sykatynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2014
- Postów
- 1 899
Dorotka, ja cię dobrze rozumiem bo też mieszkałam we Włoszech przez jakiś czas
ale byłam rozdarta między Rzymem a Warszawa i tak naprawdę nie mogłam nigdzie znaleźć sobie miejsca... Podjęłam w końcu "meska" decyzję o powrocie do Polski, postanowiłam ze przyjmę to, co przyniesie mi los... I po latach niewłaściwych związków i tak naprawdę samotności bo w żadnym z tych związków nie znalazłam prawdziwego partnera, miesiąc po powrocie do Polski, kiedy postanowiłam ze nie będę nic szukać ani o nic się starać, poznałam mojego męża i od poznania się do zaręczyn i ślubu już potoczyło się bardzo szybko... Więc czasem faktycznie po prostu trzeba odpuścić i poczekać co ma dla nas w zanadrzu Los.... Ale w przypadku walki o dziecko ciężko odpuścić, bo większość z nas wie, że los żadnej niespodzianki dla nas nie ma w tym zakresie, jeśli same o to nie zawalczymy, bo większość z nas nie ma co już liczyć na naturalną ciążę...
Pomimo tego , nie dajmy sie !!! i pogodzie i nie powodzeniom i zlemu samopoczuciu i pomyslcie ,ze w zyciu jest nie tylko pieknie.Musi byc czasami zle, zebysmy mogly docenic to keidy jest dobrze. Moja mama od lat walczy z rakiem i kiedys mi zadala pytanie : dlaczego ja ??? a dlaczego nie ? zycie po tej diagnozie wszystkim sie nam zmienilo,Pan Bog widocznie stwierdzil,ze bylo za nudno i dowalil nam wszystkim jeszcze cos i trzeba do tego podejsc jak do kolejnej rzeczy rzeczy ,ktora sie zepsula i trzeba naprawiac. 
tak czytam " krzywy nosek, gruszki na wierzbie, chmurki wysoko...." taaaa po lekach na uspokojenie tez tak mam
Wreszcie morfo mam ładną tylko chyba hormony rosną.. wyglądam jak małpa... nawet pośladki mam owłosione
