reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupki na mm

Tanashiri

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Listopad 2017
Postów
190
Witam,
Dwa tygodnie temu urodziłam trzeciego syna. Od wyjścia ze szpitala odstawiłam go od piersi. W szpitalu dokarmiany był Bebilonem, po wyjściu do domu zmieniłam mleko na HiPP i zaczęły się kłopoty z częstym robieniem kupek, którym zaczął towarzyszyć śluz w postaci pojedynczych pasemek. Po konsultacji z położna i pediatrą wróciłam do Bebilonu. Śluz zniknął. Dopajam go przegotowaną wodą, a kupki są ok, tylko jest ich więcej niż jedną dziennie. Np 3-4 w ciągu doby. Dziś w nocy po każdym karmieniu robił kupkę. Robi je bez trudu, nie są śluzowate, żółte luźne kupki. Tylko czy nie jest ich zbyt dużo? Podobno na mm powinno być 1-2 kupki dziennie.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi, a jeśli powielilam temat, to proszę o link do odpowiedniego.
 
reklama
A kto Ci zalecił dopajanie?? Już od dawna zalecalenia mówią. by dziecko dopajać po 6 m.ż.
A co do kupek - u moich w zasadzie co zmiana pieluchy, to najczęściej i nieco kupki było. Ja bym się bardziej martwiła, gdyby ich nie było - a tak wiadomo, że układ pokarmowy działa prawidłowo. Moim zdaniem to normalne/
 
Ja też dopajam dziecko od urodzenia, ciesz się, że dziecko robi kupki, gorzej gdyby nie robił i płakał, bo go brzuszek boli.
 
Ja też dopajałam bardzo szybko. Urodziłam w lecie przy strasznych upałach i było to dla mnie normalne dawać wodę. Wypijała kilka kropel dosłownie. Ilość kup wydaje mi się normalna. Nie każde dziecko idzie schematem. U nas też zdarzało się kilka dziennie na mm.
 
Dzięki dziewczyny! Dopajać kazała położna. Dziś jest nieco chłodniej, ale np w weekend upał dawał popalić, stwierdziła, że dziecko musi pić, choć ja wam powiem, że on nie chciał, gdy mu podawałam. Takie jednak było zalecenie położnej po konsultacji z pediatrą.
Daje mu więc trochę pić.
Tak, wiem, że lepiej niż robi niż miałby mieć z tym kłopot, ale przyznam wam szczerze, że po tych zawirowaniach w mlekiem HiPP trochę zgłupiałam... A wiadomo, co kilka głów to nie jedna ☺️
 
Dzięki dziewczyny! Dopajać kazała położna. Dziś jest nieco chłodniej, ale np w weekend upał dawał popalić, stwierdziła, że dziecko musi pić, choć ja wam powiem, że on nie chciał, gdy mu podawałam. Takie jednak było zalecenie położnej po konsultacji z pediatrą.
Daje mu więc trochę pić.
Tak, wiem, że lepiej niż robi niż miałby mieć z tym kłopot, ale przyznam wam szczerze, że po tych zawirowaniach w mlekiem HiPP trochę zgłupiałam... A wiadomo, co kilka głów to nie jedna ☺️
Bo nie można dziecku tak gwałtownie zmieniać mleka, a ok dwa tyg minie zanim się do niego przyzwyczaić. W dodatku HiPP jest średnim mlekiem.
Im szybciej do wody przyzwyczaisz tym lepiej, bo będzie mu smakowała.
 
Mi się wydaje, że to całkiem normalna sytuacja, u mnie było podobnie. Ja nie dopajałam, bo mm dostawała i dostaje na żądanie.
Hipp bio combiotik to akurat dobre mleko, jedno z najlepszych jeśli chodzi o skład, z tym że dzieci różnie je tolerują.
Moim zdaniem nie masz co się martwić tymi kupkami.
 
reklama
Zupełnie zapomniałam o tym, że tak się mleka nie zmienia. Na HiPP był mój najstarszy syn, zresztą po zmianie z nan, bo po km nan miał zaparcia.
HiPP jest jednym z najdroższych mm na rynku, ale widocznie Małemu coś tam nie pasuje. HiPP kupiłam kilka tygodni przed porodem, by mieć w razie czego. Kompletnie zapomniałam, że powinnam kontynuować dokarmianie/karmienie tym samym mlekiem, które dostał w szpitalu, o ile nie ma po nim sensacji i dobrze je toleruje. Wstyd mi, nie wiem jak mogłam zapomnieć o tak istotnym fakcie. Chyba to stres, hormony i mało czasu na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik 😖
 
Do góry