Becio u mnie tak samo z ta "pępowiną". Jutro pierwszy raz wychodze z dome żeby zrobic cos dla siebie (zazwyczaj to byl szybki wypad po zakupy do sklepu) ide do kosmetyczki na henne a z Mają zostaje tata. Tez jestem z nią 24h, raz tylko moja siostra wziela ja na dwugodzinny spacer, w tym czasie sprzątałam mieszkanie i ani minuty nie odpoczełam. W niedziele idziemy na komunie. Nie chce brac tam Mai na cały dzien bo co ona w tym lokalu bedzie robic, jesli pogoda dopisze mama ja zabierze na spacer. A ja wpadne na karmienie. Ciezko mi ja zostawic z kims bo mi sie juz wydaje, że nikt tylko ja wiem jak sie nią zająć, co robic kiedy marudzi itd. Własciwie powinna czasem zostac z kims innym niz ze mna bo juz zauwazylam, że najchetniej to sie smieje do mnie i czesto jak jest u kogos na rekach to wodzi za mną wzrokiem. Dlatego nawet jak ktos wpada do nas czy ide do mamy to chetnie oddaje ja w inne rece i uciekam jej z pola widzenia.
Mają bedzie sie opiekowac moja mama. Wiem, że bedzie pod najlepsza opieka jaka moge sobie wyobrazic.
Ja mam czasem dylemat jak ubrac Majunie na spacer. Ale dzisiaj było 23 stopnie, miala body z dlugim rekawkiem i legginsy i skarpeteczki. Ale jak spi w wozku to czasem ja przykryje kocykiem zwłaszcza jak wieje, a ostatnio mimo ze dni sa cieple ciagle wiatr jeszcze chlodny wieje. A poza tym jak spi to jednak sie nie rusza wiec lekko ja przykrywam. Ale tez czesto widze dzieci w polarach przykryte kocami zlozonymi na 4 czesci.
Mają bedzie sie opiekowac moja mama. Wiem, że bedzie pod najlepsza opieka jaka moge sobie wyobrazic.
Ja mam czasem dylemat jak ubrac Majunie na spacer. Ale dzisiaj było 23 stopnie, miala body z dlugim rekawkiem i legginsy i skarpeteczki. Ale jak spi w wozku to czasem ja przykryje kocykiem zwłaszcza jak wieje, a ostatnio mimo ze dni sa cieple ciagle wiatr jeszcze chlodny wieje. A poza tym jak spi to jednak sie nie rusza wiec lekko ja przykrywam. Ale tez czesto widze dzieci w polarach przykryte kocami zlozonymi na 4 czesci.