witamy sie i my
wczoraj Viki znowu miała problemy z zaśnięciem- tzn ja to nazywam problemem, ale ona miała zabawę na calego - piszczała sobie , smiała, "gaduliła" - a ja oczy na zapałki juz - w końcu koło północy chyba - wziełam ją na tapczan, przytuliłam i momentalnie zasnęła- i szok- obudziła sie dopiero o 3:40 !!! - ostatnio budziła mi się już koło 2
jtaudul- jak dobrze , że wszystko ok:-)
w tematach cycania - ja się zgadzam z GosiaLew - Kubę karmiłam ponad rok bo miało być cacy a on alergik na całego, więc tylko napiszę ,że śmieszą mnie te opinie , że matka krzywdę robi dziecku , ze cycem nie karmi, bo przecież "długie karmienie zapobiega alergii"...dlatego z Viki postanowiłam , ze nic na siłę i jak będę miała problemy z laktacją to zwyczajnie zacznę dokarmiać - i niech ona decyduje co chce - i chce butle więc pije butlę , a ja z tego powodu nie mam żadnych wyrzutów sumienia, bo czuję , że dobrze robię - zresztą na cycu Viki wykazywała większe objawy alergii niż teraz , więc coś w tym chyba jest ...a za cycem nie tęskni , bo nawet jak ją do piersi przytulam , to jakoś nie szuka
ja tez jestem chustonoszka - raczej po domu - na takim większym spacerku to dopiero ze 3 razy byłam - bałam się wiatrów , a w te upały po prostu zakładam cienkie body- takie na ramiączkach - w same upały to nie wychodzę - a tak ogólnie to Viki momentalnie mi w chuście zasypia- gorzej jak chce ją wyciągnąć:-) - a w temacie motania - jak dziecko juz samodzielnie główkę trzyma to jest więcej możliwości wiązania- ja małą juz motam w X (koala chyba?) - podwójne i pojedyncze - dokladnie nie rozróżniam tych nazw - ale jest takie jedno wiązanie , gdzie ona ma na sobie tylko jedna warstwę materiału - chyba to jest ten podwójny x (??) - i tę pozycje noszenia ostatnio preferujemy- tylko chyba troche za luźna ja wtedy motam- ale kupiłam na grouponie kupon na warsztaty chustowe za 28 zł- to sie naucze wiązać poprawnie w końcu :-)
idę frisztikać
- miłego dzionka:-)
jtaudul- jak dobrze , że wszystko ok:-)
w tematach cycania - ja się zgadzam z GosiaLew - Kubę karmiłam ponad rok bo miało być cacy a on alergik na całego, więc tylko napiszę ,że śmieszą mnie te opinie , że matka krzywdę robi dziecku , ze cycem nie karmi, bo przecież "długie karmienie zapobiega alergii"...dlatego z Viki postanowiłam , ze nic na siłę i jak będę miała problemy z laktacją to zwyczajnie zacznę dokarmiać - i niech ona decyduje co chce - i chce butle więc pije butlę , a ja z tego powodu nie mam żadnych wyrzutów sumienia, bo czuję , że dobrze robię - zresztą na cycu Viki wykazywała większe objawy alergii niż teraz , więc coś w tym chyba jest ...a za cycem nie tęskni , bo nawet jak ją do piersi przytulam , to jakoś nie szuka
ja tez jestem chustonoszka - raczej po domu - na takim większym spacerku to dopiero ze 3 razy byłam - bałam się wiatrów , a w te upały po prostu zakładam cienkie body- takie na ramiączkach - w same upały to nie wychodzę - a tak ogólnie to Viki momentalnie mi w chuście zasypia- gorzej jak chce ją wyciągnąć:-) - a w temacie motania - jak dziecko juz samodzielnie główkę trzyma to jest więcej możliwości wiązania- ja małą juz motam w X (koala chyba?) - podwójne i pojedyncze - dokladnie nie rozróżniam tych nazw - ale jest takie jedno wiązanie , gdzie ona ma na sobie tylko jedna warstwę materiału - chyba to jest ten podwójny x (??) - i tę pozycje noszenia ostatnio preferujemy- tylko chyba troche za luźna ja wtedy motam- ale kupiłam na grouponie kupon na warsztaty chustowe za 28 zł- to sie naucze wiązać poprawnie w końcu :-)
idę frisztikać

Ostatnia edycja: