reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2017

Z tym dochodzeniem do siebie też różnie bywa. Jak rodziłam to jedna dziewczyna następnego dnia po cc latała po korytarzu i w życiu bym nie powiedziała że po cc była ;) Ja też w miarę szybko doszłam do siebie ale jednak nie aż tak ;)


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja tez miałam cc nagle po 9 godzinach boli z krzyża wiec się nameczylam. Szybko poszło a dochodzilam do siebie może tydzień ale już w szpitalu chodziłam całkiem nieźle. Najgorsze jest pierwsze wstanie z lozka. Wiadomo każda będzie miała inaczej ale nie ma się co nastawiać. Zasmakowałam tego naturalnego porodu i szczerze mówiąc chyba wolałabym cesarke ale nie wiem jak to będzie.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
 
A szwy zdejmowali Ci potem? U mnie jakos tak zszyli ze nie bylo widac wogole szwow. I nie zdejmowali ich.
Szybko szybko wrocilo czucie. Mam nadzieje ze ta cesarka bedzie podobna.

Macie racje, ja kazdej z Was zycze takiego porodu jakiego sie nie boi i z jakim czuje sie psychicznie dobrze.

A tak wogole to mozna miec w Polsce cesarke na zadanie?
Ps. Suwaczek mi ruszyl :-)


uwo9yx8danzxt9q9.png
Tak zewnętrzne szwy mi ściągnęli, oczywiście bardziej się bałam niż poczułam kiedy było już po wszystkim [emoji6] u mnie w miescie to z wielką chęcią robią cc [emoji6] a tym bardziej jak wcześniej były jakieś problemy z ciążą to dużo większa szansa cc

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tic
 
Ja teraz tez bede miala cc.
Mam powiklania po pierwszym cieciu, zrobila mi sie endometrioza w bliznie. 3 lata po porodzie a ja co miesiac mialam napuchnieta blizne i bolesna tak ze az bielizna urazala. Plus tylozgiecie, nadcisnienie itd.
Gin mowi ze nie bedziemy ryzykowac...
Na razie staram sie o tym nie myslec. Wazne zeby dziecko bylo zdrowe.
Ale to lekarz mówi ze nie będziecie ryzykować z sn? Wspolczuje takiej blizny :/

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tic
 
Witajcie drogie mamy. Właśnie siedzę w przychodni. Robiłam krzywa cukrowa. Obrzydliwe. Teraz czekam ale wiem ze wesoło nie będzie bo najpierw pobrała mi z palca na czczo a tu 120. Kurde jak mnie to przygnebia dziewczyny. Trzymajcie kciuki, może zdarzy się cud. Miała któraś cukrzycę w poprzedniej ciąży?

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
Ja miałam w poprzedniej ciąży cukrzycę. Kurka zapomniałam w ogóle wspomnieć o tym na ostatniej wizycie nowemu ginowi :/ chyba z tego wrażenia że jest taki dokładny.
Zaraz lukne z stara kartę ile miałam na czczo cukru.

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tic
 
Z tym dochodzeniem do siebie też różnie bywa. Jak rodziłam to jedna dziewczyna następnego dnia po cc latała po korytarzu i w życiu bym nie powiedziała że po cc była ;) Ja też w miarę szybko doszłam do siebie ale jednak nie aż tak ;)


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
Wlansie tak latalam zaraz po tym jak mnie postawili na nogi [emoji6] w tym szpitalu co miałam cc nie cackali się ze mna bo miałam zabieg ale to dobrze na mnie wpłynęło przynajmiej musialam wstawać żeby sobie radzić. Może dlatego tak szybko doszłam do siebie

<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tic
 
A od kiedy miałaś? Ja w poprzedniej miałam od połowy. Teraz wychodzi na to ze od początku.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
Też od połowy, bo właśnie wtedy robi się krzywa cukrowa (no chyba ze już była wcześniej cukrzyca to właśnie trzeba zrobić teraz) choć ja miesiąc temu robiłam zwykły cukier i miałam 91.
Najgorsze sa te diety i jedzenie o tych samych godzinach :/ kłucie w palce jeszcze jakoś idzie przeżyć ale wez tu nie zjedz takich pyszności na święta :(
 
reklama
No właśnie to jest masakra a ja pamiętam naprawdę mało mogłam zjeść. Byłam chuda jak szczapa. Wiecznie głodna i nieszczęśliwa. Był czas ze codziennie płakałam, zwłaszcza ze mało zjadłam byłam nadal głodna a cukier skakał. Wiem ze najważniejsze dzieciątko i da się to przeżyć ale ciężko było myśleć pozytywnie.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
 
Do góry