Z tymi zapachami to mam tak samo

Córki włosy mi śmierdzą, stary śmierdzi (wszyscy regularnie się myją jakby co

) ale najgorzej mam z psem. Sama jego obecność gdzieś obok już mnie drażni, nie mówiąc już o pogłaskaniu czy przytulaniu. A do czasu ciąży spędzałam z nim dużo czasu i jest do mnie bardzo przywiązany. Szkoda mi go bo nie wie o co chodzi że go Pańcia ciągle odgania

Dzisiaj mam jakiś lepszy dzień. Nawet nie musiałam brać drugiej tabletki bo nie mdli mnie tak bardzo.
Tak czytam o tych waszych badaniach i trochę zazdroszczę. Ja mieszkam w Irlandii i tutaj do 12 tygodnia ciąży nikt nie kontroluje. Dopiero po tym czasie zaczynają się jakieś badania itd.