reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwiecień 2011

reklama
heh ja przy obu porodach szlafroka użyłam tylko raz (łazienka w sali więc po co?) jak szłam po wypis i do położnej po książeczkę zdrowia i jakieś tam recepty na vigantol chyba czy inne pierdoły... trzeba było przejść korytarz to sobie ubrałam szlafrok, tak to nie potrzebny, ale wezmę:) bo mam ładny:)

ja wolę rozpinaną bluzę dresową;-)

na poprawę humoru
;-)

Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.

Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.
 
heh ja przy obu porodach szlafroka użyłam tylko raz (łazienka w sali więc po co?) jak szłam po wypis i do położnej po książeczkę zdrowia i jakieś tam recepty na vigantol chyba czy inne pierdoły... trzeba było przejść korytarz to sobie ubrałam szlafrok, tak to nie potrzebny, ale wezmę:) bo mam ładny:)

a tam nikt ci narzucić nie może co masz zabrać ;-)
 
ej! zapomnialyscie o niemal najwazniejszych rzeczach!

PAPIER TOALETOWY!!!!!!!!
CHUSTECZKI MOKRE DO PRZEMYCIA CZEGOKOLWIEK, NIE TYLKO DZIECKA
KSIAZKA DLA SIEBIE
SMOCZEK DLA DZIDZI
DRUGA KOSZULA (JAKBY SIE 1 ZACHLAPALA)
SUDOCREM

to tak na szybko.

ja dzis fajny dzionek, w ogole mile dni przede mna same :-)

gratuluje udanych wizyt, gratuluje rosnacych dzidziek,

margola
, nie przejmuj sie, niczego zlego sie nie dowiedzialas, nie jest zle i bedzie lepiej :-)

nati, morgaine,
graty pipeczek zdrowych, poslusznych i brykajacych :-)

morgaine, a asiunia
cudowna dziewczyna, to wiekszosc dla mnie i chopkow moich kupila ;-) to nie ma co wklejac, bodziaki, pajacyki, skarpetki primark :-) dla Fela z ciuchow mam juz nadmiar.
 
U mnie, w spisie rzeczy do zabrania do szpitala [na 3 dni] kazali wziac po m.in. 8 bodziakow, 8 pajacow, no plus te inne 'sprzety'. To normalne? ;] Tyle ciuchow dla Malej? Bedzie moze rewia bobasow? :D
 
Witajcie:) My wstalismy o 6:30, tzn Rafek nas obudził, nie dość , ze w dzień nie śpi to jeszcze tak wcześnie wstaje!:))
zanim śniadanko, poranna toaleta, tańce z Rafkiem (juz zdążyłam z'zaszaleć') dopiero spokojnie usiadłam! :-) Jak samopoczucie w nowym dniu?
 
reklama
Witajcie,

podziwiam poranną energię, ja mam się fatalnie, reszta wątek dolegliwości....
 
Do góry