reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

a tak to w ogole

Witajcie laski :)


u nas dzisiaj w miare ladna pogoda :biggrin2: bo nie pada heheh

a ja wczoraj mialam dzien wrazen..bedac z mlodym na zakupach jakis gosciu wysunal noge...maly sie potchnal o nia i udezyl z calej sily w przednia czesc lady ..udezyl glowa i nosem .myslalam ze nos zlamany ale cale szczescie nie..byl opuchniety..i siniak na nim ale nie zlamany uff..a gosc tylko spojzal na buta czy maly przypadkiem mu niepobrudzil .:angry:nawet nie probowam podniesc dziecka ani nie uslyszlaam slowa przepraszam..no normalnie :angry: a najlepsze to to ze wyzywalam na glos a on smial sie ...oczywiscie nie byl to nikt inny jak moj wlasny rodak..bo irlandczyk juz zareagowalby szybciej niz ja

no trzymajcie...
co za ch...
zebym to ja byla to po pysku by dostal, a jakby ze mna byl jeszcze nie daj Boze moj K. to by wynosili chyba...
nienawidze chamstwa !
Staram sie byc kulturalna ale jak ktos jest chamski do mnie - to reaguje tym samym.:crazy:juz ja bym mu....uhhhh...az mnie nosi teraz....:angry:
 
reklama
kochane kwietnówki u mnie szaro buro za oknem ale...nastroj mam swietny!wyspałam sie, wcianam tosty i szykuję sie na spacer dłuższy co by posmigac w kaloszach po lesie- bo tam tak pięknie pachnie...w ogóle zauważyłam, że miłe zapachay dobrze mi robią :)
 
Boję się... wygląda na to, że będę samotna matką, nie poradzę sobie finansowo bez pomocy rodziców, a oni, choć mi pomogą, to swoje "a nie mówiłam" matka wtrąci... czuje się samotna, przyjaciele, choćby bardzo chcieli, to przecież nie zrozumieją... jestem rozkojarzona, więc drobne błędy w pracy doprowadzają szefa do szału, a że jednocześnie się przyjaźnimy (mała firma...), to mam uczcie że go zawodzę... wszystkich już chyba zawiodłam, a najbardziej samą siebie i Ludzika, który nie będzie miał taty... a przecież to była świadoma decyzja, nie wpadka...
 
Cedora z tym tatusiem to już na pewno stracone? Rozumiem, że możesz się bać-ale masz rodziców, którzy ci pomogą- i nawet jeśli matka wtrąci a nie mówiłam- to przecież kocha cię i też się pewnie martwi o ciebie, o swojego wnuka, o to jak sobie poradzicie. Nie zakładaj z góry, że przyjaciele nie zrozumieją- możesz się mylić- w końcu są twoimi przyjaciółmi:)
I pamiętaj- nie zadręczaj się tak i nie stresuj- teraz to szkodzi nie tylko tobie, ale i dzidziusiowi.
trzymam kciuki za to żeby ci się wszystko ułożyło.
 
u mnie za oknem zimno i wietrznie ale sloneczko tak swieci ze az miło:)

Niemartw sie zczasem napewno sie jakos poukłada moze wrocicie do siebie, najwazniejsze dla ciebie i dziecka zebys sie niezalamała zawsze jest jakies chcby najmniejsze swiatelko w tunelu , ktore rozjasni ci cala droge, glowa do góry usmiech na twarz i niech patrzy co stracil a bedzie dobrze:);-)
 
Cześć dziewczynki, u mnie dzisiaj humorek nie za bardzo, okazało się, że muszę pracować o tydzień dłużej zanim będę mogła pójść na zwolnienie.

Tyle napisałyście, ze aż nie sposób się do wszystkiego odnieść ;-) ale fajnie, jest co poczytać hihihih

Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie!
 
Cedora kochana nie zamartwiaj się :no: wszystko się ułoży, ale bądź cierpliwa.
Mama jak to mama pogada, a potem poza wnukiem swiata nie będzie widziała.
Jeśli twoi przyjaciele sa prawdziwymi przyjaciółmi to spotkaj się wieczorem z nimi wypłacz się w rękaw, wyżal się i jutro zacznij dzień z pozytywnym nastawieniem, bo to jest ważne dla was obojga.

Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że się ułoży wszystko jak najlepiej. :happy2:
 
:)

mniam mniam mleczko z miodem :)ale pyszne...własnie cały kubek wypiłam

dziewczyny też odczuwacie ból głowy podczas tej deszczowej pogody?ja piję cole ale pomaga na chwilkę...a wy jak sobie radzicie z skokami cisnienia?

och nie.. Mleko i miód to zabójcze dla mnie połączenie. A z skokami ciśnienia i ja sobie nie radze. Jak już mnie bardzo boli głowa to się kładę i próbuje to przetrwać. Ale na szczęście zdarza mi się to bardzo rzadko.

Boję się... wygląda na to, że będę samotna matką, nie poradzę sobie finansowo bez pomocy rodziców, a oni, choć mi pomogą, to swoje "a nie mówiłam" matka wtrąci... czuje się samotna, przyjaciele, choćby bardzo chcieli, to przecież nie zrozumieją... jestem rozkojarzona, więc drobne błędy w pracy doprowadzają szefa do szału, a że jednocześnie się przyjaźnimy (mała firma...), to mam uczcie że go zawodzę... wszystkich już chyba zawiodłam, a najbardziej samą siebie i Ludzika, który nie będzie miał taty... a przecież to była świadoma decyzja, nie wpadka...
Porozmawiaj jeszcze raz z facetem. Chociaż spróbuj. Skoro to była wasza wspólna decyzja to nie mogło się chyba aż tak dużo zmienić przez te 3 miesiące.
Nie zamykaj się w sobie. Wydaje si się ze świat cały się od ciebie odwraca. To nie prawda. Na pewno wokoło siebie masz życzliwe osoby które cie zrozumieją. I pamiętaj nikogo nie zawiodłaś. To ze tak się czasem komplikują nasze drogi, nie znaczy ze wszystko jest naszą winną. A Ludzik będzie szczęśliwy, bo ty będziesz go kochała ponad życie.
 
reklama
Do góry