reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Każda jest dobra :-) Novum transferuje wszystko co żyje mrozi w 3 dobie czasem nawet w 2. To naraża na koszty. No, ale maja świetnego embriologa a cenny jak reszta klinik wiec muszą gdzieś te „dodatkowe” koszty ulokować.lPytanie czy chcesz robic PGS w przyszłości jeżeli tak bo masz 35rz to tam raczej nie idz. Invicta spełnia wszystkie moje oczekiwania (wawa) ale nie wszystkim jest w stanie pomoc. Maja PGS ale nie maja immunologa i generalnie w to nie wierzą. Invimed tez najstarsza z klinik tez mrożą i transferują w 3 dobie( invicta tylko w 5 - co nie naraża Cię na dodatkowe transfery i wielokrotne branie leków czasem niepotrzebnie). Są neutralni co do 5 albo 3 doby. No, ale PGS króluje i się rozwija w invicta. Za to invimed chyba współpracuje z imunologiem wiec dają rade z czynnikiem immunologicznym. Reszty małych kliniki - fili tych dużych nie testowałam. Przed wyborem kliniki poszłam do tych trzech na konsultacje i invicta wygrała tez lokaluzacją. Będziesz tam często wiec lepiej mieć dobry dojazd. Novum ma parking dla klientów :-) invicta nie. A invimed nie wiem.
Każda jest dobra :-) Novum transferuje wszystko co żyje mrozi w 3 dobie czasem nawet w 2. To naraża na koszty. No, ale maja świetnego embriologa a cenny jak reszta klinik wiec muszą gdzieś te „dodatkowe” koszty ulokować.lPytanie czy chcesz robic PGS w przyszłości jeżeli tak bo masz 35rz to tam raczej nie idz. Invicta spełnia wszystkie moje oczekiwania (wawa) ale nie wszystkim jest w stanie pomoc. Maja PGS ale nie maja immunologa i generalnie w to nie wierzą. Invimed tez najstarsza z klinik tez mrożą i transferują w 3 dobie( invicta tylko w 5 - co nie naraża Cię na dodatkowe transfery i wielokrotne branie leków czasem niepotrzebnie). Są neutralni co do 5 albo 3 doby. No, ale PGS króluje i się rozwija w invicta. Za to invimed chyba współpracuje z imunologiem wiec dają rade z czynnikiem immunologicznym. Reszty małych kliniki - fili tych dużych nie testowałam. Przed wyborem kliniki poszłam do tych trzech na konsultacje i invicta wygrała tez lokaluzacją. Będziesz tam często wiec lepiej mieć dobry dojazd. Novum ma parking dla klientów :-) invicta nie. A invimed nie wiem.

Ja jestem teraz w Invimedzie.
Ale miałam lekarza który tylko rok tam pracuje - teraz postanowienie _ zmieniam lekarza, a potem jak się nie uda klinikę.
Mój lekarz oprócz Amh nie zrobił mi żadnych badań oprócz tych które są do in vitro
Może do pierwszej procedury idą standardowo?
Ale ja mam niskie Amh, i każda stymulacja to zloto, teraz były tylko 2 komórki i 2 zarodki ale jeden był naprawdę super(do tej pory nie wiem jaki bo mi nie dali protokołu)
A tak wogole to jak rok chodziłam na monitoring to też miałam 2 komórki więc ...
Dzięki forum jestem bogatsza w wiedzę
Próbuje się zapisać do Paśnika
Bo ok ...może chodzić o Amh ale z dziwnych przypadków ...ja miałam w życiu 2 razy Świnkę a teraz okazało się że IGm na rizyczce mam dodatnie (organizm je zostawił po szczepionce)
Różyczki nie mam bo robiłam i awidnosc i MRNa
Więc spróbuję ta immunologiem
Kate ..a invicta ..zapisałam się na konsultacje do Jak..eliela kojarzysz?

Ej a co to jest PGS?
 
Miałam to w planach, ale jednak wolałbym zostać anonimowa, partner nie powiedział NIKOMU o swoim problemie i muszę dla niego utrzymać to w tajemnicy. O moich poronieniach nie wie prawie nikt.
O moim pierwszym wie moja mama, moje siostry, moja najlepsza przyjaciółka i jej mama, no i właśnie ta głupia koleżanka, bo powiedziała jej mama najbliższej przyjaciółki
emoji2356.png
ale gdybym mogła cofnąć czas to bym nie powiedziała. Chociaż teraz to mi obojętne. Minęło już kilka miesięcy. Byłam w 12 tc i myślałam że nic się już nie może zdarzyć złego, dlatego poinformowałam rodzinę. No i szefa, ale został zwolniony i zabrał ta informacje ze sobą. Kilka dni później wydarzyło się najgorsze..

