reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

anika,
na razie odnajduje sie po powtornym slubie,cuuuddddddddddnnnnnnnnniiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeee bylo.

A opowiadaj ,jakie studia...ciekawie sie robi:-).Nadrabiam...ciesze sie nieziemsko ,ze Pan kotek wrocil bo to nasza druga encyklopedia,glowe schylam panie lokatorze,klawiatury nadal na polska nie zmienilam.:sorry::-:)sorry:
 
reklama
Annemarie, czujesz się jak świeżo poślubiona? :) cudnie! neich ten stan Ci towarzyszy i napawa optymizmem! :)

na oligofrenopedagogice jestem i jak słucham o tych wszytskich przypadkach, dysfukcjach i niestety niewydolnych (najczęściej patologicznych) rodzinach, to żal mi serce ściska z powodu tych dzieciaczków.
dziwnie napisać, że cieszę się, że ejstem na tych studiach, ale czuję, że bardzo przydadzą mi się w pracy. bo choć nie zamierzam (póki co) zmieniać szkoły masowej na specjalną, to coraz częściej mamy u nas uczniów zaburzonych i z niepełnosprawnością w stopniu lekkim. czuję, że to moje miejsce.

a tak poza tym przyszła @. za miesiąc wracam po Dwukropka.
 
Z moim TŻ jestem już 13 lat, a dokładnie dwa lata temu zaczęliśmy starania o dziecko. Zaczęło się od podstawowego monitoringu cyklu u gina na NFZ. I tak trwało to ok 6 miesięcy aż stwierdził że czas na badanie nasienia. Akurat była akcja dla facetów za free i tak TŻ trafił do Invimedu w Poznaniu. Zdecydowaliśmy się na konsultacje dodatkową tam i tak zostawiłam swojego gina dla kliniki. Zresztą i tak mój gin mi ciągle powtarzał na każdym spotkaniu że on jest za naturalną metodą zapładniania (pomijam też fakt że chciał mi coś tam wymrażać ze mega kasę-na szczęście skonsultowałam to i stwierdziłam że próbował mnie naciągnąć).
Tam przeszłam od razu przez Sono Hsg (wszystko drożne) i podstawowe badania. Zaczęliśmy od IUI miałam ich 3 pełne, bo nie każda stymulacja wychodziła. Niestety bez skutków beta 0,1. Potem zdecydowaliśmy popracować nad jakością plemników bo tutaj niestety jest kiepsko. TŻ przyjmował profertil przez 3m-ce ale nic nie pomogło. I tak we wrześniu stwierdziliśmy z lekarzem że pozostało nam invitro. Przeszliśmy przez szereg badań, niezła kasa na to poszła. Przy punkcji pobrano 19 komórek, z czego 16 dorosłych a z tego 14 się zapłodniło (większość w kategorii 1 lub 1.2, nie było żadnej 2). Przy transferze podano mi dwa dwudniowe zarodki (1 kat.) 4blastomery. Resztę zostawiliśmy do soboty by się rozwinęły. Więc jutro będę wiedziała ile mam mrozaczków. I tak biorę leki zastrzyki i staram się odpoczywać.
 
Mandarynka, witaj :) ja też jestem z Poz, ale z invimedem nie miałam stycznosci, choć M też robił u nich pierwsze badanie nasienia. Życzę powodzenia i dobrych wieści jutro!
 
mandarynko a co z programem rządowym? nie kwalifikujecie się? my pomimo dwóch pełnych cykli z MZ i tak wydaliśmy dla nas ogromne pieniądze i nie wyobrażam sobie ile to wszystko musi kosztować w podejściu komercyjnym :-:)szok:
Trzymam kciuki w takim razie, żeby ta droga, którą przeszliście się opłaciła i 30.11 była piękna beta :tak:
 
mandarynko a co z programem rządowym? nie kwalifikujecie się? my pomimo dwóch pełnych cykli z MZ i tak wydaliśmy dla nas ogromne pieniądze i nie wyobrażam sobie ile to wszystko musi kosztować w podejściu komercyjnym :-:)szok:
Trzymam kciuki w takim razie, żeby ta droga, którą przeszliście się opłaciła i 30.11 była piękna beta :tak:
Myślę że pewnie byśmy się kwalifikowali bo ja mam dobre wyniki tylko u TŻ kiepskie nasienie ale nie chcieliśmy czekać tym bardziej że mieliśmy odłożone pieniądze na ten cel.
 
reklama
Do góry