reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Vickigus nie raz już miałam się Ciebie spytać - gdzie ty w Bydzi mieszkasz? tak z ciekawości się pytam gdyż kiedyś tam bywałam często - co 2 tygodnie na zjazd w szkole:-)

A młody sobie śpi po spacerze, ponad godzinę chodziliśmy i teraz ponad godzinę śpi. U nas pogoda super, tylko dość mocno wieje, wiatr jest ciepły ale uciążliwy.

pewnie na fordonie ;) - a kiedy bywalas ?.. ja mieszkam od kilku lat na błoniu - ale pochodze z poza bydgoszczy i tez swego czasu bywalam tu tylko zjazdowo w weekendy;)
 
reklama
Ja studiowałam w latach 2001-2003 i mieszkałam też na Błoniu, wynajmowałyśmy z tab mieszkanie na weekendy tam
 
dziewczynki mam dosc jestem wykonczona :( nie bede tu smecic...
vikingus jeszcze raz dziekuje za polecenie rogala! Dzis przyszedl jest cudny!!! Wkleje zdjecia na watku foto.
Ogolnie to nie pisze wiecej bo musialabym esej napisac, daje mi popalic mala, maz, dom, i wszystko bleee
 
Ligotka wiem ze ci ciezko.Dla mnie tez strasznie to wszystko trudne i nic nie jest tak jak sobie wyobrazalam. Ciagle zmeczenie i brak snu na pewno nie pomagaja. Ja jak sie denerwuje to staram sie pamietac ze mala to wszystko czuje i czasami pomaga a czasami poprostu siedze i rycze z nia na rekach.
Damy rade-musimy!!!
 
Dziewczyny może Was pocieszę, nie wiem jak u innych mamusiek, ale u mnie po 6 tygodniach po porodzie jakoś lepiej jest, przynajmniej już hormony nie szaleję, mały absorbujący ale jakoś tak lepiej jest, nie jestem zmęczona, sfrustrowana ani zła na męża. Tym bardziej, że ja całe dnie sama z synkiem jestem i na początku ryczałam nonstop, mały płakał to ja tez, nie chciał spać w nocy a ja padałam, myślałam tylko żeby usnął i dał mi się wyspać. Albo dzieciaczki też sie normują albo hormony wróciły do normy.

A mój mały to już chyba załapał noc i dzień, bo w nocy już sie nie wybudza przy zmienianiu pieluchy i nie trzeba go nie wiadomo jak długo usypiać a czasem to po 2h trwało. Od kilku dni jest cycanko przez sen i do łóżeczka, ewentualnie jak jest kupka to zmiana pieluszki. No chyba, że go męczy brzuszek to jest gorzej, ale to nie tak często.
 
reklama
ja już wczoraj wysiadłam psychicznie i fizycznie i się poryczałam
nie dość że obrabiałam dwójkę wyjątkowo wczoraj dającą w kość, to jeszcze mąż przyszedł przed piątą z pracy i o szóstej poleciał już na piłkę, zostawiając mnie przy stercie do prasowania, płaczącym niemowlęciem przed kapielą i 8-latkiem domagającym się różnych rzeczy.... to przegięło i się do niego nie odzywam, zero litości :///
aaa, i chyba mam okres, zalało mnie i jestem dodatkowo osłabiona
sorki dziewczyny, że się tu żalę, może jak se ponarzekam to mi się humor poprawi
 
Do góry