Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Koszulka męża z szafy, spodnie to były zwykłe stare spodnie mamy, a zrobiłam z nich ogrodniczkiNo coś ty, sama je szyłaś!?!? Szacun przez duże S[emoji3590]




Lubie takie wyzwania

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Koszulka męża z szafy, spodnie to były zwykłe stare spodnie mamy, a zrobiłam z nich ogrodniczkiNo coś ty, sama je szyłaś!?!? Szacun przez duże S[emoji3590]
@Liliana87 ja też plamilam i od razu poszłam na l4. Zawsze jak bardzo chcesz możesz wrócić np po 12 tyg. Dla mmie ciąża to był najlepszy okres w życiu. W szoku jestem jak szybko odcielam sie od pracy. Kompletny reset i czas dla siebie.
To trzymamJa rowniez zaczelam od nowa.Bo mialam dwa mrozaczki.Mialam 1 crio ale sie nie udalo a drugi nie nadawal sie do podania.Taraz zostaly mi tylko 2,ale mam nadzieje, ze z tego cos wyjdzie![]()
No to jak na 2 dniowy zarodek to chyba dobrze,ze beta pow. 0. Jak powtórzysz to będziesz wiedziała na pewnoCzesc dziewczyny[emoji4]Dawno nie odwiedzalam forum chyba od 2017r[emoji854] zaszlam w ciaze po crio i urodzilam synka.Teraz kolejne podejscia i walka o rodzenstwo dla syna.Mam pytanie do Was, bo moze ktoras tak miala. Dzis 14dpt 2dniowego zarodka z 4blastomarami. Wczoraj robilam hcg 13dpt świeżego zarodka i wyszlo 7,1 i niewiem na czym stoje. W pon powtorze i zobacze czy poszlo w gore.W pon rowniez data nadejscia @.Czy ktoras tak miala?Moze nie wszystko stracone.. Ehh..[emoji52]Wszystkim ktorym sie udalo gratulacje, a za reszte trzymam kciuki![]()
O której masz transfer i wizytę?To trzymamskąd jesteś?
Ale miałaś super imprezęJa teeezzz tesknilam. Ale zostawailam tel w samochodzie a na miejscu mi spokoju nie dali. Musialam tanczyc z pijanymi wujkami,ktorzy mnie wytrzaskalai po glowie przy obrotachkuzynami, bracmi a nawet z babcia
![]()
![]()
![]()
![]()
Babcia mnie dorwala i przez godzine mi opowiadala co sie dzieje w jej serialach tureckich na tvp
Łukasz tez mi sie nawalil bo przeciez towarzycho bylo na calego. I ciagle tylko wisial na mnie
i pokazywal co chwile slyyny gest Lichockiej z fuckiem
a pozniej kierowcy, ktorzy mieli byc kierowcami stwierdzili ze jednak nimi nie beda i ja po koleji wszystkich odwozilam
Sama maialam ochote sie narabac
No niestety trzezwy z pijanym sie nie dogada a ja ich mialam cale stado. co jeden to lepszy. Jak takie zombiaki
ale co sie usmialam to moje
Nawet nie porobilam zdjec bo nie bylo czasu. Dzisiaj mielismy ze wszystkim taki kociol. Bylismy na oddaniu nasienia i oczywiscie weszlam z lukaszem do pokoju, dalam mu swoje przednie plecy i zaraz bylo po roobocie
Jeszcze za tydzien wcisneli nas na jakas przebierana impreze a jjjaaa nnniieee cchhhcceeee ;( Chce siedziec z Wami w pizamie na forum
Kuzynka chodzila z tym swoim ciazowym bebzonem dumna i blada @Liliana87 jak taka mimoza
tez mialam ochote jej pizgnac w łeb
A Twoj aniol zrobil taka furore ze wszyscy po kolei sprawdzali co ma pod sukienka
Oczywsiscie do Kosciola na msze nie dojechalismy i weszlismy w trakcie obiadu
Raczej obiado kolacji. Pelno tlustego zarczia. a pozniej sie zaczely przyspiewki i 100 lat na 50 sposobow
po czym babcia ze smiechu sie prawie posikala. No i mam dosyc na dzisiaj
Fredzioszku moj kochany myslalam o was caly czas
![]()
DziekujeTo trzymamskąd jesteś?
