reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Iwona no tak za bardzo nie mogę wyłaczyć. Musze stopniowo zwiększać kalorię, dokładam po 100 co tydzień aż dojdę gdzieś do 1800.

Ja też choruje na astmę, z tym że do mnie przyczepiła się na stare lata, bo dopiero 3 lata temu. A katar mam cały rok na okrągło, bo mam tez alergię :wściekła/y:
Na szczęście mi udaje sie nie chorować.
Życzę zdrówka.
 
reklama
Cześć wszystkim:-)

Piątek i sobota były imprezowe więc o diecie nie wspominam, jedyne co mi sie udało to zaliczyć codziennie stepper.
Dziś już przepisowo 830 kcal.
Jutro mam imieniny i przychodzą goście, ale zamierzam trzymać się diety i potem jak wszyscy pójda zaliczę też stepper.
A tak to właściwie nie za bardzo mam o czym pisać, tak jakoś bez zmian..W każdym razie napewno jest ziiiimno ;-)
Dobranoc.
 
Wreszcie jestem w mojej ukochanej Polsce!
Przez te podróżowanie to mi się chcica na słodkie włączyła i o. Jadłam jak opętana.
Pierwsze jak weszliśmu do domu to moje stare ubrania przymierzyłam!
Mieszcze się w moje spodnie z przed ciąży! :D
A wczoraj rano ważyłam 74,1 i znów spadek. :)
Idę już spać, dobrej nocy życze. :)
 
Szyszka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!

Weekend minął stanowczo za szybko. W sobotę bylismy u znajomych, tyle że ja byłam kierowcą ;-) Ale pojadłam sobie co nieco.
A wczoraj bylismy na jasełkach. Występowała klasa mojej córci, ona była aniołkiem :-) Było to na takiej dużej sali i bylo pelno ludzi. Były tez kiermasze ozdób światecznych i sprzedawali też ciasta i smakołyki, a dochód szedł na szkołe. To trzeba było kawałek ciacha zjeść ;-)

Toxicstar, no no spodnie sprzed ciąży :tak: Gratuluję :-)

Pchełka a co u Ciebie, kupiłaś jakieś zwierzątko ?
 
witajcie

czytam was codziennie ale cos nie mam weny aby napisac :eek:

zwierzatka narazie nie mam i chyba zrezygnuje z tego pomysłu za duzo zachodu i zamartwiania sie czy zwierzatko zrobi krzywde corci czy raczej Nicolka zwierzaczkowi :confused2:

druga strona to sie martwie troszke bo do 5 kg chudłam równy kologram regularnie co tydzien

a od 6 kg to juz masakra ok 500-700 gram
ale wazne jest ze nie tyje (a czasem na cos sobie pozwalam hehe przewaznie w wekend )
 
Dobry wieczór:-) hahaha, jest 01.50...
U mnie mimo imienin przepisowo - 870 kcal + burner + stepper.
Rodzice byli, teściówka ze szwagierką też :tak: Podobno moje ciasto rewelacyjne:-D Bardzo smakowało, wszyscy chwalili i brali dokładkę więc chyba naprawdę się udało;-) No i super bo troszke się martwiłam - robiłam je pierwszy raz w życiu:-p

Od mamy dostałam złoty łańcuszek z krzyżykiem i medalikiem, bardzo mi się podoba, chyba zacznę nosić, nigdy nie nosiłam łańcuszków, ale chyba zacznę;-)

Zapomniałam Wam napisać że przyszła moje szara sukieneczka i powiem Wam że pierwsza klasa, troszke boczków mi widać, ale jeszcze do Sylwestra trochę zostało więc jest szansa, no i z satysfakcją stwierdziłam że wyglądam w niej lepiej niż modelka w aukcji :-)

A dziś na szybko ubrałam sie w jeansy, o których niedawno pisałam że przyciasne, potem że dobre a dziś co??? - za duże:rofl2::laugh2:. No i o to mi właśnie chodzi :)

Dobranoc, do jutra wszystkim:-D
 
melduje sie że żyjecodziennie was potczytuje ale jakoś tak ciężko mi sie zebra żeby coś skrobnącumnie zwagą jest żle jest odwrotnie waga rośnie zamiast spadac:szok::szok::szok: znów waże 65 pomimo że pilnuje sie zjedzeniem stwierdziłam że chyba jestem za stara na odchudzanie :angry::angry::angry: gdzies wyczytałam że po 30 metabolizm spowalnia i nabawiamy sie pare kilogramów więcej i umnie to bysie sprawdziło :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: dwa razy w tygodniu chodze na bierznie i orbiterek cwicze godzine pół godziny na bierzni ipół godziny na orbiterku dziś też lece :tak::tak::tak:i pomimo mojego wysiłku i wyżeczen waga nadal ta sama mam zamiar sobie kupic xenne w tabletkach miała może która z was ten specyfikSZYSZKA ja jestem pełna podziwu że tyle schudłaś TOXICSTAR jak w polsce wypoczywasz trzymasz sie dietylece szorowac płytki w łazience i mam zamiar umyc okno świąteczne porządki czas zacząc:happy2::happy2::happy2:

dziewczyny
przed chwią weszłam na wage i załamka totalna waże 66.2:szok::szok::szok: i sie zastanawiam czy to sie tak nie dzieje za sprawą tarczycy bo ja mam problemy powiecie mi co mam robi bo już niedługo będe wyglądałam jak swinia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Bodzio, ja też nie wiem co z tą wagą sie dzieje:wściekła/y::no:. Pilnuję się jak cholera, ćwiczę a tu mega zastój z tendencją wzrostową. Jestem szczerze zmęczona i zniechęcona tym wszystkim:baffled:.
I tym optymistycznym akcentem kończąc idę do pracy.
Pa
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szyszka a jakie ciasto robiłaś? Ja szukam jakiś nowych przepisów na święta i sama nie wiem. Córcia chce z galaretką, to myślę że zrobie jej Shreka, a drugie nie wiem.
A co do wagi, to też na pewno jak pisałaś mięśnie robią swoje. Jednak sama widzisz po ciuchach, że jest Ciebie coraz mniej ;-) Nie poddawaj się, czasem waga stoi a cm ubywa.

Pchełka waga na początku zawsze spada szybciej, potem coraz wolniej. Najważniejsze, że spada a nie rośnie :tak:

Bodzio może masz ten sam problem co Szyszka, jak tyle ćwiczysz to może przybywa Ci masy mięśniowej a mięśnie trochę ważą. Ważne, że tłuszczyk znika ;-)
U mnie też waga stoi w miejscu przed @ a nawet może rosnąć. Obawiam się kolejnego ważenia, bo właśnie do mnie zbliża się @.
Przeczekaj troszkę waga na pewno zacznie spadać :tak:
Na pewno nie jesteś za stara, bo ja też mam 3 z przodu :-p i czuję się młodo że ho ho :-D

Ja w końcu zabrałam się za porządki, wczoraj pomyłam okna, poprałam i porozwieszałam firanki. A spieszyłam się, żeby zdąrzyć zanim zrobi się ciemno.
Już 3 dni nie ćwiczyłam zumby, mam nadzieję że dzisiaj uda mi się znaleźć chwilkę. Teraz to już całkiem nie mam na nic czasu. Byłam dzisiaj w bibliotece, ale raczej do świąt nie ma szans na relaks z książką :crazy:
 
Do góry