reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌞🌹 Kwietniowe kreski🐣🌹, pełne nadziei migają, dwie kreski radość nam długą zapowiadają.

reklama
Powiem tak, mój sam od siebie też by brał od czasu do czasu, bo po prostu nie ma do tego głowy.
Ale jak mu przygotuję to grzecznie wszystkie bierze. Tylko musi być na gotowo przygotowane 😅
Wiecie, chłopy są wygodne xD
Mój taki sam, jak naszykuje to bierze i jeszcze trzeba przypomnieć czasem, a o magnez to się sam dopomina wręcz nawet podwójną dawkę , jak mu oko lata😂
 
A może niech zrobi badania? Koleżanki mąż nie brał aż fakrycznie w krwi wyszły mu niedobory i skończyły się dyskusje, zrozumiał ze czasem trzeba :) jak zobaczył czarno na białym ze to potrzebne

Był u lekarza w tym roku i robił poszerzone badania i usg. Lekarka dzwoniła później do niego i słyszałam że w normie wyniki, tylko wątroba lekko stłuszczona 😒.
Poza tym nie mieliśmy problemów z zajściem w ciążę, ale myślę że jak w maju zjedzie i nic nie wyjdzie to coś zakupię i najwyżej mu do herbaty dosypie 😁🤣
 
Dał ci zwolnienie na miesiąc? Ja też cholernie potrzebuje odpoczynku 😫
Tylko tak mocno ciężko przyznać mi się do słabości.
Tak :) Jak zaczęłam mówić o staraniach i stratach to tylko zapytała czy jestem w stanie wrócić do pracy. Powiedziałam jej, że nie i opowiedziałam jaką mam w pracy sytuację. Nie musiałam o nic prosić, sama zapytała na jak długo chcę zwolnienie a jak powiedziałam że nie wiem to dała na miesiąc i umówiła mnie na dwa dni przed końcem zwolnienia żebym się pojawiła i dała znać jak wygląda sytuacja 😊 Jeśli by się pogorszyło to też mam przyjść, tylko wcześniej ;)
 
Mój jak zaczynał marudzić, że ma coś brać (choć teraz bierze już bez gadania i sam sobie pilnuje), to opowiadałam mu o wszystkich badaniach i procedurach medycznych, przeliczając na koszty, a najlepiej jeszcze na jego hobby (u nas wędkarstwo, przeliczałam mu na wędki, wymarzona łódkę, ponton), to po paru takich gadkach sam zaczął pilnować supli, aby poprawić nasienie. Jutro idzie rano na powrotne badanie, zobaczymy co wyszło z mojego gadania. 😆
Choc widać, że to prawie Poznaniak bo straszna złotówa. 😅 (powiedziała Poznanianka)
 
reklama
Do góry