reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

reklama
u mnie juz tez po karmieniu :( Poszło bardzo sparwnie, zadnych protestów ze strony piersi a młoda jakoś tez nie robila problemu. Dzisiaj chciala sie przystawic ale jak nic nie poleciało to dała spokój. Troche mi szkoda bo chcialam byc sprawiedliwa i tak jak starszą karmić 8 miesięcy ale w sumie jak miala pic wode to bez sensu.
 
mialam wrazenie ze to moje mleko nie jest zbyt tresciwe skoro po godzienie od wypicia chciala znow. A poza tym (ciężko mi sie nawet przed samą soba przyznać) triche byloby mi cieżko wracac do pracy i mleczyc. Jak juz kiedys pisalam nie mam w pracy warunkow zeby sie odciagac ( mamy 1 koedukacyjny kibelek na kilkanascie osób i nie mamy lodowki w pracy) a wyskakiwanie w ciagu dnia na karmienie niestety mijaloby sie z celem - nie zdazyłabym obrócic i juz po godzinie.
Jak karmilam starsza córkę to pracowałam w innym miejscu i moglam ze spokojem zamknąć się na pol godziny w łazience i nikt nie robil problemu.
 
No ja się zastanawiam jak to będzie z tym moim karmieniem jak do pracy wrócę. Wprawdzie moje (.)(.) wytrzymują całą noc (od 20 do 6-7 rano) bez opróżnienia ale w pracy to co innego, zwłaszcza jak się ma takie jak ja.
Nie wiem czy pozwalać ciotce podawać jej mleko modyfikowane na początku czy lepiej jak będzie dawać jej stałe pokarmy i np. kaszki w butli.
 
Słuchajcie moje dziecko pocharatało mi jedną brodawkę:( Boli jak diabli jak karmie. Co ja teraz mam zrobić? Nie karmić tym (.) odciągać?
 
reklama
aneczka zrobiłam tak jak radziłam i przestałam karmić :tak:
Pomogło mi w tym przeziębienie bo leki dla matek karmiących mi nie pomagały i musiałam brać silniejsze po których nie mogłam karmić :-)
Teraz jest wszystko w porządku, na noc po butli daję smoka i do łóżeczka.
 
Do góry