reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kwietniowe mamy 2020

Dziewczyny, te sporadyczne plamienia bez podania przyczyny nie dawały mi spokoju... Wczoraj udało mi się wcisnąć w wolny termin do wspominanego już wcześniej doktora Janickiego, ktoś się wypisał na Znanym Lekarzu i ja śmignęłam w to miejsce. No i się okazało, że mam niewielkich rozmiarów krwiaczka, który jest przyczyną plamień. Dwóch lekarzy tego nie wykryło. ;/ Jestem zaopatrzona w Duphaston, mocną Nospę. Mam się oszczędzać, odpoczywać i prowadzić tryb "leniwej królowej". :) Mam skierowanie na hospitalizację (zalecona). Jutro jadę, bo czekam jeszcze na mamę, która przyjeżdża z lubelskiego, by pomóc z synkiem. Jak ogarnę forum na telefonie, to postaram się coś pisać. :) Z dzidzią wszystko okej. Lekarz ocenił ją na "dorodną i zdrową". :) Ale trzeba monitorować to zmienione miejsce na macicy... Powiedział, że większość przypadków kończy się pomyślnym rozwiązaniem i takie miejsca często same się wchłaniają.
A duży ten krwiak? Mój przy wyjściu ze szpitala miał 8 x 3 mm i kazali mi ciągle leżeć. Zdecydowanie wolałabym tryb "leniwej królowej". Gdzie Twój jest umiejscowiony? Ja mam między kosmówką a macicą. Od ciągłego leżenia wszystko mnie boli. Psychika też już nadwyrężona
 
reklama
Ooo fajnie! Ja z Gdańska. Gdzie masz zamiar rodzić? :)
Córkę rodziłam w Gdańsku na Klinicznej w 2012r ze względu na jej wadę nerki (nie wiedzieli w jakim stanie się urodzi i chcieli miec neonatologa na miejscu, wszystko poszło dobrze całe szczęście). Tym razem zdecyduję się chyba na Kartuzy, bo do Gdańska mam prawie godzinę jazdy i musiałabym raczej mieszkać u rodziny już jakiś czas przed porodem. Kliniczną dość miło wspominam w kwestii personelu, gorzej jeśli chodzi o warunki lokalowe, rodzilam w marcu ale były dość ciepłe dni a w naszej sali grzali niesamowicie, no ale to chyba niestety standard w państwowych szpitalach.
 
Czekam na brzuszek, trzecia ciaza to niby szybciej powinien być. Martwię się tym . Chyba zemdleje że stresu na usg genetycznym:( Nie robię żadnych badań genetycznych z krwi. Tylko iść u super specjalisty. Moja koleżanka zrobiła nifty test. Dziecko niby zdrowe itd A po porodzie się okazało że ma wadę serca i operacja. Masakra.
Nifty, Harmony, Sanco czy Panorama to tesy badające DNA, nie wykryją wady serca, ale wykluczają wady genetyczne.
 
Jest niewielki, nie zagraża bezpośrednio dziecku, ale muszę się oszczędzać, przeczekać, aż się wchłonie. No i ja mam stresiak. :/ Lekarz nie kazał leżeć plackiem całkowicie, ale zwolnić na obrotach. Jak mam okazję, to leżę, czytam sobie coś itd. Podobno przy 16/17. tygodniu już będę całkowicie bezpieczna z dzieckiem, ale to jeszcze przecież 6 tygodni czekania i monitorowania...
 
A duży ten krwiak? Mój przy wyjściu ze szpitala miał 8 x 3 mm i kazali mi ciągle leżeć. Zdecydowanie wolałabym tryb "leniwej królowej". Gdzie Twój jest umiejscowiony? Ja mam między kosmówką a macicą. Od ciągłego leżenia wszystko mnie boli. Psychika też już nadwyrężona

Ja mialam 21x 15 mm i po 3 tygodniach sie wchlonal. Nie bylam hospitaliziwana. Bylam caly czas aktywna fizycznie ( spacery , delikatna joga) ale staralam sie duzo odpoczywac.
 
Córkę rodziłam w Gdańsku na Klinicznej w 2012r ze względu na jej wadę nerki (nie wiedzieli w jakim stanie się urodzi i chcieli miec neonatologa na miejscu, wszystko poszło dobrze całe szczęście). Tym razem zdecyduję się chyba na Kartuzy, bo do Gdańska mam prawie godzinę jazdy i musiałabym raczej mieszkać u rodziny już jakiś czas przed porodem. Kliniczną dość miło wspominam w kwestii personelu, gorzej jeśli chodzi o warunki lokalowe, rodzilam w marcu ale były dość ciepłe dni a w naszej sali grzali niesamowicie, no ale to chyba niestety standard w państwowych szpitalach.
Też urodziłam dzieci na Klinicznej i dobrze wspominam. Mam sentyment do tego miejsca. Ja i mąż też się tam urodzilismy:) słyszałam że do uck teraz ciężko bez swojego lekarza tam. Jakoś Zaspa i wojewódzki mnie odstraszaja.
 
Nifty, Harmony, Sanco czy Panorama to tesy badające DNA, nie wykryją wady serca, ale wykluczają wady genetyczne.
Tak wiem kochana ale jej mówili że super , wszystko dobrze, dziecko zdrowe itd i tak się cieszyła. Kto by pomyślał że taka wada... także trzeba mieć świadomość że testy dna nie dają całościowego obrazu. Ja póki mi nie powiedziała to zawsze myslalam że te testy wszystko wykryja. Ech tyle stresu przed nami co...
 
reklama
Mam pakiet medyczny z PZU wykupiony w pracy, więc z tego korzystam. A na USG genetyczne umówiłam się do dr Adamskiego - przyjmuje w Madisonie. A Ty?
Miło mi :) fajnie że ktoś tak blisko mieszka i jest z forum:) taaak uck teraz to bastion ciężki do zdobycia:p
Gdzie chodzisz do lekarza i na usg genetyczne?
 
Do góry