reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krostki na buzce . Pomocy

Fado123

Fanka BB :)
Dołączył(a)
22 Styczeń 2019
Postów
6 828
Dziewczyny, znowu ja :( moja córka od kilku tyg ma na policzkach ,czole i brwiach ,ma czerwone suche chrostki, do tego swedza, byłam u lekarza ,twierdzi że to lojotokowe,dostała maść i fanistil, nic nie pomaga, noce nie przespane, bo tak się biedna drapie ,w dzień to samo ,ja już nie mogę patrzeć jak się męczy, może Wy coś doradzcie ?
 
reklama
Rozwiązanie
N
TYlko jak postepowac w wypadku jak aie karmi mm gdzie sa wytyczne i od 5 miesiaca zalecane 4 butelki na dobe a po 6 miesiacu 3.
Nie patrz na wytyczne tylko na swoje dziecko, ważne by średnio tego mm na dobę było odpowiednio do wieku, plus minus oczywiście. Czy butelek będzie 4/5/6 nie ma znaczenia, bo każdy maluch wypija inne ilości, nie sposób wmusić w dziecko 200ml bo tak jest napisane na opakowaniu skoro da rade tylko 150. Są też sytuacje że dziecko odmawia mleka na rzecz poznanych nowych smaków, co wtedy? Poprostu przemycać w jedzeniu, typu kaszka, jajecznica, placuszki, takie ilości by odpowiadały sredniemu zapotrzebowaniu. Dlaczego to tak ważne? Bo składniki odżywcze z mleka są łatwiej przyswajalne przez dziecko więc...
Niby mozesz zaczynac, na początku to są i tak śladowe ilości jedzonka.
Nie wiedziałam o tym że jak dziecko jest duże to owoce dajemy na końcu, nikt mi o tym nie mówił a szkoda bo waga i miara mojego synka, od dawna wykracza ponad jakiekolwiek siatki centylowe. Właśnie je dużo owoców, muszę o tym poczytać lub zapytać lekarza.
Co do ilości mleka to ja niestety nie pomogę bo mój jest nadal na piersi więc nie wiem ile pije. Schematami bym się jednak nie kierowała bo każde dziecko jest inne. Skoro dobrze się rozwija to może tyle akurat potrzebuje. Jeśli to Cię martwi to poradź się lekarza.
Mi powiedziała, że moja jest w 90 centylu ,i cukier na końcu, i nie uczymy słodyczy ,a owoce to cukier
 
reklama
Czyli jak moja zaczęła 17 tz ,i jest na mm to moge już zacząć? Lekarka kazał, najpierw warzywa ,potem mięso i gluten, a owoce na końcu, bo mam duże dziecko , aha i jeszcze jedno ile razy dawaliscie mleko ??? Moja je co 3.5 godz po 120 lub 150 ,chciałabym ja przetrzymać ale się nie da ,bo płacze, według schematu to za dużo, w nocy ma przerwę od 20 do 2 lub 3
Nie zaczynaj od marchewki skoro dziecko ma podejrzenie alergii bo marchewka lubi uczulać. Zacznij od dyni. Przy marchewce też musisz uważać, bo lubi zatwardza tak jak mm. Sam fakt rozszerzania diety może do tego doprowadzić, więc tu znów lepiej zacząć od dyni
 
Rozszerzać najlepiej po 6msc, niezależnie jak jest karmione, tu chodzi o dojrzalosc organizmu, w takim wieku dziecko zaczyna lepiej przyswajać składniki odżywcze ze stałych pokarmów, również najlepsza pozycją do jedzenia jest siedzenie a i wygodniejsze to niż kiedy trzeba malucha jednocześnie karmić, podpierać, trzymać na kolanach (nie chodzi o umiejętność siadania tylko siedzenie na czas posilku). Zacznij od czego chcesz, może to być marchewka, może być jabłko, nie ma znaczenia bo nie dajesz pełnego posiłku tylko jedna dwie łyżeczki na spróbowanie, nie zastepujesz na razie rzadnej porcji mleka. Dwa trzy dni jeden produkt i tak powoli do przodu. Pozwól małej zdecydować o porze i ilości jedzenia, sadzaj razem z Wami do posiłków żeby się zaznajomiła, oferuj w tym czasie coś, jeśli nie chce nie naciskaj, będą wzloty i upadki, może być że zacznie chętnie a po jakimś czasie nie będzie chciała nawet widzieć na oczy łyżeczki, lub przy ząbkowaniu też dzieci często przestają jesce stałe pokarmy mimo jakiegoś już ustalonego schematu. Do roku jest czas na eksperymentowanie, próbowanie, zmniejszanie i zwiększanie ilości itd itd.
 
