niezapominajka876
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 2 464
Tak bylo, Nelka nie klamie![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak bylo, Nelka nie klamie![]()
Czekam na prywatnyMoże @white_lotus koedys podeślę wam zdjęcia swojego zoo![]()
Pociesze Cie, ze u mnie przeszłam ją i starsza córka, reszta nie...Mąż przyniósł do domu covida. No ubije… mam nadzieję że przebywanie w maseczce mnie uchroni, do tego tona suplementów które biorę, szlag by to.
Ja kiedyś na samym samiutkim początku pandemii miałam Covid, co się okazało podczas weekendu u rodziców i się zaparłam, że cokolwiek się dzieje nie zarażę rodziców 50+ i cioci 60+ (a wtedy zgodnie z przepisami utknęłam z nimi na całą chorobę i dłużej). Udało się, nikt nie złapał!Mąż przyniósł do domu covida. No ubije… mam nadzieję że przebywanie w maseczce mnie uchroni, do tego tona suplementów które biorę, szlag by to.
Wow. To jest nadzieja. Wietrze dużo i maseczkę też noszę. Tylko że zarazą się niby przed objawami, ale nie wiem jak z covidem.Ja kiedyś na samym samiutkim początku pandemii miałam Covid, co się okazało podczas weekendu u rodziców i się zaparłam, że cokolwiek się dzieje nie zarażę rodziców 50+ i cioci 60+ (a wtedy zgodnie z przepisami utknęłam z nimi na całą chorobę i dłużej). Udało się, nikt nie złapał!
Ja chodziłam w maseczce, oni nie, chyba że wchodzili do mnie do pokoju. Wszystkie posiłki oddzielnie. Wietrzyliśmy dużo. Miałam oddzielną łazienkę. Zmuszałam ich do mycia rąk często. To jedno z moich większych osiągnięć, bo to było na samym samiuteńkim początku, jak nikt do końca nie wiedział co i jak. Jeszcze był to ten stary wariant, że na rok straciłam węch
Kilka lat później mój chłopak miał, nic nie robiłam, uznałam, że na pewno złapię bo nie mieliśmy się jak oddzielić, spaliśmy w jednym łóżku, 24/7 razem w małym mieszkaniu. Nie złapałam wcale, byłam zawsze negatywna na testach.
Więc trzymam kciuki, bo jak się przekonałam czasem się po prostu udaje, ale też polecam te sposoby z początku, myślę, że nie szkodzą.