Cześć dziewczyny mam nadzieję że przyjmijcie mnie do swojego grona.
Jestem Sylwia, stwierdzona niepłodność wtórna, po 9 latach starań, badań, 4 inseminacjach, 1 invitro jesteśmy w 5 tyg ciąży.
Mieszkamy ponad 2 lata w Hiszpanii i niestety teraz na początku ciąży czuje się tu bardzo osamotniona jeśli chodzi o służbę zdrowia.
Tu mam wrażenie, że wszystko jest inaczej. W pl ciąża po invitr6a przynajmniej jej początek jest nadzorowany by był sukces. Tutaj sama proszę o badania, które zleca mi lekarz z pl I ze wszystkim jest problem. Tak mam 4,86 lekarz mówi że norma to 2,5 a tutaj mi mówią że norma jest do 5 więc mam podwyższone do obserwacji.
Dodatkowo epidemia też nam w niczym nie pomoga. Pierwsza wizyta u lekarza prowadzącego będzie najwcześniej w maju więc do tego czasu będę szukać prywatnie.
Noce zarwane, myśli tysiące. Tyle lat starań bardzo chce by maluszek został z nami.
Przepraszam ale musiałam się pozalic.