Zazdroszcze karmienia tylko piersia, mi sie wydaje bardzo trudne by wykarmic dziecko sama piersia. Co do butelki to juz w szpitalu od pierwszego dnia mi przynosili butelki nie wiem dlaczego. Butelka karmie w dzien od 3 do 4,5 godzin, nawet jak spi to go budze w dzien zeby zjadl. W nocy robie przerwe od 5 do 6 a czasem dluzej, jesli spi nie budze go. Na poczatku jak byl mniejszy w nocy budzilam go na karmienie co 3 h ale byl problem bo jak spal to spal i nie dalo sie go rozbudzic.
Daje teraz wody 150 i 5 lyzeczek jak jest zalecone na Bebiko. W 5 miesiacu zalecaja 180 i 6 lyzeczek.A jakim mm karmisz?
 
Wedlug zalecen ekspertow rozszerzanie diety nalezy rozpoczac nie wczesniej niz po ukonczeniu przez dziecko 17 tygodnia zycia i nie pozniej niz w 26 tygodniu zycia. Do 6 miesiaca zycia proces rozszerzania diety sluzy przede wszystkim odkrywaniu nowych smakow i konsystencji, a najwazniejszym posilkiem n adal pozostaje mleko mamy. Po 6 miesiacu zycia samo mleko przestaje wysarczac niemowleciu. Nie zaspokaja m.in. jego zapotrzebowania na energie.
... Nie wiem jak to sie ma do mm, czy wystarczy do skonczenia 6 miesiaca tak jak mleko z piersi. Jeszcze nie pytalam o to pediatry.
 
Wedlug zalecen ekspertow rozszerzanie diety nalezy rozpoczac nie wczesniej niz po ukonczeniu przez dziecko 17 tygodnia zycia i nie pozniej niz w 26 tygodniu zycia. Do 6 miesiaca zycia proces rozszerzania diety sluzy przede wszystkim odkrywaniu nowych smakow i konsystencji, a najwazniejszym posilkiem n adal pozostaje mleko mamy. Po 6 miesiacu zycia samo mleko przestaje wysarczac niemowleciu. Nie zaspokaja m.in. jego zapotrzebowania na energie.
... Nie wiem jak to sie ma do mm, czy wystarczy do skonczenia 6 miesiaca tak jak mleko z piersi. Jeszcze nie pytalam o to pediatry.
Po 6 miesiącu nadal najważniejsze jest mleko i do 12msc dziecko ma właśnie poznawać smaki, konsystencje itd. bez presji i wpychania jedzenia na siłę bo ma zjadać tyle a tyle gram. Je ładnie to super, woli w większości mleko też ok, tylko trzeba cały czas zachęcac, rozszerzanie nie polega na zastępowaniu mleka odrazu, tylko poszerzeniu obecnego żywienia o nowe produkty a z czasem dziecko będzie zjadać na tyle dużo że mleko również zmieni swoje pory i ilość.
 
reklama
TYlko jak postepowac w wypadku jak aie karmi mm gdzie sa wytyczne i od 5 miesiaca zalecane 4 butelki na dobe a po 6 miesiacu 3.
Nie patrz na wytyczne tylko na swoje dziecko, ważne by średnio tego mm na dobę było odpowiednio do wieku, plus minus oczywiście. Czy butelek będzie 4/5/6 nie ma znaczenia, bo każdy maluch wypija inne ilości, nie sposób wmusić w dziecko 200ml bo tak jest napisane na opakowaniu skoro da rade tylko 150. Są też sytuacje że dziecko odmawia mleka na rzecz poznanych nowych smaków, co wtedy? Poprostu przemycać w jedzeniu, typu kaszka, jajecznica, placuszki, takie ilości by odpowiadały sredniemu zapotrzebowaniu. Dlaczego to tak ważne? Bo składniki odżywcze z mleka są łatwiej przyswajalne przez dziecko więc mniejsza obawa że czegoś mu braknie. Trzeba podejść do tematu na spokojnie i bez stresu, wsłuchać się w malucha, obserwować reakcje, checi.
Mówię to wszystko z własnego doświadczenia kiedy pierwsze dziecko do roku odmawiało mi wszelakich posiłków bo poprostu źle do tego podeszłam, myślałam że ma jeść tyle ile ktoś tam gdzieś wyliczyl i rezygnować przy tym z ilości karmień bo tak też któraś mądra pielęgniarka zasugerowała, a mój syn był totalnym cycocholikiem, miał gdzieś wszystkie standardy i zalecenia, łatwiej i szybciej było mu się najeść z piersi, kiedy momentami nieświadomie odpuszczałam on sam z siebie potrafił zjeść obiadek czy owoca, z radości skakałam jak głupia i na następny dzień już z myślą że to przecież tak mu zostanie próbowałam dawać znów a tu niespodzianka i porażka, takie błędne kolo. Był zdrowy, przybierał odpowiednio, zawsze większy od rówieśników, a mnie każda wizyta kontrolna stresowała bo znów te same pytania co i kiedy je. Przy drugim dziecku podeszłam do tematu całkowicie wyluzowana, sadzałam z nami do każdego posiłku i oferowalam to co mogłam w danym momencie, zjadła to ok nie to trudno wypiła mleko, głodne dziecko nie było.
 
Rozwiązanie
Do góry