reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

KTG i dziwne odczucia ciągnięcia i rozsadzania.

Dołączył(a)
30 Lipiec 2019
Postów
2
32tc, 3 ciąża, poród 2.
Od kilku tygodni kilka razy dziennie mam uczucie jakby mnie ciśnienie rozsadzało od środka, takiego dziwnego niemieszczenia się w swojej skórze, i ciagniecia jakby za sznurek do środka. Nie umiem tego opisać dokładnie, mam łożysko o góry i mam wrażenie, że tym sznurkiem jest pępowina za którą młody ciągnie. Udało się to wczoraj wyłapać na KTG i zapis tętna oscylował przez kilka sekund w okolicy 170 po czym nagle objawy ustały i spadł do 130 uderzeń. Lekarz stwierdził, że to kwestia twardnienia brzucha i ucisku na jakiś nerw. Mam wrażenie, że nie do końca może mieć rację, dziecko po zejściu zazwyczaj drga/trzęsie się. Dodam, że jest bardzo ruchliwy, nie śpi prawie wcale, kręci fiołki i obraca się ciągle mimo iż ma mało już miejsca. Moje cisnienie w normie, wyniki książkowe. Może miała któraś z Pań podobnie?
 
reklama
Rozwiązanie
Aniu dziękuję bardzo, uspokoilas mnie :)
Co do skoków to jestem tego świadoma, nie pierwsze moje rodeo. Wystraszył mnie fakt skoku do 170 w momencie tego dziwnego uczucia rozsadzania.
Ja miałam podobnie. A ktg od 28 tygodnia miałam robione codziennie, nawet kilka razy dziennie bo ciąża była zagrożona więc już wiele zapisów widziałam i przerobiłam. Nie raz córce tętno skakało na okolo 180 a potem spadało do 120. Była opętlona pępowiną i lekarze mówili, że wystarczy, że trochę ściśnie pępowinę to może tętno spaść. Jednak do 110 jest jeszcze w normie. Dobrze, że są różnice w tętnie. Właśnie przez złe, płaskie i nieakceleryjne zapisy leżałam w szpitalu miesiąc. I dla lekarzy lepszy był ten zapis z różnicami tętna niż stałym jednym.
A do ruchów to lekrze mi cały czas powtarzali, że gorzej jakbym nie czuła. Moja córeczka też ciągle kopała w brzuch i się rozpychała do końca. Czasem się zastanawiałam kiedy ona śpi.
 
Aniu dziękuję bardzo, uspokoilas mnie :)
Co do skoków to jestem tego świadoma, nie pierwsze moje rodeo. Wystraszył mnie fakt skoku do 170 w momencie tego dziwnego uczucia rozsadzania.
 
Rozwiązanie
Do góry