reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwiecień 2013

Dotkass nie czytaj tyle;-) Ja omijam takie rzeczy szerokim łukiem żeby się niepotrzebnie stresować. Co ma być to będzie i wpływu na to nie mamy, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze:tak: Taki lekki spadek tempki jeszcze o niczym nie świadczy! Co do testów to u mnie też kreska nie jest tłusta.
Mój test z wczoraj
15dpo.jpg
 
reklama
Lena kochanie, ale ja już jestem po terminie @...nic pewnie sobie wkręcam, ech wariuję, nic muszę poprostu iść do gina i na bank się uspokoję wtedy :-)
 
Ostatnia edycja:
Dotkass ja jak zaczynam sobie coś wkręcać to mój mąż ustawia mnie do pionu:-D Mówi, że wszystko będzie dobrze i jak dalej będe łaziła po necie i czytała o pronieniach, ciążach pozamacicznych i biochemicznych to zabierze mi laptopa:-D
 
Dotkass ja jak zaczynam sobie coś wkręcać to mój mąż ustawia mnie do pionu:-D Mówi, że wszystko będzie dobrze i jak dalej będe łaziła po necie i czytała o pronieniach, ciążach pozamacicznych i biochemicznych to zabierze mi laptopa:-D

hehehe...ale wiesz ja nie czytam o tym celowo, poprostu w ostatnim czasie na forum na staraczkach, na których się udzielam dwie moje znajome forumowe miały niestety takie ciąże i pewnie stąd moje obawy...nic muszę chyba się przejsc po słoneczku i promieni podłapać na lepszy humor :-)
 
Dzień Dobry!

Jezusie Dziewczyny jak Wy straszycie!!!! Kurczę ja poroniłam w stycznieu w 6 tyg. przestało bić serduszko, które jeszcze kilka dni wcześniej widziałam na USG. Miesiąc temu Pyłek się nie zagnieździł, a teraz (wczoraj) mam ledwo widoczna kreskę. Temp nie mierzę, znam swój cykl jak w zegarku, do zaplodnienia dochodzi za każdym razem jak tego chcemy (Julisia to w ogóle był złoty strzał od razu) Tylko dalej w ciąży są komplikacje.,a teraz piszecie mi o tych przyrostach bety i w ogóle- masakra- oszaleje przez was, po tym jak przeczytałam, że jak wychodzą 2 krechy na teście to jeszcze nic bo jak za słaby przyrost to i tak będiz epo ptokach- pocieszające :baffled: Błagam- więcej optymizmu!!!
Ja następny test zrobie we wtorek bo wtedy mam termin @. Cyce bolą co raz bardziej i to traktuje jako "przyrost bety" :-p Staram się nie bać i nie mieć czarnych myśli.
Teraz Mąż mnie pogania więc muszę kończyć, bede później.
Miłego dnia i spokoju!!!!;-)
 
Hej dziewczyny!Dziś zrobiłam 3 test i już nie mam wątpliwości ;))) Teraz tylko modlę się, żeby maleństwo było zdrowe - a Wy mi tego nie ułatwiacie! Trzeba myśleć pozytywnie i się nie zamartwiać na wyrost. A tak poza tym to nie wiem jak Wy, ale ja chyba zamieszkam w toalecie - co chwilę biegam siusiać:-D
 
Dziewczyny zazdroszczę wam! Ja do terminu @ jeszcze trzy dni mam - trzy stresujące dni...eh..
Anka4 ja dzisiaj pobiłam swój rekord! Rano biegałam dosłownie co 5 min! Mąż twierdzi, że coś z pęcherzem mam nie tak...:-D
 
Hej laseczki:) Będzie dobrze.Musi być.Już niedługo zamiast dwóch kreseczek zobaczymy malutkie,zdrowe cudeńka na USG.A później coraz większe i większe no i przyjdzie kwiecień,pięęęęękny miesiąc kiedy to przytulimy nasze skarby do serduszka.Żadnych czarnych myśli mi tutaj.Moje już minęły.Damy radę a co:yes: Pozdrawiam Was kochane i uciekam.
 
Witam popoludniowo.
U nas burza za burzą i nic poza tym. Mam dziś teściową więc trochę krzątania w domu ale ogólnie spoko.

Co do płci maluszka to M mówi "Płeć mi obojętna, ważne tylko żeby chłopak zdrowy był" :-D A ja...w pierwszej ciąży marzyłam całkowicie o dziewczynce i się udało:tak: teraz mi szczerze obojętne, choć ze względów logistycznych (pełna skompletowana wyprawka) nie "pogniewalabym się" za kolejną córcię równie urocza i zdrowa jak Julisia;-):-)

Królewnazmarcepana- jak tam po weselu?

Neli-A Tobie udał się wyjazd?

Ewa-to co pisałaś o obawach- to nic dziwnego, tez w pewnym momencie się nad tym zastanawialam, ale wiesz- ciąża trwa 40 tyg- będziesz miała czas podzielić miłość ;-)

Lena- bardzo dobrze że nic nie zapowiada u Ciebie @ :-) Zadnych @ nie chcemy przez najbliższe 9 m-cy :-p

Dotkass
- Ja też pisałam pamiętnik w poprzedniej ciąży i teraz też zaczęłam. mam nadzieję że uda się napisac do szczęśliwego końca.

Poza tym jeszcze raz proszę Was nie panikujcie tak strasznie, bo to się udziela a żaden stres naszym maluszkom nie wskazany! Więcej spokoju. CO ma być to i tak będzie. Wspierajmy się, rozmawiajmy, ale nie nakręcajmy się w najgorszym, bo każda z nas wie co może stać się w każdej chwili, a chodzi o to żeby było dobrze.:tak: Cieszmy się i czekajmy...choć wiem, ze z cierpliwością u nas trudno.
Sama postanowiłam jednak jutro betę zrobić bo jeszcze nie robiłam. Jak zadzwonie do ginki to i tak mi każe więc przynajmniej jej od razu wynik podam ;-)

Przyznam się, że jakoś nie miałam czarnych myśli tym razem, a zasialyście we mnie wątpliwości czy wszystko jest ok...ehhh..:sorry2: nie pozostaje mi nic poza czekaniem..
Brzuch mnie od wczoraj troche boli jak przy @ (a normalnie nigdy przed nie boli) więc chyba tez jest ok bo zanczy że jakieś tam zmiany zachodzą..piersi bolą...zakładam że jest pozytywnie...asz kurcze- wreszcie musi być!!:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ella, z "wyprawką" dla dziewczynki zupełnie jak ja kilka ogromnych pudeł na strychu leży, jedno co będziemy musieli zakupić to wózek, bo jego się już dawno pozbyłam :sorry2:...i masz rację- przepraszam, że "zasiałam" w Tobie niepokój- nie chciałam tego, zwyczajnie chciałam podzielić się swoimi odczuciami, które poważnie nie mam pojęcia dlaczego się przypałętały (powinny być zupełnie bezpodstawne)...postaram się poprawić ;-):-)

co do sikania, to i ja zaczęłam biegać częściej, wspomnę, że ja i tak zawsze często sikałam, a teraz to już wogóle, piersi już mam ogromne, a co to będzie później, mój kręgosłup chyba tego nie wytrzyma :-D, bolą mniej, ale sutki mam ciemniejsze i bardziej wrażnliwe na dotyk :tak:

jutro dzownię do gina i mam nadzieję, że uda się szybko umówić na wizytę, bo zniosę jajo czekając :-D
 
Do góry