O ja pierdzieleTak, to prawda. Wrzucają wszystkich do jednego wora. Rok temu trafilam tutaj z ogromną torbiela, ból nieziemski, mdłości takie,ze dretwialy mi kończyny, cała zielona ale nie wymiotowalam.. ze bylo to niecały miesiąc po laparoskopii nie chcieli robic kolejnej narkozy i sPrycowali mnie jakimiś sterydami na zmniejszenie, zeby nie doszlo do skrecenia i lekami po chemioterapii zeby mi te mdłości minęły. Położyli mi na salę cyganke z miasta, młodsza ode mnie z miala juz 3 dzieci, była w ciąży pozamacicznej.. beta rosla, lek na "usmiercenie" nie działał, miała kategoryczny zakaz wstawiania A ona latała jak perszing, na dół do sklepu, do łazienki kopcila fajki,ze wejść sie nie dało cygańskie pielgrzymki do 22, przylazili dzieciakami jej, latały po sali, chlapaly woda, przylazily tu jej koleżanki z dzieciakami, istna patologia, ona też trochę upośledzona, przechwalaly się, ze wszystkie swoje dzieci zrobiły na widzeniach w więzieniu, przy tych dzieciach oczywiście, między czasie wydzwaniala do mopsu pytac o kolejne świadczenia i się przyznała,ze jest w szpitalu w ciąży pozamacicznej, te zaczęły ja straszyć ze dzieci zabiorą skoro ona w szpitalu a dzieci po kolezankach.. bo facet jej cygan, raz był raz nie, złodziej A propo, 3 razy wyszedl nam w bialy dzien i okradł podwórko, raz wszedł do mieszkania.. jak widzial,ze moj maz przychodzi to uciekał.. istny kabaret.. położne co chwilę robiły jazdy A ona z tego nic.. A najlepsze bylo,ze w ogóle się nie mylą, jak przyszła w tej cygańskiej kiecy tak w niej spała, z torebką przez ramię, co to by jej nikt nie ukradł.. poszla się myć po tygodniu bo "stary jej kazal".. Nie wytrzymałam i na własne żądanie sie wpisałam.. czując się średnio ale to mnie wykończyło... A wiesz co najgorsze? Że jak polozna ja straszyła to pięrdzielnieta pokazała jej na mnie i powiedziała,ze mnie ledwo odratowali A ta mialam ciąże pozamaciczna. Tak sie wkurzylam, bo ta krowa potem wszystkim przez telefon, ze pani kochanienka miala to samo... ona jest w ciazy i muszą jej dziecko wyjac.. takie atrakcje.. seska na łeske, te piczka krimincz jak to mój mąż mowi.. jeszczw troche i bym sie cyganakiego nauczyła... I tylko ne ne ne!!
Myśle ze sama Twoja obecność jej pomagała, skoro przychodziła, widocznie dobrze się czuła w Twoim towarzystwie. Nieraz nie trzeba nic mówić, wystarczy pobyć razem. Na pewno byłaś dla niej wsparciem.Po raz pierwszy nie wiedziałam jak pocieszyć drugą osobę, co powiedzieć, wszystko wydawało mi się głupie. Ona zdecydowała się donosić ciążę, wiedziała że jej dziecko nie ma szans. To już starsza mama z 4 czy 5 dzieci w domu. Widziałam jaka była sztywna. Namówiłam ją na psychologa. Potem jeszcze do niej psychiatra przyszła. Większość kobiet po CC pierwszego dnia ledwie z łóżka się zwleka, a ona przeszła kawał drogi do mojej sali. Twarda babka.
Była dziewczyna która urodziła dziecko z tachykardią i wywieziono jej dziecko do innego szpitala. Ogromny stres, a ona ciągle do mnie przychodziła i wygadywała się.....zupełnie bezradna po porodzie. W końcu namówiłam ją aby wypisała się i pognała za Dzieciątkiem.
Fajnie kochana, będziemy leżały i latały wit.DLiliana, oj grabisz sobie, grabisz [emoji23]. Wiosna przyjdzie, to będę na podwórku leżeć, ale na leżaczku[emoji3]