Dziewczynki, a ja dzisiaj dałam na luz. Właśnie wysłałam Mężusia po kolejne piwko do sklepu, bo wypiłam już i swoje i 3/4 jego :-):-) Co tam, że to początek tygodnia a jutro trzeba do pracy. Mężuś i tak trochę na mnie krzyczy, że w pracy przy komputerze i w domu przy komputerze i muszę się trochę przed nim ukrywać z pisaniem
A że już za chwilę całkowita abstynencja, więc korzystam. Świeczuszki, lambada w radiu i jakoś się kręci
Oj w końcu będziemy Mamusiami i do tego najwspanialszymi na świecie :-) Buziaki dla Was wszystkich!!!

