reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

reklama
dzag ja powtórze jeszcze raz przystawiaj i przystawiaj- efekty powinny być ale wiesz nie odrazu. i nie denerwuj się, bo mały to czuje i też się denerwuje. Usiądz sobie wygodnie weź Tymusia i po mału niech ssie.
(Ja w szpitalu nie miałam mleka nie karmiłam, Mały płakał źle ssał ja się denerwowałam on też, uwierz ze jak wyszliśmy do domu to wieczorem już mleko było, ale całe popołudnie siedziałam i wisiał na cycu- karmiłam 1.5 roku)
A powiedz mi miałaś jakieś konsultacje z kobitką od laktacji? Tymuś dobrze łapie pierś/brodawkę?
 
kakakarolina, nakładki poszły w ruch na początku już, bo miałam brodawki niewyciągnięte. Teraz jest już dużo lepiej, ale czasem zakładam jak już się Tymek wkurza i złapać nie może. Rzadko się to zdarza, ale bardzo tego nie lubi. Krzywi się bidula :-p.

ewa86, właśnie o czymś takim wspominała mi moja położna środowiskowa kiedy opowiadała jak czasem mamy w ogóle nie dają rady karmić albo Maleństwa nie potrafią za bardzo ssać. A nie potrafiłam sobie tego urządzenia wyobrazić :eek:. Mam jednak cichą nadzieję, że będę mogła normalnie po ludzku dziecko nakarmić tak, żeby się najadło.

Przed porodem karmienie piersią wydawało mi się tak naturalną sprawą, że do głowy by mi nie przyszło, że może się nie dać, albo tak jak w moim przypadku – z problemami. A tu zdziwienie. Jednak nie jest tak łatwo, a przynajmniej nie u każdej mamy.

nataszka, konsultacji z doradcą laktacyjnym nie miałam, ale i w szpitalu i już w domu położne sprawdzały czy Tymon daje radę. Stwierdziły, że pięknie łapie pierś (już jak się brodawka wyciągnęła trochę). Ale czasem coś go ugryzie i walczy, walczy, szuka, głową na wszystkie strony macha a brodawki nie zassie. A od wczoraj to już w ogóle szaleństwo :oo:. Leniuch mały. Ja mu ten pępek chyba z powrotem zakleję, bo odkąd kikut odpadł to całkiem inne dziecko jest :-D.
 
Ostatnia edycja:
dzag jak minęła noc, jak karmienie? to dobrze,że jesteś po konsltacjacjach i Tymuś chwyta dobrze pierś dzieci jak są niespokojne moga mieć problem z chwytaniem brodawki, wiercić się. Przystawiaj i powinno się uregulować, jeśli nie warto pomyśleć o tym urządzeniu co pokazała Ewa chociaż ja nie próbowałam.
 
Dzag powiem Ci, że dla mnie to karmienie to było największe wyzwanie macierzyństwa. Myśmy w ogóle leżeli non stop razem przy cycku. Nawet zupę piłam z kubka przez rurkę (wiem przegięcie) ale strasznie byłam zdeterminowana i ***** (przepraszam) z tego wyszło. Żaden nawał się nie zrobił, dzieć schudł do 2500 ja dostałam gorączki i antybiotyki i koniec przygody z cyckiem. Teraz mam inną zasadę luzik guzik.:rofl2:
Jak Wam poszło w nocy?
 
Mi kumpela poradziła, żebym kupiła sobie jedną puszeczkę mm w razie gdyby ciężko było u mnie z pokarmem, bo w naszym szpitalu niechętnie dokarmiają dzieci. Zmuszają raczej do tego (nawet nie pomagają zbyt wiele), żeby karmić cycem, a ona nie potrafiła patrzeć jak jej mała nie je...
Jak tak opisujecie to wszystko, to aż strach pomyśleć jak to będzie :/
 
Maggic dobrze będzie, jest wielki nacisk na karmienie cycem, ale nikt Cię nie może do niczego zmusić, jak źle idzie z cyca, można odciągać i podawać w butli własne :tak:
Dzag a ty butlą dokarmiasz mm, czy swoje odciągnięte?
 
magicc bo podawanie mleka mm to równia pochyła do porażki. To nie chodzi o terror laktacyjny tylko położne o tym wiedzą. Dzieci w pierwszej dobie są jeszcze najedzone nie muszą jeść nawet 24 godziny więc mogą trenować ssanie i się przy tym wkurzać. Będzie dobrze jak już zaskoczycie to będziesz szczęśliwa :)
 
reklama
magicc bo podawanie mleka mm to równia pochyła do porażki. To nie chodzi o terror laktacyjny tylko położne o tym wiedzą. Dzieci w pierwszej dobie są jeszcze najedzone nie muszą jeść nawet 24 godziny więc mogą trenować ssanie i się przy tym wkurzać. Będzie dobrze jak już zaskoczycie to będziesz szczęśliwa :)

Bardzo bym chciała karmić dziecko własnym mlekiem i będę się o to starać. Moja mama pokarmu nie miała już po 3-4 miesiącach po urodzeniu mnie i mojego brata. Ja jednak chciałabym karmić nieco dłużej, mam nadzieję, że mi się uda.
 
Do góry