reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Krwiak w ciaży bez plamien

Mi tez groziło odklejenie i tez miałam wielkie oczy jak lekarz do mnie mówił 🙈 nie przetwarzaj tego a poprostu stosuj do zaleceń. Mi pomagają krzyżówki, gry (typu Tetris) czy książka, kobiece seriale na Netfix (w tamtym czasie oglądałam Emily w Paryżu :)). Rozumiem Twój stan doskonale; jutro mam badania połówkowe i żołądek podchodzi mi do gardła czy dziecinka rozwija się prawidłowo. Pamiętaj ze stres ma duży wpływ na dziecko wiec trzeba to ogarnąć w głowie 🍀
Bede trzymac za Ciebie kciuki! Wlasnie najgorsze jest myslenie o tym wszystkim...ale jakos mi czytanie innych historii ciutke pomaga. Nie wiem jak zabic stres i panike- chyba tylko melisa pozostaje. Albo jak mowisz krzyzowki, filmy
 
reklama
yyy trofblast to tak jakby ... część kosmówki.
Kosmówka to błona płodowa ,a trofblast to jakby komórki tej kosmówki 🙄 ... jakoś tak , także jedno jest z drugim i tak bardzo połączone .

u mnie tak dokładnie to było tak :
w 6t zaczęłam krwawić i zaczęła się kosmówka odklejać i wytworzył sie krwiak pod kosmówką = Duphaston 3x i leżenie. Po prawie 2 tyg wszystko się oczyściło, krwiak się wchłonął, kosmówka się przykleiła. Lekarz zalecił odstawienie Duphastonu i po tygodniu zaczęłam znowu krwawić.
Powtórka wydarzeń, znowu odkleiła się kosmówka i zrobił się krwiak. Wrócił Duph 3x i nakaz leżenia. Leżenie oznacza leżenie. 🤷‍♀️
Mój ginekolog i też lekarz w szpitalu powiedzieli mi , że na tych etapach właśnie i tak nic więcej nie da się zrobić. Organizm sam musi po prostu sobie z tym poradzić i wyjścia są dwa : albo organizm uratuje ciążę albo niestety nie, i nikt i nic tutaj w tym nie pomoże. Leżenie i leki to jedyna recepta.
Zakaz spacerowania, chodzenia, stania, zakaz gotowania obiadu, odkurzania, wycierania ... Leżenie. I spokój !
No więc przeleciały mi tak kolejne tygodnie i wskoczyłam w takie pogranicze 11-12 tygodnia.
Ciąża zachowana, mały rośnie, krwiak znowu się wchłonął, w środku czysto i ogólnie znowu schodziłam z Duphastonu bo niby od 12tyg kończy się ten I-trymestr wiec najgorsze za mną.
I w 12tyg dostałam silnego krwotoku. Krwotok znaczy krwotok. W szpitalu na dzień dobry lekarz i pielęgniarki wydali wyrok że ewidentnie dochodzi do poronienia i że to koniec... Sala zabiegowa wyglądała jak z horroru.
Krwiak 3x3,5cm, duże odklejenie kosmówki... iii ? serduszko ❤ bije, dziecko żyje. Kroplówka, Duphaston, leżenie.
Święta w szpitalu . Po szpitalu jeszcze kolejne 2 tygodnie leżenia . Ogólnie to bite 3tygodnie trwało oczyszczanie się.

Od tamtego czasu mam święty spokój, wytworzyło się łożysko, szyjka się wydłużyła, mały w środku obija mnie jak nie piąstkami to stopami, a ja chodzę, spaceruję, stoję w kolejkach . Bajka.

Naprawdę różnie się to czasami kończy, bywa że kobieta musi do samego końca cały czas leżeć, a bywa że organizm nie jest w stanie utrzymać ciąży i ją traci. A bywa że wszystko kończy się jedynie na strachu i po paru miesiącach na świat przychodzi upragnione zdrowe dziecko.
Naprawdę każdy taki przypadek musi być traktowany indywidualnie.
Cierpliwości 😊 trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło.
Wlasnie musze zalozyc jeszcze jeden watek odnosnie tego trofoblastu...strasznie mnie nurtuje czy w tych przypadkach dziewczynom udalo sie donosic ciaze. Choc wiem doskonale, jak mowisz z reszta, ze takowe syt. Sa bardzo indywidualne.
Twoja historia, mimo ze bardzo stresujaca, na szczescie skonczyla sie bardzo pozytywnie i nosisz pod sercem swojego maluszka. Strasznie sie boje tego co bedzie. U Cirbie te krwiaki sie oczyszczaly.. a ja sie martwie, ze u mnie zadnego plamienia nie ma. I boje sie, ze ten krwiak bedzie rosl w nieskonczonosc. A te kolejne krwiaki- one robily Ci sie w tym samym miejscu? Czy jeden sie oczyscil a drugi wyszedl zupelnie gdzie indziej?
I kiedy zeszlas calkowicie z duphastonu?
 
Seredeczne gratulacje. Czy Twoj krwiak jest/byl duzy? Wlasnie lokalizacja tez jest ponoc istotna...ale tak jak mowisz co lekarz to inna teoria[emoji17] ja w pierwszej chwilii chcialam sie zapisac do innego lekarza...ale zastanawiam sie czy to jeszcze bardziej mnie nie zalamie...
W poprzedniej ciąży największy był 8x3x4, ale to było w 13 TC - to bardzo dużo, ale jednak macica i dziecko większe niż na początku ciąży. Wcześniej były krwiaki, ale mniejsze, nie pamiętam wymiarów i nie chce grzebać w dokumentach. Opróżnial się przez 2 miesiace ale niestety wytworzyło się w tym miejscu juz łożysko, więc jego ślad został do końca. Te mniejsze albo się wchłaniały bez plamienia albo opróżnialy się z ciemnej krwi - po czym pojawiały się nowe w wyniku nowego krwawienia. W obecnej ciąży na etapie 8 tygodnia krwiak nie był duży, ale jednak 3 tygodnie wylatywały mi z niego brudy.


