My mieliśmy ostatnio problem, jak Martynę męczył straszny kaszel. Wystarczyło, że zakaszlała przy posiłku i już był koniec jedzenia. Ona lubi prakycznie wszystko, bo ostanio wtarłam jej nawet rzodkiewkę do twarożku i zjadła, a wcześniej pluła twarogiem, bo ma grudy. Na śniadanie z reguły je kanapkę z wędliną, serem, jajecznicę (praktycznie 3 razy w tygodniu). Na obiad ostatnio zrobiłam jej lane kluski z jajkiem, to wcinała aż jej się uszy trzęsły. Gotuję jej barszcz, brokuły z marchewką na parze i do tego pulpety (których nagotuję sobie na zapas), ostatnio wcinała krupnik. Ja robię takie potrawy, które praktycznie w jednym garnku się ugotuje. Jadła też kaszę gryczaną z masłem (nieprażoną)
Ostatnio w "Dziecku" przez 3 numery drukowali taki przykładowy jadłospis w sam raz dla naszych dzieci. Spróbuję go przepisać bo skaner padł, chyba że zdjęcie będzie czytelne. Fajne pomysły, bo żeby tak układać posiłki, to trzeba by kucharkę zatrudnić, ale zawsze jakaś podpowiedź.
Ostatnio w "Dziecku" przez 3 numery drukowali taki przykładowy jadłospis w sam raz dla naszych dzieci. Spróbuję go przepisać bo skaner padł, chyba że zdjęcie będzie czytelne. Fajne pomysły, bo żeby tak układać posiłki, to trzeba by kucharkę zatrudnić, ale zawsze jakaś podpowiedź.
Dwa gryzy i dziękuję
Jedynie co to serki zje całe

Prosze odpiszcie. Pozdrawiam