reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jo,M a co czujesz jesli chodzi o nas... bo ja do wczoraj jeszcze bylam na tak a dzis juz stracilam taki entuzjazm....
 
Olusia - Nie chciałabym pisać złego scenariusza zwłaszcza Tobie , ale szczerze mówiąc nie mam już złudzeń. Nic mi nie jest , lekko brzuch czuję , troszkę nabrzmiałe piersi i do tego ten niski progesteron. Siaga miała progesteron 40 a jesteśmy prawie na tym samym etapie. Mam nadzieję , że jednak się mylę .
 
Jo.M wlasnie widzialam ze Siaga miala 40 a my nawet nie 20... ech.... wiesz pewnie w poniedzialek chwila prawdy bedzie... to bedzie moj 9dpt a twoj 7dpt... chociaz jak wiadomo nie u kazdej blastus zagniezdza sie szybko... Mam takie same objawy jak ty... biust moze ciut bardziej boli przy dotykaniu i przy zdjeciu stanika....
 
Olusia - No dla mnie jedynym pocieszeniem jest tylko to , że może zarodki później się zagnieździły. Zobaczymy.
W poniedziałek idę na bete , wyniki będą ok 16 .
Teraz też żałuję , że jeszcze więcej tego progesteronu nie brałam.
 
Jo.M masz wieksze szanse ze sie uda niz ja... masz podane 2 zarodeczki a ja jeden.... a jaka jest regula na zagniezdzenie sie blastusia?
 
Olusia - No nie wiem czy mam większe szanse tym bardziej , że ten drugi zarodek był słabszy. Z moich obserwacji przez te lata wychodzi , że więcej ciąż jest z podania blastocysty dlatego zdecydowałam się na dohodowanie moich zarodków. Wiadomo też , że nie zawsze te blastusie się zagnieżdżają ale zdarza się to częściej niż np. 2-3 dniowe zarodki. Zrobię bete w poniedziałek i to będzie 7dpt i jeżeli wyjdzie 0,1 to powtórzę w razie czego za 2-3 dni chociaż sprawa będzie przesądzona.
 
Tak sie zastanawiam, ze jak mi teraz nie wyjdzie, robie sobie przerwe.. i mam nadzieje ze podejde do 2 próby szybko... jak myslicie na kiedy termin ewentualnie by mi lekarz wyznaczyl? czy to potem sie dlugo czeka znow na swoja kolej?
 
Ostatnia edycja:
GRATULACJE!!!!!!!!! :-D Trzymam kciuki za ładny przyrost, informuj na bieżąco!



Ja we wspomnianym cyklu brałam 2x1, czyli teoretycznie było te 12h między tabsami. W cyklu z ivf brałam 2x4, ale wydaje mi się, że przy tak dużym dawkach lutka musi fałszować wyniki, bo przecież trafia do organizmu i raczej nie uwalnia się od razu całość, tylko jakoś stopniowo...
Poza tym progesteron to taki hormon, który jest wyrzucany pulsacyjnie i tak naprawdę dla pewnego wyniku powinno się go oznaczyć kilka razy w ciągu jednej doby, bo różnice bywają spore.



Z tego co wiem, to przy obecności przeciwciał przeciwplemnikowych pierwszą metodą leczenia są inseminacje. Ja co prawda we krwi nie miałam przeciwciał, ale niestety plemniki mojego M obumierały w moim śluzie, więc na naturalne poczęcie raczej szans nie było. Przeszłam 6 inseminacji, z czego z jednej była ciąża biochemiczna, więc nie jest to metoda zupełnie bez szans. I jest refundowana przez NFZ!

Żeby załapać się na IVF w ramach programu rządowego będziesz musiała przedstawić dokumentację leczenia. Nie napisałaś czy leczyliście się wcześniej i jak długo. Generalnie jeśli przyczyna niepłodności jest nieznana, to udokumentować trzeba 24 miesiące leczenia, przy znanej przyczynie - 12 miesięcy. Ciężko powiedzieć jak to będzie u Ciebie, bo podejrzewam, że już jakieś leczenie podejmowaliście, a dopiero teraz wyszło, co jest przyczyną niepowodzeń. Tak czy inaczej ja bym najpierw polecała spróbować inseminacji, bo to zdecydowanie mniej inwazyjna metoda.

Co do programu rządowego:
invitro.gov.pl | Ministerstwo Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia
http://invitro.gov.pl/files/program...dnienia_pozaustrojowego_na_lata_2013_2016.pdf


Co do inseminacji to lekarka powiedziała, że w przypadku jeśli przeciwciała występują w krwi to nic to nie da.
A co do długości leczenie to pierwsze badania rozpoczęłam w marcu tego roku. Czyli pewnie się nie zakwalifikujemy...

A wiecie może ile kosztuje cała procedura in vitro tak prywatnie?
 
reklama
Olusia - No nie wiem ale ze 2-3 cykle powinnaś odczekać , żeby zregenerować organizm , musisz z lekarzem porozmawiać. Ja nie wiem co zrobię dalej , chyba zabiorę się za kompletację dokumentów do ośrodka adopcyjnego.

Arcala - Ja podchodziłam prywatnie i koszt to w granicach 12-14 tyś. w zależności od leków
 
Do góry