Edit: Ja zaczęłam odstawiać duphaston po USG połówkowym, ale to był czas kiedy nadal w macicy było widać flak-krwiak i nadal były plamienia. Luteinę brałam do porodu, ale to też że względu na szyjkę i skurcze.
 
W poprzedniej ciąży największy był 8x3x4, ale to było w 13 TC - to bardzo dużo, ale jednak macica i dziecko większe niż na początku ciąży. Wcześniej były krwiaki, ale mniejsze, nie pamiętam wymiarów i nie chce grzebać w dokumentach. Opróżnial się przez 2 miesiace ale niestety wytworzyło się w tym miejscu juz łożysko, więc jego ślad został do końca. Te mniejsze albo się wchłaniały bez plamienia albo opróżnialy się z ciemnej krwi - po czym pojawiały się nowe w wyniku nowego krwawienia. W obecnej ciąży na etapie 8 tygodnia krwiak nie był duży, ale jednak 3 tygodnie wylatywały mi z niego brudy.


Edit: Ja zaczęłam odstawiać duphaston po USG połówkowym, ale to był czas kiedy nadal w macicy było widać flak-krwiak i nadal były plamienia. Luteinę brałam do porodu, ale to też że względu na szyjkę i skurcze.
To sa wymiary w cm? Moj ma 2, 3 cm- to chyba spory. Bo to dopiero 8 tydzien u mnie. Jejku to faktycznie u Ciebie bylo ich sporo. Kurcze az dziwne, ze niby ma czlowiem malego krwiaka a on az tyle czasu sie oczyszcza. Czyli na lekach czlowiek jesli w ogole ciaza sie utrzyma pozostanie dlugo, o ile nie do konca ciazy
 
To sa wymiary w cm? Moj ma 2, 3 cm- to chyba spory. Bo to dopiero 8 tydzien u mnie. Jejku to faktycznie u Ciebie bylo ich sporo. Kurcze az dziwne, ze niby ma czlowiem malego krwiaka a on az tyle czasu sie oczyszcza. Czyli na lekach czlowiek jesli w ogole ciaza sie utrzyma pozostanie dlugo, o ile nie do konca ciazy
Tak, w cm. Teraz lekarz by mi już zmniejszał dawkę duphastonu w 12 tygodniu i bym niedługo odstawiała, ale miałam świeze krwawienie, więc jeszcze biore. Każdy przypadek jest indywidualny, u mnie jest jakaś patologia, ale znam kobiety, które miały krwiaka, w 2 tygodnie zniknął i potem miały normalne ciąże, były aktywne, wyjeżdżały itd.
 
Wlasnie musze zalozyc jeszcze jeden watek odnosnie tego trofoblastu...strasznie mnie nurtuje czy w tych przypadkach dziewczynom udalo sie donosic ciaze. Choc wiem doskonale, jak mowisz z reszta, ze takowe syt. Sa bardzo indywidualne.
Twoja historia, mimo ze bardzo stresujaca, na szczescie skonczyla sie bardzo pozytywnie i nosisz pod sercem swojego maluszka. Strasznie sie boje tego co bedzie. U Cirbie te krwiaki sie oczyszczaly.. a ja sie martwie, ze u mnie zadnego plamienia nie ma. I boje sie, ze ten krwiak bedzie rosl w nieskonczonosc. A te kolejne krwiaki- one robily Ci sie w tym samym miejscu? Czy jeden sie oczyscil a drugi wyszedl zupelnie gdzie indziej?
I kiedy zeszlas calkowicie z duphastonu?
całkowicie do zera zeszłam z dniem rozpoczęcia 16tygodniu, no czyli do końca 15tygodnia.
Z 3 na 2 tabletki, potem na zmianę 2 tabletki, 1 tabletka, 2, 1, 2, 1 , 1, 1 ... potem 1 co drugi dzień ...
Pierwszy i trzeci raz od tej samej strony się odklejał .
 
Jestem ciekawa czy uda mi sie dotrwac do tego okolo 15/16 tyg. Gdzie lozysko juz powinno byc wyksztalcone. Az strach sie bac czy u mnie kolej sie pojawia. Lekarz mnie nastraszyl, ze jest duzy(2,3 cm)...i dlatego nie moge o tym przestac myslec.
 
Jestem ciekawa czy uda mi sie dotrwac do tego okolo 15/16 tyg. Gdzie lozysko juz powinno byc wyksztalcone. Az strach sie bac czy u mnie kolej sie pojawia. Lekarz mnie nastraszyl, ze jest duzy(2,3 cm)...i dlatego nie moge o tym przestac myslec.
 
reklama
Tak, w cm. Teraz lekarz by mi już zmniejszał dawkę duphastonu w 12 tygodniu i bym niedługo odstawiała, ale miałam świeze krwawienie, więc jeszcze biore. Każdy przypadek jest indywidualny, u mnie jest jakaś patologia, ale znam kobiety, które miały krwiaka, w 2 tygodnie zniknął i potem miały normalne ciąże, były aktywne, wyjeżdżały itd.
Wlasnie z reguly co czytam ludzie pisza o jednym krwiaku, ktory znika po faktycznie okolo 2 tyg. ....choc generalnie przyjmuje sie okolo 20 tydzien, ze krwiaki sie wchlaniaja. Ale historie podobne do Twoich rowniez czytalam, ze krwiaki wracaja....najwazniejsze, ze u Ciebie znikaja !
 
reklama
Do góry