Natasza kojarzę, moja mama przez jakiś czas mieszkała na Słonecznikowej, to niedaleko.
Karina to smutne, że Emily nie będzie chodzić, ale pocieszające jest to, że w Niemczech macie spore możliwości, żeby zapewnić jej jak najlepsze warunki jak np to cudo stojak.
My po szczepieniu. 5w1 i pneumokoki, bo to mamy za darmo. Tak to pewnie szczepiłabym zwykłymi, ale jak dają to biorę. Nie wzięłam do teściów gondoli, tylko sam stelaż i fotelik więc zamontowaliśmy tam spacerówkę, bo u nich stała. Doszłam do wniosku, że na te upały spacerówka lepsza i przywiozłam ją do domu

Aaaaa... najważniejsze dla mnie: MOŻEMY ROZSZERZAĆ DIETĘ

Lekarka powiedziała, że soczki typu jabłko lub malina mogłam już podawać jak skończył 3 miesiące. Powiedziała też, że niedobrze jest czekać jak dziecko skończy 6 miesięcy nawet jak jest karmione piersią, bo potem jest bardziej wybredne. Tylko nie wiem, bo powiedziała, że owoce już, a obiadki jak skończy 4 miesiące czyli za 2 tygodnie, ale ja zacznę od marchewki, podobno po owocach dzieci nie bardzo chcą jeść warzywa. Ponieważ mąż wraca jutro wieczorem z marchewką zaczekam do soboty, żeby mógł uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu


