PS. ja tez was kocham ;-)
I ja też

Dziś byliśmy u pani pediatry i powiedziała, że mogę powoli wprowdzić buraczka, groszek, brokuła, a nawet kabaczka i jeszcze żółtko do zupki tak jak mówiłyście
na razie zaczynam od żółtka pół na porcję zupki i będę obserwować reakcje małego :-)

chrupek kukurydzianych już jej nie daję, bo miałam jedne sprawdzone, co się nie kruszyły, a ona ładnie je ssała, a odkąd wylazła jej góa, to odgryza kawały i mi się zaczyna ksztusić. Wystarczyła mi jedna taka akcja i odstawiłam chrupki. Dam jej później, jak lepeij będzie szamać.