reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

Ja się bardzo cieszę bo udało mi się wyrwać termin do fajnej pani ginekolog w luxmed 🥹 na 22, jeśli wszystko będzie dobrze to od razu chciałabym we wtorek zrobić NIFTY. A oprócz tego ciężki dzień. Naprawdę liczę na to że to samopoczucie niedługo się zmieni, bo ileż można?
Kurczę właśnie też się zastanawiam nad tym nifty… i tak myślę może jeśli prenatalne wyjdą średnio to wtedy.
 
reklama
Ja dzisiaj prawie cały dzień przeleżałam w łóżku, pogoda fatalna, ja też tak czuję się średnio. Jestem straszna słaba i boli mnie głowa.
Jutro mam wizytę na 9.50 i już jestem ciekawa jak to wszystko wygląda
 
Kurczę właśnie też się zastanawiam nad tym nifty… i tak myślę może jeśli prenatalne wyjdą średnio to wtedy.
Też na początku myślałam że dopiero po prenatalnych, ale wiem że wtedy dołożyłabym sobie dodatkowe dni stresu. Chciałabym w tym okresie około prenatalnych mieć już to nifty i wiedzieć, czy jest dobrze, zamiast znowu czekać… a tak to i tak czekam.
 
Jak się dziś czujecie ? U nas na Śląsku pada, przyznam że dzisiaj mam słabszy dzień. I ciągle mam na coś ochotę ale sama nie wiem na co 😀 jutro do pracy, co prawda mam pracę biurową w szkole, ale ciężko mi wstać na 7 😀
Ja dziś jakiś zjazd od południa mam. Nie czuję się za dobrze. Ale liczę, że za chwilę się coś zmieni. Też mam jutro na 7:00 ale zaczynam w szpitalu na oddziale a kończę w poradni. Już jestem trochę zmęczona i wkurza mnie, że pacjenci przychodzą do psychologa przeziębieni, z wirusami. Zaopatrzyłam się już w maseczki. A masz kontakt z dziećmi w szkole?
 
Ja dziś jakiś zjazd od południa mam. Nie czuję się za dobrze. Ale liczę, że za chwilę się coś zmieni. Też mam jutro na 7:00 ale zaczynam w szpitalu na oddziale a kończę w poradni. Już jestem trochę zmęczona i wkurza mnie, że pacjenci przychodzą do psychologa przeziębieni, z wirusami. Zaopatrzyłam się już w maseczki. A masz kontakt z dziećmi w szkole?
Mam. Ale uczniowie chorzy zazwyczaj są w domu. Gorzej z nauczycielami, którzy chodzą chorzy mi do sekretariatu… jeszcze popracuję, ale wydaje mi się że okolice listopada pójdę na zwolnienie. Ja nie przechodziłam cytomegalii, toksoplazmozy, ani tego nieszczęsnego parwowirusa… (Odra różyczka ospa mam przeciwciała)… ja mam fioła na punkcie wirusów i mam w torbie żel dezynfekujący, w aucie, wszędzie 😀
 
Ja dziś jakiś zjazd od południa mam. Nie czuję się za dobrze. Ale liczę, że za chwilę się coś zmieni. Też mam jutro na 7:00 ale zaczynam w szpitalu na oddziale a kończę w poradni. Już jestem trochę zmęczona i wkurza mnie, że pacjenci przychodzą do psychologa przeziębieni, z wirusami. Zaopatrzyłam się już w maseczki. A masz kontakt z dziećmi w szkole?
A z ciekawości, to jest praca psychologa w ramach NFZ? 🙂 Nie wiem czy to podobne sytuacje, ale mam kogoś bliskiego kto czekał na wizytę chyba pół roku, kiedy przed wizytą zapytał o możliwość przesunięcia z powodu choroby zaproponowano termin za następne 7 miesięcy... Oczywiście byłoby najlepiej jakby nikt chory nigdy nie przychodził, ale jak ludzie tyle czekają i wpadają w ten system to idą... Beznadziejne i dla pacjentów i dla drugiej strony 😥 Mam nadzieję że ludzie będą zakładać te maseczki i że nic nie złapiesz 🤞🏻
 
Mam. Ale uczniowie chorzy zazwyczaj są w domu. Gorzej z nauczycielami, którzy chodzą chorzy mi do sekretariatu… jeszcze popracuję, ale wydaje mi się że okolice listopada pójdę na zwolnienie. Ja nie przechodziłam cytomegalii, toksoplazmozy, ani tego nieszczęsnego parwowirusa… (Odra różyczka ospa mam przeciwciała)… ja mam fioła na punkcie wirusów i mam w torbie żel dezynfekujący, w aucie, wszędzie 😀
Widze moj czlowiek 🥹😂
 
Ja dzisiaj mam słaby dzień… Nam dosyć tych mdłości, wymiotów, tego zmęczenia, odizolowania od wszystkich.. Jestem po prostu zmęczona 😞 Na dodatek nie mogę ostatnio spać bo mam takie realistyczne koszmary że wybudzam się mokra ze strachu. Mam dość 😩
 
reklama
Ja od ok 6 dni nie mam już mdlosci, cofki żadnej, słabości, nic...przeszlo, wróciłam do żywych, jest 21 i nadal nie śpię 😉 także z górki, ale już wiem że ta ciąża będzie ciężka, nie wiem, pewnie przez wiek bo ja już czuję się ociężała a ledwo brzuszek mam, co będzie potem? 😏
Jutro rano jadę na te nieszczęsne badania z krwi, potem do pracy i na 15:30 prenatalne....już mam lekki stres, nie powiem.
 
Do góry