Koleżanka sprzedała mi patent na zwiększenie laktacji. Ściąga się kolejno z piersi po 7-7 5-5 3-3 minuty. Tak co 3h. Ona miała mało mleka, ale po tej metodzie na 3 dzień ściągała jednorazowo 100ml pokarmu. Jadę tak od wczorajszego popołudnia, faktycznie przy każdym ściąganiu jest mleka coraz więcej.
reklama
Dziewczyny, planuje jutro na obiad lazanie ze szpinakiem i cukinią. Są tam też sery mascarpone, parmezan i pleśniowy. Właśnie pleśniowy czy można? bo na mojej liście, że nie, a ja nie widzę przeciwwskazań, z takiego samego mleka jak inne które jem. Jecie? jadłyście? nic dzieciom nie było?
RatinaZ
Fanka BB :)
A ja przechodze na dietę bo Mała ma kolki...sery wywalam wszystkie...przynajmniej chwilowo
K8 Katjusza chyba o tym pisała i jej to super rozhulało laktację![]()
Mam nadzieję, że u mnie też zadziała. Wtedy już prawie będzie OK, jeszcze tylko niech mi sie te suty wyciągną, bo na razie walczymy z nakładkami. No nie potrafi Fifi złapać mojego cyca bez nakładki...
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
mój Tymek wczoraj pierwszy raz przespał 5godz ciągiem. Ale to był jednorazowy wybryk- w nocy od 3 dni wstaje co 2-3 godz, a w dzień co póltorej. Jak to jest że Majka miała najkrótsze przerwy 3 godz, a w nocy już w drugim tygodniu życiu przesypiała 6godzin... ech to chyba jednak racja że pierwsze dziecko na zachętę.
Nataszka- ze mnie też sie tak leje, a najgorzej jest w nocy, już nie wiem co mam sobie zakładać żeby nie zamoczyć całego łóżka.... kupiłam sobie muszle laktacyjne aventu, niezłe rozwiązanie ale tylko po domu, na ulice już ciężko z tym wyjść.
Ja też mam takie piersi wrażliwe na zimno, jak tylko wiatr zawieje to od razu mi "cierpną"
Nataszka- ze mnie też sie tak leje, a najgorzej jest w nocy, już nie wiem co mam sobie zakładać żeby nie zamoczyć całego łóżka.... kupiłam sobie muszle laktacyjne aventu, niezłe rozwiązanie ale tylko po domu, na ulice już ciężko z tym wyjść.
Ja też mam takie piersi wrażliwe na zimno, jak tylko wiatr zawieje to od razu mi "cierpną"
A macie tak że jak dziecko zapłacze albo jak je w chuście nosicie, to pokarm nagle napływa i piersi się robią strasznie twarde?
Kurcze, nie pamiętam przy Franku czegoś takiego. Teraz mój mózg w połączeniu z piersiami żyją własnym życiem - kompletnie nie mam na to wpływu
***
I jeszcze jedno pytanie:
Pamiętacie może jak długo się wkładek lakt. używa? Tak pi razy oko. Ze mnie póki co cieknie strumieniami, ale pamiętam, że w pewnym momencie ta laktacja się na tyle normuje, że wkładki są już niepotrzebne.
Chcę zamówić na allegro większą ilość tommee tippee, bo najbardziej je lubię, a nie wiem, w ile pudełek celować.
Kurcze, nie pamiętam przy Franku czegoś takiego. Teraz mój mózg w połączeniu z piersiami żyją własnym życiem - kompletnie nie mam na to wpływu
***
I jeszcze jedno pytanie:
Pamiętacie może jak długo się wkładek lakt. używa? Tak pi razy oko. Ze mnie póki co cieknie strumieniami, ale pamiętam, że w pewnym momencie ta laktacja się na tyle normuje, że wkładki są już niepotrzebne.
Chcę zamówić na allegro większą ilość tommee tippee, bo najbardziej je lubię, a nie wiem, w ile pudełek celować.
Ostatnia edycja:
reklama
Olga RaQ
Fanka BB :)
ewa, ja tak mam i przy Natalii też miałam
takie szczypanie na samą myśl o dziecku
i cyce robią się twarde i mleko samo leci no i szczypią
zwłaszcza jak Hania długo śpi, ale przy niezbyt pełnych też się zdarza
na przykład jak czekałam na moją chustę i pomyślałam jak będę wiązać Hanię to mnie zalało
i mam to też w tej chwili 
Podziel się: