Dziewczyny, dziekuje za słowa wsparcia, nie moge przestac płakac, nie wiem jak jutro bede w stanie pójsc do pracy. Ale oczywiscie dam rade jakos, jak zawsze.
Kazdej z Was dziekuje z osobna za słowa otuchy.
Odniose sie tylko do Adus--> u mnie po zrobieniu wszystkich mozliwych badan własnie - nie wiadomo co tak naprawde jest, bo wszystko teraz w normie, przeciwciała, kariotypy itp, itd., prolaktyna unormowana, endometrium zawsze super, stymulacja zawsze OK, zarodki piekne i morozaczki tez zawsze sie rozmrazają. Tylko nie ma IMPLANTACJI..ani razu nie było...takze tak naprawde ja juz sama zgłupiałam o co chodzi....czemu zarodki sie nie zagniezdzają.
Kolejne podejscie dopiero po nowym roku, bo tym razem juz finansowo sie wyczerpalismy, a inne wydatki są jeszcze...
Jeszcze raz Wam dziekuje, jutro wiem ze bedzie troszke lepiej, a w weekend sobie odreaguje. Trzymam kciuki za Was, a ja sie nie poddam tak jak pisałam wczesniej
