A ja przechodziłam fascynację wieloma imionami, które chwilę później okazywały się megapopularne. Tak było z Julią, Jakubem, Zuzanną, Kacprem, Leną ... Staż w przedszkolu uświadomił mi, że w ostatnich latach przybyly nam prawie same Zuzie, Julki i Jakuby.. i z tą wiedzą urok imion gdzieś prysł. 
Dla dziewczynki zastanawiam się nad Gabrysią, Polą, ostatnio również Heleną.
Z chłopcem mam więcej problemu :-) Ale chyba Antoś albo Franek :-)

Dla dziewczynki zastanawiam się nad Gabrysią, Polą, ostatnio również Heleną.
Z chłopcem mam więcej problemu :-) Ale chyba Antoś albo Franek :-)
jakos nie moge sie do tego przekonac.
Takie mamy oboje skojarzenia i nic na to nie poradzimy, taki nasz dziwny gust. Pisze dziwny, bo takie imiona teraz popularne, więc ja z mężem raczej w mniejszości jesteśmy. 