A ta kolazanka to taka właśnie głupiutka i nie wiem czy nie rozgada, a dla partnera jest ważne żeby nikt nie wiedział. Jego mama a moja przyszła teściowa nie wie, a ta głupia we no ale cóż...
Ja ogółem nie ukrywałam mojego prywatnego życia z natury jestem buntownikiem i nie będą mi mówić jak mam żyć. Do tego jestem wylewana, wiec info o in vitro to była naturalność dla mnie. Otaczała się inteligentnymi ludzmi itp. Po czasie stwierdzam, ze byłam naiwna, ze czesc informacji zawsze ludziom w głowie zostaje.I gdy przychodzi co do czego to ludzie, żeby domknąć sobie poznawczo coś tam użyją tę „ niestabdardową” informacje. Tylko nie wieku ludzi potrafi nabrać dystans do swoich myśli. I tak jak mój syn okazało się ze ma problemy z wzrokiem to na bank przez in vitro. Ja z in vitro nie jestem i mam prawie taka sama wadę wzroki. To dziedziczy się jak kolor włosów. I co robie dalej? Mówię mimo wszystko o in vitro mniej otwarcie niż kiedyś. Pogodziłam, się ze „opinie ma każdy jak genitalia”:-) I mam nadzieje, ze coraz więcej ludzi będzie mówić o in vitro, żeby nasze dzieci nie czuły się wyobcowane i samotne bo są z in vitro. Niestety to potem te dzieci z in vitro przesiąknięte strachem rodziców wyśmiewają „dzieci z probowki”
Zatem nie ma co żałować może twoja historia - poronienia pokaże komuś innemu, ze nie jest sam.i ze takie rzeczy się dzieją.
 
Po pierwszej stymulacji u K. miałam 3 blastki (2x 2.2.2 i 1x3.2.2), u J. mam wszystkie 5.2.2.
Do K. trafiłam po staraniach naturalnych z monitoringiem i 1 inseminacji u Wrony (pracuje z K. na Karowej).
Co do problemów...pisałam wcześniej wiec w skrócie...u mnie Hashitoxicosi i IO, kilkanaście % błędy w kariotypach (zespół Turnera, konsultowany z genetykiem , w badaniu z nabłonka wynik w 100% prawidłowy), immunologia - NK 12%, lekkie odstępstwa w cytokinach (ale bez szału wg Doc), poza tym wszystko prawidłowe, ogólnie nigdy nie choruję. Endo słabo rośnie. U M. wszystko ok, nasienie też.
Eee to są dobre zarodki dobrze rokujące. Klasa C to są moje zarodki ty miałaś 2BB i 3BB. No, ale u was nie ma problemu z nasieniem czy endometriozą. Bo wtedy są słabsze zarodki. Faktycznie ciekawy przypadek jesteś:-) i robiliscie PGD albo PGS?
 
Eee to są dobre zarodki dobrze rokujące. Klasa C to są moje zarodki ty miałaś 2BB i 3BB. No, ale u was nie ma problemu z nasieniem czy endometriozą. Bo wtedy są słabsze zarodki. Faktycznie ciekawy przypadek jesteś:-) i robiliscie PGD albo PGS?
Tak, robiłam PGS Aeunoploide wszystkich chromosomów (taka chybabym pełna nazwa) z 9 zarodków 4 prawidłowe, przy czym jeden był niediagnostyczny.
 
reklama
Ja jestem teraz w Invimedzie.
Ale miałam lekarza który tylko rok tam pracuje - teraz postanowienie _ zmieniam lekarza, a potem jak się nie uda klinikę.
Mój lekarz oprócz Amh nie zrobił mi żadnych badań oprócz tych które są do in vitro
Może do pierwszej procedury idą standardowo?
Ale ja mam niskie Amh, i każda stymulacja to zloto, teraz były tylko 2 komórki i 2 zarodki ale jeden był naprawdę super(do tej pory nie wiem jaki bo mi nie dali protokołu)
A tak wogole to jak rok chodziłam na monitoring to też miałam 2 komórki więc ...
Dzięki forum jestem bogatsza w wiedzę
Próbuje się zapisać do Paśnika
Bo ok ...może chodzić o Amh ale z dziwnych przypadków ...ja miałam w życiu 2 razy Świnkę a teraz okazało się że IGm na rizyczce mam dodatnie (organizm je zostawił po szczepionce)
Różyczki nie mam bo robiłam i awidnosc i MRNa
Więc spróbuję ta immunologiem
Kate ..a invicta ..zapisałam się na konsultacje do Jak..eliela kojarzysz?

Ej a co to jest PGS?
Tez mam dodatnie przeciwciała na różyczkę to dobrze. Jak byłam w ciąży to w pracy była i nie zachorowałam.
PGD - robimy gdy kariotypy są wadliwe masz mutacje i nie chcesz przenieść dziecku. szukamy konkretnej choroby genetycznej.
PGS- to screaning chromosomów zarodek to ok 4000 podziałów każdy może pójść zle. Zdrowa osoba ma zarodki z aberracjami chromosomalnymi i zamiast transferować zarodki które są wadliwe można je zbadać na wstępie. Czasem na procedurę mogą być zdrowe prawie wszystkie zarodki 90% a czasem tylko jeden i transferujesz i swirujesz. Metoda kontrowersyjna początkowo. Bo zarodek jest mozaiką i może mieć takie i takie komórki wadliwe i nie wAdliwe. Jak piłka raz pobierzesz poprawny blastomer a raz nie. Niby teraz już są nowsze metody, ale to tez nie daje gwarancji bo zarodek się rozwija i są kolejne podziały w toku rozwoju które mogą być niekorzystne.
 
Do góry