dzieki Magdziarko:-) tez przeczytalam i troche mi lepiej bo Bruno tez nie chce jesc..tzn je mleko ale w sumie w takich samych ilosciach jak jadl majac 3miesiace...a wszystko inne po trochu i oczywiscie nie lyzeczka tylko kawalki do buzki...Z tytułu brak apetytu Antka mam doły ale przeczytałam to Smyk i mi minęło
reklama
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Co do dorosłego jedzenia, to Bartowi daję nasze zupy i inne dania, po troszeczkę, patrze czy jest ok z nim i pozniej większe porcje... na szczęscie narazie nic mu nie wyskakuje, ale też często daje mu obiadki ze słoiczków
joasiek1977
Mamusia Oleńki :)
Dzięki Kobitki za odzew
Moja Ola też szama i bardzo się rwie do naszego jedzonka z talerza, nie wiedziałam tylko czy może już jeść takie obiadki jak nasze... najwyższy czas spróbować ;-)

kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Ola nie przepuści jak nie spróbuje jak coś jemy - jak jej nie pasi to od razu wypluwa ale spróbować musi.
Z gotowych obiadków posmakował jej słoik z rybą i warzywami , pomidorówka , moja mama zrobiła zupkę sama z brokułem to od razu wypluwała i nie chciała jeść
Z gotowych obiadków posmakował jej słoik z rybą i warzywami , pomidorówka , moja mama zrobiła zupkę sama z brokułem to od razu wypluwała i nie chciała jeść
mata-kow
mama do kwadratu :)
Dobrusia też mniej je ostatnio, jak ma dobry dzień rano120 ml kachy, potem obiadek - 100 ml, deserek 100-120 ml i kacha na wieczór 150 ml (od wielkiego dzwonu dobije do 200ml), a bywaja dni, kiedy zje innego jedzonka ze 100 ml i tylko cyc 

mejdia
czerwcóweczka 2008 ;)
A u nas już drugi dzień bez cycka !!!


Wojtek jest marudny i czasem głowę mi wciska między biust,
ale ja odwracam jego uwagę, daje mu picie, pokazuje coś itd.
Butelkę - super zaakceptował , chyba będzie dobrze!
Co do obiadków to rozgniatam widelcem,
ostatnio zrobiłam pulpeciki i wszamał ze smakiem z ziemniakami i buraczkami. Kisielek robię domowy i jajeczniczkę na parze już dostał!
Zupki gotuję na indyku lub króliku, ale bez kości.
Zastanawiam się kiedy można mu dawać takie wywary na kości
jak my jemy???



Wojtek jest marudny i czasem głowę mi wciska między biust,
ale ja odwracam jego uwagę, daje mu picie, pokazuje coś itd.
Butelkę - super zaakceptował , chyba będzie dobrze!
Co do obiadków to rozgniatam widelcem,
ostatnio zrobiłam pulpeciki i wszamał ze smakiem z ziemniakami i buraczkami. Kisielek robię domowy i jajeczniczkę na parze już dostał!
Zupki gotuję na indyku lub króliku, ale bez kości.
Zastanawiam się kiedy można mu dawać takie wywary na kości
jak my jemy???

daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Zastanawiam się kiedy można mu dawać takie wywary na kości
jak my jemy???![]()
Ja już dawałam Bartkowi- nic mu nie było ;-)
No to skończyłam karmić Stasia. Wczoraj już był wieczór bez cysia. Spodziewałam się ryków i protestów, a tu nic. Marcin odniósł Stasia do łóżeczka i ten od razu zasnął. Żadnych żali i marudzenia. Dzis to samo.:-)
A jakie było dobre portugalskie winko u rodziców.;-)

A jakie było dobre portugalskie winko u rodziców.;-)


reklama
mata-kow
mama do kwadratu :)
Mamoot gratuluję!
Azile super wieści, trzymam kciuki, żeby dalsze rozszerzanie dietki juz gładko poszło
Azile super wieści, trzymam kciuki, żeby dalsze rozszerzanie dietki juz gładko poszło

Podziel się: