecheć do Rosmanna i moze to przez nie tez? Ale ja widze ze on teraz kiepsko trawi po tym rota. wyczytalam w necie ze rota niszczy kosmki jelitowe czyli pewnie tez daltego go sypie ze jelita jak sito przepuszczają alergeny które go nie uczulaly wczesniej, i kupy jeszcze ze śluzem wylażą co po niektore, musi sie to chyba zregenerowac. Pewnie nie trawi dobrze i te kupy wychodza kwasne i dlatego podrazniają.
 
Głuszku oby w koncu wyjaśniło się wszystkoz Misiowa alergią :tak:

A ja mam dylemat... dałam małej wczoraj ziemniaka z marchewką, dzisiaj zrobiła kupkę bez problemu, nie dużo jej było, lekko zielonkawa z kawałkami marchewki (ziemiaka nie znalazłam) no i nie wiem czy dać sobie na razie spokój i zostawic małą na cycku... kupki ostatnio robi nieciekawe, wodniste, w ogromnej ilości (tzn. raz a porządnie ;-))... a może samego ziemniaka dawać :confused:
 
Marta głuszek specjalistka w dziedzinie zywienia niemowląt odpowie Ci ale mi się wydaje że na poczatku to tak może byc że są niestrawione resztki i to chyba nie jest nic bardzo niepokojacego a luźniejsze kupki to może przez ząbkowanie.
 
Magdziarko może i masz rację :confused: widać, że małej smakuje, może nie do końca odpowiada konsystencja, ale stara się mielić w buźce ile może ;-) no i nie pluje :-) na razie :baffled: pierwsze karmionko obyło się bez śliniaczka (musimy kupić :zawstydzona/y: bo nie mamy)
a kupki te sa napewno przez ząbkowanie, bo nic małej się z brzuszkiem nie dzieje :tak: no i poza tym dostaje profilaktycznie 2 kropelki esputiconu (jak nie zapomnę :sorry2:)
 
Mata moja odkąd jej podałam zupkę to robi kupkę raz na 2 dni ale jak już zrobi to aż się wylewa z pampersa jak go odepnę. Po wczorajszym sztucznym z kolei wypuściła 2 małe gęste bobki. Zmienia się jedzenie i inaczej dzidzia trawi.
 
reklama
My zaczęłysmy od jabłuszka, pozniej marchewka, dynia z ziemniaczkiem... wszystko po kolei z odstepami kilkodniowymi:tak:
Niedługo sprobuje dac brokułki i morele:tak:
 
Do góry